Czy możliwym jest wykonanie wydajnego komputera w obudowie o rozmiarach konsoli? Część producentów już od dłuższego czasu podejmuje takie próby, z lepszym lub gorszym skutkiem. Zaprezentowany nieco ponad dwa lata temu Asus GR8, należący do serii ROG, mieścił się w obudowie o objętości zaledwie 2,5 litra, ale jego komponenty nie pozwalały stwierdzić, że jest to high-endowy komputer do gier. Początkowo był także łączony z platformą "Steam Machine", której wróżono wielkie rynkowe sukcesy - więc komputer miał pełnić w zasadzie funkcję streamera. Jak wiemy, losy platformy nie potoczyły się jednak po myśli Valve, a samo strumieniowanie nawet poprzez Steam w Windows bywa problematyczne i często nie ma większego sensu, zwłaszcza jeśli mamy laptopa o odpowiedniej specyfikacji i możemy go podłączyć bezpośrednio to telewizora w salonie. Specyfikacja komputera GR8 nie zachwycała już nawet w momencie premiery dwa lata temu, wszak dwurdzeniowy mobilny procesor Core i5-4200U oraz GeForce GTX 750 Ti już wtedy nie były szczytem marzeń każdego gracza, a jedynie kombinacją przeciętną.
Asus ROG GR8 II jest niemal dwukrotnie większy od poprzednika, ale równocześnie oferuje znacznie wyższą wydajność, posiadając de facto desktopowe podzespoły.
Równolegle Asus oferował coś znacznie wydajniejszego, komputer Asus ROG G20 - w różnych odmianach. Występował on, wraz z biegiem czasu, z najrozmaitszymi procesorami oraz kartami graficznymi i co ważne, w obudowie o objętości 12,5 litra (troszkę większej od konsoli Microsoft Xbox One, czy też Sony PlayStation 4 Pro) mogły się znajdować najwydajniejsze procesory Intel Core i7 przeznaczone dla desktopów oraz najmocniejsze karty graficzne Nvidii (początkowo GeForce GTX 780, później także GTX 970 i GTX 980). Choć na starcie Asus G20 też był uważany za jednego z przedstawicieli "Steam Machines", dzięki bardzo dobrym komponentom nie ustępował typowym komputerom stacjonarnym wydajnością, i z powodzeniem mógł służyć jako pełnoprawna maszynka do gier o niebanalnym designie, a także relatywnie niewielkich wymiarach pozwalających bez najmniejszych problemów ustawić sprzęt pod telewizorem, w domowym salonie. Naturalnie, przynajmniej w Polsce, G20 nie osiągnął wielkiego sukcesu komercyjnego, ale i tak należy uznać go za konstrukcję udaną.
Teraz na rynku pojawia się Asus GR8 II. Wydawać by się mogło, że będzie w prostej linii następcą pierwszego modelu GR8. Tak jednak do końca nie jest. Obudowa ma bowiem objętość równą 4 litry, a komputer waży 4 kg - to blisko dwukrotnie więcej od teoretycznego poprzednika. Niemniej w środku upakowano komponenty desktopowe, które powinny zadowolić zdecydowaną większość graczy. W specyfikacji technicznej nowości znajdziemy m.in. najnowsze procesory Intela siódmej generacji (w wersji dla komputerów stacjonarnych) oraz kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1060 3 GB, należącą z całą pewnością do wyższego segmentu wydajnościowego niż GeForce GTX 750 Ti, czy później GeForce GTX 960M zainstalowane na pokładzie pierwowzoru. Tyle jeśli chodzi o teorię. A jak to wszystko wygląda w praktyce?
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test komputera Asus GR8 II - wysoka wydajność w rozmiarach konsoli