Z grubsza montaż podstawowych podzespołów w obudowie Armis AR7 jest bardzo prosty. Duża ilość miejsca we wnętrzu pozwala na niezakłócone manipulowanie rękoma i narzędziami, a także swobodne ułożenie kabli, nawet bez szczególnej staranności. Co ważne, przewód EPS może zostać bezproblemowo przeprowadzony już po instalacji płyty głównej. To samo tyczy się chłodzenia procesora, które, dzięki dużemu otworowi w tacce płyty głównej, również nie narzuca żadnej hierarchii złożenia komputera. Problemy natury ergonomicznej pojawiają się dopiero przy korzystaniu z mechanizmów, nazwijmy to tak, drugiego rzędu. Podpięcie okablowania do 2,5-calowych nośników zainstalowanych w obrębie tacki bywa uciążliwe, z uwagi na zbyt małą odległość oddzielającą dysk od tacki. Mało tego, aby w ogóle przykręcić dysk do osłony klatki, należy klatkę lub osłonę, na czas instalacji, wymontować. Ale wszystko to, obiektywnie patrząc, to ledwie drobnostki. Koniec końców ciężko sobie wyobrazić, by w obudowie kosztującej niespełna 300 złotych ktokolwiek próbował umieścić cztery lub więcej SSD-ków. Większość konfiguracji ograniczy się raczej do pojedynczego SSD i HDD, a te można bez trudu ulokować w klatce, w dolnej komorze. I złożyć kompletny zestaw w mniej niż pół godziny.
- ITHARDWARE.PL
- Testy i recenzje
- Obudowy
- Test obudowy SilentiumPC Armis AR7 – Nowe logo, nowa jakość
Test obudowy SilentiumPC Armis AR7 – Nowe logo, nowa jakość
Piotr Urbaniak
Damian Włodarski
|
|
0
- Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
- Udostępnij
- Tweetnij
- Skomentuj
Piotr Urbaniak
Redaktor (do 31.08.2018)
Damian Włodarski
Redaktor (do 31.08.2018)
- ITHARDWARE.PL
- Testy i recenzje
- Obudowy
- Test obudowy SilentiumPC Armis AR7 – Nowe logo, nowa jakość
Komentarze do: Test obudowy SilentiumPC Armis AR7 – Nowe logo, nowa jakość
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test obudowy SilentiumPC Armis AR7 – Nowe logo, nowa jakość