Płyta główna wykonana została w standardzie ATX, zatem nie ma powodów do obaw związanych z potencjalnymi problemami podczas instalacji w mniejszych obudowach, jakie mogą sprawiać konstrukcje E-ATX. Radiatory zamontowane przez producenta nie są przesadnie rozbudowane, ale do zbyt skromnych również nie należą. W praktyce bardzo dobrze wywiązują się ze swojego zadania, dzięki czemu temperatury utrzymują się na rozsądnym poziomie także podczas mocniejszego podkręcania. Oczywiście związane jest to również z wysoką jakością samej sekcji zasilania, ale o tym szerzej będzie w dalszej części testu.
Wentylatory można podłączać do ośmiu, nienagannie rozmieszczonych, 4-pinowych złączy. Kolorystyka całości jest mocno stonowana, co może się podobać. Laminat jest bezsprzecznie czarny, zaś wstawki w odcieniach szarości nadają konstrukcji pewnego powiewu majestatyczności. Moim zdaniem taki design jest zdecydowanie ciekawszy od krzykliwego zestawienia kolorów, ale to już kwestia indywidualna. Charakterystyczną cechą są oczywiście liczne diody LED z pełnym RGB, rozświetlające praktycznie cały laminat. Mamy ich tutaj istne zatrzęsienie - i tak wylądowały w okolicach gniazda CPU, dwóch pierwszych złącz PCI-Express x16, slotów RAM oraz na prawej krawędzi. To ostatnie miejsce wyróżnia się na tle pozostałych również obecnością plastikowej nakładki, którą można wymienić i w ten sposób uzyskać inny wzorek. Zachowanie oraz kolor podświetlenia są oczywiście modyfikowalne za pomocą dostarczonego przez Gigabyte oprogramowania o nazwie RGB Fusion.
Wszystkie radiatory zostały przymocowane z wykorzystaniem śrubek, co jest dobrym posunięciem. Poza większą trwałością materiału, taki sposób instalacji to także szybszy i zdecydowanie łatwiejszy demontaż, co zaoszczędza nerwów potencjalnemu nabywcy. Pod tym względem plus dla inżynierów Gigabyte, aczkolwiek nie da się ukryć, że w tej półce cenowej właśnie tego powinniśmy oczekiwać od sprzętu.
Producentem podstawki jest firma Foxconn, zaś zastosowana sekcja zasilania składa się z dziesięciu faz. Wykorzystane zostały tutaj komponenty wchodzące w skład technologii o nazwie Ultra Durable, która obejmuje PCB zawierające dwie uncje miedzi, japońskie kondensatory Solid CAP, tranzystory o niskim współczynniku RDS(on) oraz cewki z rdzeniem ferrytowym. Teoretycznie można oczekiwać więc zwiększonej żywotności elektroniki, poprawy sprawności elektrycznej oraz obniżenia temperatur.
Kości pamięci instalujemy w czterech bankach, obsługujących moduły o pojemności dochodzącej do 16 GB (na slot) oraz maksymalnym taktowaniu wynoszącym 3200 MHz. W tej części laminatu znajdziecie także 24-pinowe gniazdo ATX, przyciski Power, Reset i Clear CMOS, oraz dwa złącza USB 3.0, służące do wyprowadzania tych portów na przedni panel obudowy. Z kolei po lewej stronie, w okolicach sekcji zasilania, umiejscowiono 8-pinową wtyczkę EPS. Warto zwrócić uwagę również na dwie kości BIOS-u wraz z diodami sygnalizującymi aktualnie wybraną z nich oraz złącza opisane "LED_C1" i "EC_TEMP1", do których podłączycie odpowiednio dodatkowy pasek diod LED i pierwszą z dołączonych do zestawu termopar.
Wśród złączy kart rozszerzeń wymienić mogę trzy sloty PCI-Express x16 (elektrycznie x16/x8/x4) oraz trzy PCI-Express x1. Co istotne, ze specyfikacją PCI-Express 3.0 zgodne są wyłącznie dwa pierwsze x16, co wynika z ograniczeń chipsetu X370, który obsługuje pozostałe porty. Jest to informacja istotna przede wszystkim w kontekście budowania konfiguracji Multi-GPU, gdyż w pozostałych przypadkach dodatkowa przepustowość raczej nie zrobi znaczącej różnicy. Dostępne jest również złącze M.2, umiejscowione pod pierwszym gniazdem PCI-Express x16. Warto dodać, że zamontowanie w nim dysku pracującego w trybie SATA skutkuje eliminacją z użytku portu SATA o numerze 3, a dodatkowo niemożliwe jest jednoczesne użytkowanie portów U.2 oraz M.2.
Poniżej umieszczono złącze HD Audio oraz dwa USB w starszej wersji - 2.0. Po prawej stronie odnajdziecie pojedynczy port U.2, a także cztery SATA oraz dwa SATA Express, działające zamiennie jako cztery kolejne SATA (użycie pojedynczego SATA Express eliminuje dwa gniazda SATA). Wszystkie zamontowane są kątowo, co ułatwia prowadzenie kabli i utrzymanie porządku oraz prawidłowej cyrkulacji powietrza w obudowie. Aktualnie wykorzystywaną kość BIOS-u wybieramy za pomocą stosownych przełączników. Miłym dodatkiem jest również wyświetlacz kodów POST, który znacząco ułatwia identyfikację źródła problemów ze sprzętem, a także pomaga przy podkręcaniu pamięci RAM. Z kolei złącze podpisane "LED_C2" służy do podłączenia kolejnego paska diod LED, zaś do "EC_TEMP1" podpiąć można drugą termoparę.
Jeśli chodzi o zintegrowaną kartę dźwiękową, to mamy do czynienia z rzadko spotykanym rozwiązaniem. Producent zdecydował się na wykorzystanie dwóch kodeków Realtek ALC1220, gdzie każdy z nich niezależnie obsługuje odpowiednio tylny i przedni panel audio. Bardzo dobrze wszystkim znane będą natomiast kondensatory elektrolityczne firmy Nichicon, aczkolwiek trochę zaskakuje brak jakiegokolwiek wzmacniacza operacyjnego. Jak opisywane rozwiązanie sprawuje się w praktyce? Można powiedzieć, że bez zarzutów. Wyniki testu RMAA co prawda odstają nieco od najlepszych płyt na ALC1220, ale to i tak wysoka półka wśród zintegrowanych rozwiązań audio.
Tylny panel jest dodatkowo chroniony przez plastikową osłonę. Znajdziecie tam następujące złącza:
- jedno PS/2 dla klawiatury i myszy,
- sześć USB 3.0 oraz cztery USB 3.1 (w tym jeden Type-C), kontrolowane przez układ ASMedia ASM1143 oraz chipset AMD X370,
- jedno HDMI,
- dwa RJ-45, obsługiwane przez zintegrowane karty sieciowe Intel I211-AT oraz Killer E2500,
- wejścia i wyjścia zintegrowanej karty dźwiękowej wraz z cyfrowym S/PDIF.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty głównej Gigabyte GA-AX370-Gaming 5. Dobra podstawa pod Ryzena?