Dyrektor Volkswagena przewiduje, kiedy nastąpi koniec niedoborów półprzewodników

Branża motoryzacyjna mocno ucierpiała na skutek braków półprzewodników na rynku. Niektóre firmy musiały czasowo wstrzymać produkcję oraz godzić się na kompromisy - jak wypuszczanie samochodów z fabryk bez części funkcjonalności. Ta niekorzystna sytuacja dotknęła również Volkswagena, który twierdzi, że problemy z dostawami na rynku półprzewodników będą trwały jeszcze przez następny rok.

Dyrektor finansowy Volkswagena, Arno Antlitz, w wywiadzie udzielonym w weekend niemieckiej gazecie Börsen-Zeitung powiedział, że sytuacja na rynku półprzewodników nie uległa jeszcze poprawie i że niedobory mogą się nieco zmniejszyć w trzecim lub czwartym kwartale tego roku. "Pierwszym zadaniem jest zapewnienie większej przejrzystości w całym łańcuchu dostaw. Następnie chcemy ustabilizować nasze łańcuchy dostaw poprzez długoterminowe kontrakty z zabezpieczeniem mocy produkcyjnych" - powiedział. "Jednak te problemy strukturalne, które zostały spotęgowane przez wzrost popytu w miarę jak gospodarki zaczynają wychodzić z pandemii, prawdopodobnie nie zostaną rozwiązane do 2024 r".

Dyrektor finansowy Volkswagena uważa, że niedobory półprzewodników, które mocno wpływają również na motoryzację, potrwają do 2024 roku.

Według Antilitza w 2023 roku produkcja wróci do poziomu, który widzieliśmy w 2019 roku. Na produkcję wpływa również wojna na Ukrainie, powodując, że firma nie ma dostępu do wiązek kabli. VW musiał zmienić zakłady produkcyjne na Ukrainie na inne, jednak nie chce ich zastępować docelowo. Jednym z poważniejszych problemów jest również wyraźny niedobór mikrokontrolerów (MCU), który dotyka wszystkiego, od sprzętu medycznego po samochody, a opóźnienia w dostawach sięgają nawet 50 tygodni.

Firma analityczna Techcet również podaje rok 2024 jako termin rozwiązania problemów z niedoborami. Analitycy uważają, że sytuacja obecnie będzie pogarszać się przez niewystarczającą podaż wafli krzemowych, co ma zostać rozwiązane przez stawianie nowych zakładów produkcyjnych. Nowe fabryki osiągną jednak wystarczającą sprawność dopiero około 2024 roku. Wafle krzemowe są bazą do budowy chipów i mikroukładów.

Zobacz także:

• Facebook usuwa profile atakujące Polaków. Kto odpowiada za szerzenie dezinformacji?
• YouTube ma spory problem. Pomoże eksperymentalne narzędzie?
• Samsung Galaxy Watch 5 dostanie coś, co wyróżni go na tle innych smartwatchy