Test Thor 380 Thor 400 i Thor 401 - nowe pełnowymiarowe klawiatury od marki Genesis

Test Thor 380 Thor 400 i Thor 401 - nowe pełnowymiarowe klawiatury od marki Genesis

Genesis Thor 380/400/401 - Jakość wykonania i technikalia

Pierwszym co rzuca się w oczy, jest niezwykle niska waga tej serii klawiatur, jak na produkty typu fullsize (pełnowymiarowe) ważą one bardzo niewiele, ponieważ tylko 810 gramów. Dlatego też obawiałem się, jak ich konstrukcja zniesie naprężenia i czy nie będzie się przesuwać po blacie naszego biurka. Moje wątpliwości jednak dosyć szybko się rozwiały, gdy spróbowałem wygiąć jeden z recenzowanych sprzętów. Pomimo delikatnego tymczasowego odkształcania się Genesis Thor 380 bardzo dobrze zniosła naprężenia i nie poddała się pod naciskiem moich dłoni. Głównie było to zasługą wierzchniej, metalowej płyty w kolorze grafitowym, stanowiącej usztywnienie dla całego szkieletu klawiatury i podparcie dla switchy. Jak można się domyślić, pozostałą część kadłubka wykonano w całości z tworzywa sztucznego. Za stabilne przyleganie do powierzchni biurka odpowiadają cztery małe stopki, spośród których dwie są gumowe, a pozostała połowa stanowi integralną część skorupy. Oprócz tego producent zaimplementował także rozkładane podpórki o jednostopniowej regulacji. Nie są one najgrubsze, ale dobrze spełniają funkcję i raczej nie powinny się wyłamać, jeśli nie będziemy traktować ich zbyt surowo (mam tu na myśli uderzanie w klawiaturę w chwilach słabości, gdy rozgrywka idzie nie po naszej myśli). Co warto wspomnieć mamy tu do czynienia z floating key designem - czyli wszystkie przełączniki są odsłonięte. Ponadto urządzenia te wyróżniają się na tle innych wysokoprofilowych klawiatur ze względu na niestandardowe, krótkie keycapy, ale również cienką obudowę urządzenia. Niestety wbrew rosnącemu trendowi nie zdecydowano się na zastosowanie odpinanego przewodu zasilającego tak, jak ma to miejsce, chociażby w SPC Gear GK630, Modecom Lanparty RGB BT czy Corsair K65 RGB Mini. A szkoda, gdyż uważam to za bardzo przydatną opcję.

Genesis Thor

Skoro omówiliśmy już kwestie ogólne, pora się przyjrzeć szczegółom. Zacznijmy więc od przełączników. Tak jak wspominałem we wstępie zależnie od wybranego modelu klawiatury na jej pokładzie znajdziemy switche produkcji Outemu, bądź Kailh. W przypadku Thor 380 są to Outemu Blue o charakterystyce typu "clicky",  dla Thor 400 Kailh Red "linear", a dla Thor 401 Kailh Brown "tactile". To którą z nich wybierzemy, jest już tylko i wyłącznie preferencją własną, natomiast ja subiektywnie skłaniałbym się ku czerwonym, tudzież brązowym przełącznikom. Głównie dlatego, że na pierwszym miejscu stawiam sobie kulturę pracy, którą stanowczo zaburza donośny klik niebieskich switchy, jednak na pewno znajdą one sporą rzeszę fanów. Każdy spośród wymienionych przycisków posiada własną unikalną specyfikę działania, ale jeżeli przyjrzymy się jeszcze bliżej, zauważymy też, że Kailh są delikatnie płynniejsze od Outemu. Największym minusem tych klawiatur są niestety stabilizatory typu plate mount zdecydowanie niebędące najwyższych lotów, co objawia się donośnym rattle. Natomiast trudno jest mi się jakkolwiek przyczepić do keycapów, które są dosyć grube i sprawiają wrażenie solidnych.

Genesis Thor

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Thor 380 Thor 400 i Thor 401 - nowe pełnowymiarowe klawiatury od marki Genesis

 0