Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC). Azjatycka ofensywa

Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC). Azjatycka ofensywa

Warunki testu temperatur KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC)

Wszystkie odczyty podczas testów KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC) były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 23-24 °C. Do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie MSI Afterburner w wersji 4.6.0 Beta 9. Test w spoczynku polegał na uruchomieniu wychłodzonego komputera i 10-minutowym okresie wyświetlania pulpitu, przy minimalnym zużyciu zasobów. Z kolei test pod obciążeniem to 15-minutowa rozgrywka w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon. Wartości widniejące na wykresach są najwyższymi spośród zarejestrowanych.

Jeżeli chodzi o fabryczny układ chłodzenia testowanej KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC), to nie można mu absolutnie niczego zarzucić. Producent pomyślał o wszystkim i dostaliśmy rozwiązanie z radiatorem o dużej powierzchni, wydajnymi wentylatorami zdolnymi tłoczyć dużo powietrza (w razie potrzeby), a także dobrze działającym trybem półpasywnym. Dzięki temu ostatniemu w spoczynku obroty redukowane są do zera i akcelerator nie generuje żadnego hałasu. Przechodząc zaś do pomiarów pod obciążeniem, zanotowane odczyty są doskonałe. Opisywana konstrukcja okazała się najchłodniejszą w stawce, rzecz jasna w swojej klasie, a ponadto uzyskanie tego wyniku nie wymagało rozpędzenia wentylatorów do dużej prędkości. Jak przekonacie się z wykresów znajdujących się poniżej, poziom głośności jest bardzo niski, zaś aktywacja trybu 1-Click OC nie przynosi znaczącego pogorszenia odczuć słuchowych.

Warunki testu głośności KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC)

Do testów głośności wentylatorów na karcie KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC) użyłem decybelomierza Voltcraft SL-100 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA oraz dokładności ±1,5 dBA. Pomiary były wykonywane w godzinach nocnych, aby poziom tła był jak najniższy. W celu zapewnienia możliwie dokładnych odczytów, wyjątkowo korzystałem w ich trakcie z półpasywnego zasilacza SilentiumPC Supremo M1 700 W, dzięki czemu to karta graficzna była jedynym źródłem hałasu. Jednocześnie oznacza to, że pomiar pod obciążeniem był symulowany, poprzez ustawienie prędkości obrotowej wentylatorów na maksymalny zanotowany podczas testów temperatur poziom, bez dodatkowego obciążenia w postaci gry, tak aby nie przekroczyć limitu mocy powodującego aktywację chłodzenia zasilacza. Decybelomierz został umieszczony w odległości 30 cm od obudowy komputera, zaś tło wynosiło 33,5 dBA.

Warunki testu poboru prądu KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC)

Do sprawdzenia zużycia energii KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC) posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz przetwornikiem True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające kilku watów. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.

Pomiar dokonywany jest podczas rozgrywki, a nie w aplikacjach syntetycznych typu FurMark. Wynik reprezentuje realne użytkowanie karty. Zużycie energii wzrośnie w najbardziej wymagających syntetykach, dlatego dobierając zasilacz na podstawie poniższych wykresów, warto dodać 100-150 W.

Pomiary poboru prądu wypadły zgodnie z oczekiwaniami (w sumie, co niespodziewanego mogłoby się tutaj wydarzyć?). Prosto po wyjęciu z pudełka, a więc pracując z parametrami referencyjnymi, KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC) notuje zużycie energii na poziomie wcześniej testowanej konstrukcji ARMOR od MSI, która na papierze ma wpisane dokładnie takie same wartości zegarów oraz limitu mocy (ang. power limit). Dopiero aktywacja 1-Click OC, gdzie podnosimy taktowanie oraz odkręcamy kurek, zwiększając drugą z wymienionych wartości do 200 W, przynosi lekkie podniesienie poboru prądu komputera. Zaś trzeci krok, czyli aplikacja ręcznego overclockingu, gdzie już wyciskamy z karty maksimum mocy, powoduje dalszy wzrost wskazań watomierza, który ostatecznie zanotował 294 W. Jak więc widać, wszystko jest w najlepszym porządku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test karty KFA2 GeForce RTX 2070 EX (1-Click OC). Azjatycka ofensywa

 0