Podsumowanie testu ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme
Dotarliśmy do końca, zatem przyszedł czas, aby podsumować rezultaty uzyskane przez testowaną kartę ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme. Zasadniczo odnośnie tego, jakiej wydajności można się spodziewać po małym Turingu, w porównaniu do poprzedniej generacji (Pascal), bardzo dobrej wskazówki udzielił już wcześniejszy artykuł traktujący o MSI GeForce RTX 2070 ARMOR 8G. Tamta karta okazała się produktem o wydajności niemal identycznej jak mocno podkręcony GeForce GTX 1080 w wydaniu ASUS ROG STRIX, natomiast konstrukcja firmy ZOTAC przyniosła - po uśrednieniu rezultatów dla wszystkich rozdzielczości - około 9,4% bonusowej wydajności, w porównaniu do obu wcześniej wymienionych akceleratorów. Czy to dużo, czy jednak mało? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba popatrzeć na całość z ekonomicznego punktu widzenia, gdzie obserwujemy dużą dysproporcję cenową między najtańszymi kartami GeForce RTX 2070, pracującymi z zegarami referencyjnymi, a bardziej "wypasionymi" wariantami, stawiającymi na fabryczny overclocking. Aby mniej więcej przybliżyć, o jakich różnicach mówię, pozwolę sobie dodać, że w celu nabycia podkręconej wersji wspomnianego wcześniej modelu ARMOR od MSI, z dopiskiem "OC", trzeba uszczuplić portfel o mniej więcej dodatkowe 500 zł. Z kolei testowana ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme to konstrukcja z jeszcze wyższej półki, kosztująca ponad 3000 zł. Zasadniczo można więc powiedzieć, że najbardziej ekskluzywne wydania GeForce RTX 2070 cenową są gdzieś pomiędzy najtańszymi RTX 2070 oraz RTX 2080, nieco bliżej tych drugich. Zaś wydajnościowo lądują jednak bliżej tych pierwszych, zatem aspekt ekonomiczny wypada wątpliwie, do czego jeszcze wrócę.
ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme to najszybszy GeForce RTX 2070 na rynku, jednak aspekt ekonomiczny - szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej - nie jest jego mocną stroną.
Cechy użytkowe i możliwości podkręcania ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme
Przechodząc do aspektów użytkowych testowanego modelu ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme, fabrycznie zamontowany układ chłodzenia radzi sobie bez zarzutów. Zarówno przy ustawieniach domyślnych, jak i po podkręceniu nie ma najmniejszych problemów z utrzymaniem temperatur w ryzach i to z dużym buforem bezpieczeństwa. Kamyczkiem do ogródka ZOTAC-a jest jednak brak trybu półpasywnego, co w dzisiejszych czasach jest standardem. Natomiast pobór prądu wypadł zgodnie z oczekiwaniami, na poziomie niemal identycznym jak podkręcony wariant GeForce RTX 2070 od MSI - GAMING Z. Przechodząc do możliwości OC, w tym aspekcie omawiany produkt okazał się najlepszym spośród dotychczas testowanych. Chociaż trzeba dodać, że MSI GeForce RTX 2070 ARMOR 8G (notabene rewelacyjna sztuka) została pokonana dosłownie rzutem na taśmę i to tylko w rozdzielczości 4K, gdzie z pomocą przyszedł bardziej liberalny limit mocy. Oczywiście potencjał podkręcania, w odniesieniu do parametrów fabrycznych, tak imponujący już nie jest, ale trzeba brać poprawkę na to, że ustawienia domyślne same w sobie są mocno wyżyłowane.
Ocena karty graficznej ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme
Ostatecznie testowana ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme, w moim mniemaniu, zasłużyła na cztery i pół gwiazdki oraz wyróżnienie "wydajność". To najszybszy GeForce RTX 2070 na rynku i chociaż konkurencyjnego GAMING Z od MSI wyprzedza o zaledwie ~3%, to fakt pozostaje faktem. Ponadto warto podkreślić 5-letnią gwarancję producenta (po rejestracji zakupionego produktu), co jest naprawdę długim okresem ochronnym. Aspekt ekonomiczny drogich wariantów przed chwilą wspomnianego układu graficznego jest oczywiście mocno wątpliwy, o czym wspomniałem już wcześniej, tak więc o niczym więcej, chociażby rekomendacji, mowy rzecz jasna być nie może. Sytuacji dodatkowo nie poprawia fakt umiarkowanej, żeby nie powiedzieć znikomej, dostępności w zasadzie wszystkich kart bazujących na GPU Turing. Podobnie jak w przypadku 9. generacji procesorów od Intela, Coffee Lake Refresh, premiera okazała się papierowa i dostanie sprzętu od ręki graniczy z cudem, a i czas oczekiwania nieprzekraczający circa dwóch tygodni nierzadko okazuje się przeszkodą nie do przeskoczenia. Sytuacja zarówno dla celujących w tańsze wydania GeForce RTX 2070, jak i tych, którzy jednak zdecydują się na wariant droższy, nie jest zbyt wesoła. Chociaż popyt na drugą opcję jest niewątpliwie mniejszy, toteż dostanie takich kart może być łatwiejsze, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to zbyt pocieszające. Doczekaliśmy ciężkich czasów i nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję na możliwie szybką poprawę.
ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme
Najwydajniejszy GeForce RTX 2070 na rynku, wysoka jakość wykonania, wydajny układ chłodzenia (niskie temperatury pracy), doskonałe możliwości podkręcania (w ujęciu bezwzględnym), podświetlenie LED z RGB, sprzętowe wsparcie śledzenia promieni, nowa technika wygładzania krawędzi DLSS, wsparcie VirtualLink, pięcioletnia gwarancja producenta
Bezużyteczne na chwilę obecną innowacje, efektywność energetyczna na poziomie poprzedniej generacji, cena bliska tanich GeForce RTX 2080 zdecydowanie nie pomaga, brak trybu półpasywnego
Cena ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme (na dzień 27.10.2018) : ~3070 zł (MSRP)
Gwarancja: 24 miesiące + 36 miesięcy gwarancji rozszerzonej
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: ZOTAC GAMING GeForce RTX 2070 AMP Extreme - test Turinga klasy premium