Test SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless. Ultralekka konstrukcja i 9 przycisków - Czy to ma sens?

Test SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless. Ultralekka konstrukcja i 9 przycisków - Czy to ma sens?

SteelSeries Aerox 5 i 5 Wireless - Opakowanie i zawartość

Myszki SteelSeries Aerox 5 i 5 Wireless zapakowana są w małe tekturowe pudełko. Jego design jest spójny z innymi produktami firmy, ale co najważniejsze prosty i czytelny. Na froncie pudełka znajduje się duży render przedstawiający jedną z wybranych myszek dla graczy, a także odznaczenie, które wcale nie odnosi się do tego konkretnego produktu, a przychylnej recenzji innego, choć nie wiadomo jakiego urządzenia spod skrzydeł SteelSeries. Jest to zabieg czysto marketingowy, na który nie powinniśmy zwracać uwagi. Na bokach pudełka znajdują się między innymi informacje o specyfikacji i wykaz zawartości. Tymczasem na spodzie producent umieścił naklejki z numerem seryjnym, kodem EAN, UPC i certyfikatami bezpieczeństwa. Zaś z tyłu przeczytać możemy o kilku ważnych cechach myszek z serii Aerox jak na przykład zabezpieczenie przed zachlapaniem i pyłem, zgodne ze standardem IP54 (w postaci specjalnej powłoki na płytce PCB oraz przełączników w tym samym standardzie).

Wewnątrz pudełka oprócz rzecz jasna Aeroxa 5 lub 5 Wireless znajdziemy przewód zasilający ze wtykiem z USB-A na USB-C o długości 2 metrów oraz trochę papierologii, a w przypadku SteelSeries Aerox 5 również odbiornik radiowy 2.4 GHz i adapter do niego. Szkoda tylko, że producent nie dołączył do zestawu dodatkowego kompletu ślizgaczy czy popularnych w ostatnim czasie grip tape.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test SteelSeries Aerox 5 i Aerox 5 Wireless. Ultralekka konstrukcja i 9 przycisków - Czy to ma sens?

 0