Do sprawdzenia zużycia energii posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz pracą w trybie True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej.
Obciążenie generowane było przez 15-minutowy przebieg testu LinX w wersji 0.6.4, natomiast w spoczynku przez 10 minut wyświetlany był jedynie pulpit. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające 1 W. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.
Spoczynek
Obciążenie
Jeśli chodzi o zużycie energii elektrycznej, to Gigabyte GA-AX370-Gaming 5 radzi sobie całkiem poprawnie. W spoczynku osiąga wyniki zbliżone do bardziej rozbudowanych płyt dla platformy LGA 1151, dystansując przy tym jedynego przedstawiciela LGA 2011-3. W zasadzie trudno tutaj mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu, wszak AM4 pod względem możliwości zdecydowanie odbiega od podstawek HEDT Intela, w związku z czym po prostu musi być od nich oszczędniejsza. Pod obciążeniem dało o sobie znać osiem rdzeni Ryzena 7 1700X, ale osiągnięty rezultat wciąż jest niższy od GA-X99-Ultra Gaming, tak więc osoby przykładające szczególną wagę do energooszczędności raczej nie mają powodów do obaw.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test płyty głównej Gigabyte GA-AX370-Gaming 5. Dobra podstawa pod Ryzena?