TP-Link Archer AX72 Pro - budowa zewnętrzna
Archer AX72 Pro praktycznie współdzieli obudowę z innymi modelami TP-Link z serii AX73 i AX72 i poza ażurowym wzorem na wierzchniej jej części, prezentuje się też identycznie jak testowany przez nas model Archer AX55. Taki recykling designu to norma u tego producenta, ale biorąc pod uwagę szeroką ofertę firmy, trudno uznawać to za zarzut. Tym bardziej że sprzęt prezentuje się nowocześnie, a jednocześnie nie jest tak przekombinowany stylistycznie jak wielu innych rywali, których wygląd bywa bardzo futurystyczny (a czasem wręcz tandetny).
Otrzymujemy więc relatywnie kompaktowy sprzęt (jego wymiary to 272.5 × 147.2 × 49.2 mm) z obudową wykonaną w całości z tworzywa sztucznego w czarnym kolorze. Aby jednak nie było zbyt nudno, wierzchni panel posiada dość oryginalny trójwymiarowy, perforowany wzór z trójkątnymi kształtami. Do tego umieszczono tu sporych rozmiarów błyszczący element w kształcie trapezu, który zawiera logo producenta. Przód kryje zaś aż siedem diod LED, sygnalizujących status działania routera i jego poszczególnych funkcji (Wi-Fi, USB itd.). Urządzenie może się podobać, a do tego nie zajmuje wiele przestrzenni (wysokość z antenami to 165 mm), więc nie powinno być problemu z jego ulokowaniem w jakimś mniej przestronnym miejscu. Z drugiej strony Archer AX72 Pro powinien dobrze komponować się z nowoczesnymi przestrzeniami, gdzie nie będzie potrzeby ukrywać go po kątach.
Podwozie praktycznie w całości jest perforowane, co poprawia przepływ powietrza (szczególnie w połączeniu z otworami w górnej części). Spód kryje także cztery gumowe nóżki, co skutecznie zapobiega przypadkowemu ślizganiu się routera po blacie. Nie zabrakło także otworów montażowych, pozwalających na powieszenie urządzenia na ścianie oraz standardowej tabliczki znamionowej, na której umieszczono domyślną nazwę SSID oraz hasło do sieci. Lewy bok nie zawiera żadnych dodatkowych elementów (poza jedną z anten), a na prawym umieszczono port USB 3.0. TP-Link pokusił się o aż 6 anten i chwali się ich mocą i mamy nadzieję, że te nie zawiodą, bo są zintegrowane z routerem na stałe. Niestety powoli robi się to standard i coraz rzadziej widujemy w routerach złącza RP-SMA, które pozwalają na ich podmianę/wymianę.
Z tyłu znajdziemy zaś wszystkie złącza i przyciski. Z lewej strony umieszczono przyciski LED (do wyłączenia diod statusu), WPS, Wi-Fi oraz dyskretny reset, w centralnej części znajdziemy gigabitowe złącza LAN (cztery sztuki, z czego jedno może robić za WAN) oznaczone żółtym kolorem, a z prawej niebieski port WAN/LAN w standardzie 2,5 Gb, przycisk Power oraz gniazdo zasilania. Trochę szkoda, że TP-Link nie zdecydował się na umieszczenie drugiego portu USB, nawet w wersji 2.0, który można byłoby wykorzystać do podłączenia drukarki, zachowując wolne USB 3.0 pod nośniki danych. Mimo wszystko, zarówno zastosowane złącza, jak i samo wykonanie, ocenić trzeba na plus.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test TP-Link Archer AX72 Pro. Superwydajny router w dobrej cenie