Valkyrie VIND SL125 - pomiar ciśnienia akustycznego
Pomiar ciśnienia akustycznego (popularny hałas) dokonywany był za pomocą decybelomierza, który ustawiono prostopadle do rotora w odległości 40 cm. Jako urządzenie pomiarowe posłużył Voltcraft SL-200, a te z kolei wykonywano w porach nocnych celem wykluczenia czynników zewnętrznych (ruch uliczny, dzieci itp.). Tło pomiaru w pomieszczeniu testowym wynosiło 31,9 dBA, natomiast temperatura otoczenia wahała się w zakresie 22-23 stopni Celsjusza. Czas pomiaru wynosił minimum 120 sekund lub do momentu ustabilizowania się wyniku, a zapisywane były tylko najwyższe zarejestrowane wartości. Zanim przejdę do testów, zapoznajcie się z poniższym zestawianiem:
- 10 dBA - normalne oddychanie/szelest liści,
- 20 dBA - szept,
- 30 dBA - ciche pomieszczenie w domu,
- 40 dBA - lodówka,
- 50 dBA - normalna rozmowa,
- 60 dBA - śmiech,
- 70 dBA - odkurzacz lub suszarka do włosów,
- 80 dBA - głośna muzyka/duży ruch miejski.
Należy mieć na uwadze, że własne ustawienia krzywych wentylatorów pozwolą większości coolerów uzyskać wyższą kulturę pracy.
Valkyrie VIND SL125 to ciche chłodzenie w spoczynku, a pamiętajmy, że rozmawiamy o coolerze z dwoma 120 mm wentylatorami. Podczas pełnej wydajności wentylatory pracowały z obrotami rzędu 2184 RPM, co przełożyło się na hałas na równi z 360-milimetrowymi AiO.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Valkyrie VIND SL125. Czy zawsze jakość idzie w parze z wydajnością?