Test Palit GeForce RTX 3070 GamingPro OC. Mocno rozświetlony niereferent

Palit GeForce RTX 3070 GamingPro OC - test

W dzisiejszym teście będziemy się przyglądać kolejnej niereferencyjnej karcie graficznej na układzie GeForce RTX 3070 i tym razem będzie to Palit GeForce RTX 3070 GamingPro OC. Analogicznie jak poprzednio recenzowana konstrukcja z rodziny ASUS TUF GAMING, dzisiejsza bohaterka może się pochwalić trzywentylatorowym układem chłodzenia oraz fabrycznym overclockingiem, choć nieco mniej okazałym, gdyż tym razem producent zdecydował się podbić zegar Boost o trzy biny, a więc 45 MHz. Akcelerator Palita wyróżnia natomiast zaprojektowana na nowo frontowa osłona coolera ze sporą dawką podświetlenia diodami LED ARGB, dzięki czemu winien przypaść do gustu fanom wielobarwnej iluminacji, a więc solidnie rozświetlonego wnętrza komputera, oczywiście wyeksponowanego dzięki szklanym panelom bocznym. Generalnie zdaję sobie sprawę, że prócz zwolenników opisanej ekstrawagancji mamy też grono zagorzałych przeciwników obecnych trendów, zdecydowanie głośniejsze we wszelkich dyskusjach od swoich adwersarzy, niemniej dla tych osób również mam dobrą wiadomość - w razie potrzeby diody możemy zwyczajnie wyłączyć i mieć z nimi spokój. Pozostaje jedynie pytanie, jak testowany sprzęt spisuje się w aspektach takich jak wydajność, możliwości podkręcania, temperatury oraz generowany hałas, czego dowiecie się z dalszej części materiału.

Palit GeForce RTX 3070 GamingPro OC to kolejny niereferent, który trafił do nas na testy. Przekonajmy się, czy warto zainwestować w ten model.

 Test Palit GeForce RTX 3080 GamingPro. Ampere z trzema wentylatorami

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej karty graficznej

Karty graficzne klasy GeForce RTX 3070, w odróżnieniu od RTX 3080 oraz RTX 3090, oparte są o mniejsze jądro krzemowe GA104. Produkcją tego ostatniego, wbrew przedpremierowym pogłoskom pogłoskom o wykorzystaniu 7 nm FinFET od TSMC, zajmuje się Samsung, z użyciem litografii 8 nm. Rozwiązanie Koreańczyków pozwoliło na upakowanie 17,4 mld tranzystorów na powierzchni około 393 mm², zatem chip jest niemal dwukrotnie mniejszy w stosunku do zbudowanego z 18,6 mld sztuk TU102, napędzającego GeForce'y RTX 2080 Ti oraz wytwarzanego w procesie 12 nm FinFET. Na poziomie fizycznym cięcia w stosunku do GA102 są znaczne, gdyż zamiast 84 bloków SM zorganizowanych w siedem segmentów GPC i 384-bitowej szyny danych mamy sześć GPC z 48 SM oraz 256-bitową szynę, a poza tym GeForce RTX 3070 nie jest do końca odblokowany, jako że dwa SM zostały wyłączone. Naturalnie mamy za to komplet modyfikacji w architekturze wprowadzonych z pierwszymi GPU generacji Ampere, gdzie wśród najważniejszych z nich wymienić należy dwukrotnie zwiększoną liczbę jednostek FP32 w blokach SM, poprawki w podsystemie cache, podnoszące pojemność i przepustowość pamięci podręcznej pierwszego poziomu, czy usprawnione Tensory i tzw. rdzenie RT. Poza tym, jak widzimy powyżej, Palit zdecydował się na podbicie limitu mocy (ang. power limit), co powinno pomóc w wyższych rozdzielczościach, a na ile tak będzie, wykażą testy.