Test płyty głównej MSI Creator TRX40. Pierwsze spojrzenie na nową podstawkę

MSI Creator TRX40 - test

Wraz z procesorami AMD Ryzen Threadripper serii 3000 na rynku pojawiło się sporo ciekawych płyt głównych, tak więc podjęcie właściwej decyzji podczas zakupów może być nie lada wyzwaniem. Żeby chociaż trochę wspomóc Was w tym zadaniu, jeżeli już zdecydujecie się na zbudowanie tak potężnego i zarazem drogiego zestawu, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej kilku konstrukcjom i na pierwszy ogień idzie MSI Creator TRX40, czyli najwyższy model w ofercie tego producenta. Zanim jednak przejdę do głównej bohaterki niniejszego testu, pozwolę sobie jeszcze na kilka słów odnośnie nowej podstawki sTRX4. W odróżnieniu od zwykłych Ryzenów 3000, tym razem AMD postanowiło wraz z architekturą wymienić także cały towarzyszący jej ekosystem. Biorąc pod uwagę budowę pierwszych "rozpruwaczy", z kontrolerem pamięci rozbitym na dwa osobne jądra krzemowe, krok ten wydaje się być uzasadniony, chociaż naturalnie może jednocześnie być powodem rozczarowania wśród posiadaczy starszej platformy TR4. W zestawieniu z bardziej przyziemną AM4, nowość reprezentująca segment HEDT może pochwalić się przede wszystkim znacząco większą liczbą linii PCI-Express i o ile możliwości chipsetów TRX40 oraz X570 w zakresie oferowanych interfejsów są identyczne, to już sam procesor udostępnia nie 28, lecz aż 64 linie. W sam raz dla najbardziej wymagających entuzjastów, można by rzec.

MSI Creator TRX40 to topowy model w ofercie tego producenta. Przekonajmy się, na co stać testowaną płytę główną.

 Test płyty głównej MSI MEG X570 UNIFY

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej płyty głównej

Zgodnie ze wzmianką z poprzedniego akapitu, Creator TRX40 to topowy model w ofercie firmy MSI, toteż nie powinien dziwić fakt, że jest to również jedna z najbardziej bezkompromisowych płyt głównych tej klasy w ogóle. I tak na laminacie wylądowała niezwykle mocna, bo aż 16-fazowa sekcja zasilania, do tego naprawdę porządnie chłodzona, a ponadto nie zabrakło dodatku, bez którego konstrukcja z tej półki cenowej w dzisiejszych czasach obejść się raczej nie może, czyli podświetlenia wielobarwnymi diodami LED. Spoglądając zaś na resztę specyfikacji technicznej, można dostrzec przepych w zasadzie w każdym możliwym aspekcie, gdyż producent postanowił zadbać o to, aby możliwości rozbudowy były w stanie zaspokoić nawet najbardziej wybujałe oczekiwania.  Siedem dysków twardych M.2 NVMe? Żaden problem - trzy z nich zamontujecie bezpośrednio, natomiast cztery kolejne z wykorzystaniem karty M.2 XPANDER-AERO GEN4. Pozostałe podsystemy są równie imponujące, czego dowodem jest chociażby fakt obecności aż trzech kart sieciowych, włączając w to zgodność ze standardami Ethernet 10 Gb/s oraz Wi-Fi 802.11 ax, czterech pełnowymiarowych slotów PCI-Express x16, a także sporej liczby portów USB, z czego jeden klasy USB 3.2 Gen 2x2, co oznacza maksymalną szybkość na poziomie aż 20 Gb/s. Czas się przekonać, czy w parze z szeregiem właśnie wymienionych zalet idzie odpowiednie dopracowanie od strony użytkowej.