Test AMD Ryzen 5 1600 AF: podkręcanie procesora
Procedura podkręcania procesorów AMD Ryzen nie różni się znacząco od przetaktowywania starszych jednostek FX. Mamy kontrolę nad stosunkowo niewielką liczbą parametrów, wśród których należy wymienić zegar bazowy, mnożnik rdzeni oraz taktowanie pamięci, które przy okazji determinuje częstotliwość Infinity Fabric (aczkolwiek od trzeciej generacji możemy również sterować nią ręcznie). Bezpieczne napięcie to kwestia otwarta, chociaż najczęściej słyszy się o granicy około 1,45 V i tego się trzymałem podczas prób podkręcania. Przy okazji uczulam na odpowiedni dobór narzędzi do sprawdzania stabilności. Piszę o tym, gdyż popularny program OCCT niezbyt mocno obciąża procesory Ryzen, co przekłada się na dość niskie temperatury, a to właśnie one potrafią być tutaj czynnikiem hamującym. Nietrudno w takim przypadku o sytuację, gdy CPU bez trudu przejdzie test w OCCT, a zacznie się przegrzewać chociażby podczas renderingu w Blenderze, który stawia jednostce centralnej niewiele mniejsze wymagania od najbardziej brutalnych "wygrzewaczy". Dlatego też polecam LinX, który bardzo dobrze sprawdza się podczas OC najnowszego dziecka AMD.
Maksymalny stabilny zegar CPU
Możliwości overclockingu procesorów z rodziny Pinnacle Ridge są zasadniczo dobrze znane, tak więc w przypadku Ryzena 5 1600 AF można się co najwyżej obawiać, czy dziwnym zbiegiem okoliczności nie będą nieco niższe od przeciętnej, z uwagi na gorszej jakości jądra krzemowe. Na przykładzie sampla, którym dysponowałem, mogę powiedzieć, że raczej nie, gdyż tę konkretną sztukę udało się przyspieszyć do 4,2 GHz. To wartość identyczna z wcześniejszym osiągnięciem Ryzena 5 2600X, przy czym tym razem wymagane było podbicie napięcia rdzeni do 1,425 V (poprzednio wystarczyło 1,4 V). Tak czy inaczej, rezultat jest bez dwóch zdań satysfakcjonujący i z całą pewnością przyczyni się do zauważalnego wzrostu wydajności. Niemniej muszę nadmienić, że jednostki te są naprawdę wrażliwe na temperaturę, skutkiem czego przytoczone parametry były stabilne tak długo, jak tylko temperatura utrzymywała się poniżej około 78 °C. Mając na uwadze, że dzisiejszego bohatera wcale nie jest tak łatwo schłodzić do takich wartości przy mocno pobitym woltażu, trzeba więc zdawać sobie sprawę, że przy gorszej jakości coolerze trochę megaherców może nam gdzieś uciec.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test procesora AMD Ryzen 5 1600 AF. 12 nm dla każdego