Test wentylatorów be quiet! Silent Wings 4 120 mm PWM - wariactwo, ale z klasą

Test wentylatorów be quiet! Silent Wings 4 120 mm PWM - wariactwo, ale z klasą

Opakowanie i budowa be quiet! Silent Wings 4 120mm PWM

Wentylator został zapakowany w lakierowane, kartonowe opakowanie wysokiej jakości - na froncie widnieje duże zdjęcie poglądowe zawartości niniejszego opakowania oraz nazwa produktu, z tyłu mamy natomiast specyfikację. Po jego otwarciu mamy zaś kolejne dwa opakowania, jedno zawiera wentylator, a drugie akcesoria montażowe, na klapce znajdziemy zaś opis zastosowanych technologii. Wyposażenie jest bogate i wraz z wentylatorem otrzymujemy cztery śrubki montażowe (co jest raczej standardem) oraz alternatywne narożniki z mocowaniem na śruby, domyślnie zainstalowane są mocowania push-pin.

be quiet! Silent Wings 4 120 mm PWM oparto o 9-łopatkowy wirnik o zoptymalizowanej konstrukcji w kształcie sierpa z dodatkową karbowaną powierzchnią znaną z innych serii wentylatorów BQ. Względem Silent Wings 3 taka konstrukcja zwiększa statyczne ciśnienie powietrza, zachowując nienaganną kulturę pracy.

Wentylator wykonano ze sztywnej plastikowej ramki w kolorze czarnym, na której znajdziemy logotyp producenta - tego nikt nie mówi, ale obie krawędzie ramki są gumowane i mają za zadanie dodatkowo niwelować drgania. Zagłębiając się dalej, wewnętrzna ramka jest specjalnie wyprofilowana, a odległość łopatek wirnika od ramki jest zredukowana do minimum. Są one w naprawdę niewielkiej odległości ok. 1,35-1,4 mm, podczas gdy w typowym wentylatorze odległość ta wynosi ok. 2-2,2 mm. Jest to bardzo trudne do uzyskania szczególnie przy wysokich prędkościach, ale zwraca się wydajnością i świadczy o jakości produktu.

Całość pracuje na łożysku FDB oraz 6-polowym motorze. Zauważcie, że silnik i łożysko schowane są pod większą osłoną o średnicy ok. 51,45 mm, a więc podobnie do Noctua A12x15. Dzięki łożysku FDB wentylator stosować możemy w każdej pozycji pracy, bez obaw o jego stan. Silnik pobiera 1,44 W.

Seria Silent Wings 4 oferuje wymienne narożniki montażowe, standardowo zainstalowane mamy antywibracyjne gumowe mocowania z mocowaniem typu push-pin, a więc bardzo proste w przypadku montażu w obudowie, wystarczy wsunąć tylko kołek blokujący. Drugi zestaw narożników dedykowany jest do montażu na śrubach np. do AiO. Tutaj dodam, że zmiana narożników jest bardzo prosta i intuicyjna, naciskamy dwa zatrzaski i odpinamy narożnik, nowy wystarczy tylko wcisnąć - super sprawa. 

Kabel zasilania wykonano z 4-żyłowego przewodu o długości 50 cm, który opleciony jest czarnym nylonowym oplotem. Dzięki sterowaniu sygnałem PWM możemy płynnie regulować prędkość obrotową, wentylator może pracować z maksymalną prędkością 1600 obr./min.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test wentylatorów be quiet! Silent Wings 4 120 mm PWM - wariactwo, ale z klasą

 0