Opakowanie i budowa be quiet! Silent Wings 4 PRO 120mm PWM
Jakby ktoś z Was nie mógł się zdecydować miedzy Silent Wings 4 z 1600 RPM a 2500 RPM, to be quiet! ma w ofercie jeszcze wydajniejszy model z dopiskiem PRO, czyli be quiet! Silent Wings 4 PRO. Model ten ma jeszcze wyższą prędkość obrotową, a zatem i większą wydajność, ale i przełącznik z trybem pracy na 1600 RPM, 2500 RPM oraz 3000 RPM. Sam wentylator został zapakowany tak samo jak poprzednie modele i może się pochwalić jeszcze bogatszym wyposażeniem, bo poza czterema śrubkami montażowymi dostajemy też aż dwa alternatywne dwa rodzaje narożników: jedne z mocowaniem na śruby, drugie push-pin, a trzecie - najbardziej stabilne, czyli dedykowane do wysokich prędkości - są zamontowane na wentylatorze.
be quiet! Silent Wings 4 PRO 120 mm PWM tak samo jak wcześniejsze warianty oparto o 9-łopatkowy wirnik o zoptymalizowanej konstrukcji w kształcie sierpa z dodatkową karbowaną powierzchnią znaną z innych serii wentylatorów BQ. Względem Silent Wings 3 taka konstrukcja zwiększa statyczne ciśnienie powietrza, zachowując nienaganną kulturę pracy.
Wentylator wykonano ze sztywnej plastikowej ramki w kolorze czarnym, na której znajdziemy logotyp producenta - tego nikt nie mówi, ale obie krawędzie ramki są gumowane i mają za zadanie dodatkowo niwelować drgania. Zagłębiając się dalej, wewnętrzna ramka jest specjalnie wyprofilowana, a odległość łopatek wirnika od ramki jest zredukowana do minimum. Są one w naprawdę niewielkiej odległości ok. 1,35-1,4 mm, podczas gdy w typowym wentylatorze odległość ta wynosi ok. 2-2,2 mm. Jest to bardzo trudne do uzyskania szczególnie przy wysokich prędkościach, ale zwraca się wydajnością i świadczy o jakości produktu.
Całość pracuje na łożysku FDB oraz 6-polowym motorze, zauważcie, że silnik i łożysko schowane jest pod większą osłoną o średnicy ok. 51,45 mm, a więc podobnie do Noctua A12x15. Dzięki łożysku FDB wentylator stosować możemy w każdej pozycji pracy bez obaw o jego stan. Silnik pobiera 3,6 W.
be quiet! Silent Wings 4 PRO 120 mm PWM posiada wbudowany z tyłu przełącznik prędkości, który umożliwia łatwe przełączanie między średnią, dużą i ultrawysoką prędkością obrotową. Średnia prędkość (1600 RPM) jest odpowiednia dla każdej operacji, która wymaga regularnej wydajności chłodzenia oraz wysokiej kultury pracy. Wysoka prędkość (2500 RPM) zapewnia większą moc chłodzenia, a ultra-wysoka jeszcze większą liczbę obrotów, a mówimy dokładnie o 3000 obrotów na minutę - w konsumenckich wentylatorach to naprawdę dużo.
Seria Silent Wings 4 PRO oferuje wymienne narożniki montażowe, standardowo zainstalowane mamy plastikowe narożniki, a do tego w zestawie mamy jeszcze kolejne dwa: gumowe mocowania do obudów typu push-pin oraz do montażu na śrubach np. do AiO. Tutaj dodam, że zmiana narożników jest bardzo prosta i intuicyjna, naciskamy dwa zatrzaski i odpinamy narożnik, nowy wystarczy tylko wcisnąć - super sprawa.
Kabel zasilania wykonano z 4-żyłowego przewodu o długości 50 cm, który opleciony jest czarnym materiałowym oplotem i zakończony lepszej jakości wtykiem. Dzięki sterowaniu sygnałem PWM możemy płynnie regulować prędkość obrotową, wentylator może pracować z maksymalną prędkością 3000 obr./min.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test wentylatorów be quiet! Silent Wings 4 120 mm PWM - wariactwo, ale z klasą