Jak wynika z oficjalnego raportu z rozprawy sądowej w sprawie Max Kolonko vs. Wykop przedstawionego przez Wykop.pl, do pierwszego starcia doszło w Dzień Matki, czyli 26 maja 2022 w samo południe. Powód domaga się zadośćuczynienia w kwocie 200 tys. zł.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Sprawa Max Kolonko vs. Wykop jest jednak nieco bardziej skomplikowana, ponieważ według przedstawicieli Wykop.pl, Max Kolonko domaga się zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw autorskich i dóbr osobistych. Z zeznań świadka, pracownika MaxTVGO wynika, że publikowane w serwisie treści są bezpośrednim naruszeniem praw autorskich twórcy. Wskazywał również, że użytkownicy Internetu kopiują wideo dostępne w ramach serwisu MaxTVGO, zamieszczają je w serwisach zewnętrznych, a następnie publikują na Wykopie linki, przez co mogą powodować szkody na rzecz Powoda.
Mariusz Max Kolonko pozywa Wykop.pl. Domaga się zadośćuczynienia w kwocie 200 tys. zł z tytułu naruszenia praw autorskich i dóbr osobistych.
Proszę min.@ZiobroPL @MS_GOV_PL @PK_GOV_PL o wyznaczenie Prokuratora i włączenie się do sprawy przeciwko #Wykop syg.XIX GW 266/21.
— maxkolonko (@maxkolonko) May 25, 2022
MaxTV pozbawiona możliwości aktywnego udziału zdalnego we własnej sprawie.
Rażące naruszenie Konst. prawa do sądu.
Zapraszamy #WolneMedia na rozprawę pic.twitter.com/M7M5DFiLh3
Warto tutaj wyjaśnić również zasadę działania serwisów, takich jak Wykop.pl. Pracownik tegoż serwisu w trakcie składania zeznań wyjaśnił na czym polega administracja internetowego serwisu społecznościowego i wskazał, kiedy następuje moderacja treści. Zapewnił, że Wykop nie bierze aktywnego udziału w wybieraniu treści (taka natura serwisu Wykop.pl) i linków do publikacji oraz wskazał, że operator serwisu nie ma faktycznej możliwości bieżącej weryfikacji treści zamieszczanych przez użytkowników w czasie rzeczywistym ze względu na specyfikę i liczbę aktywnych użytkowników. Świadek mówił również o tym, że moderacja ma charakter analityczny. To znaczy, że gdy pracownik otrzyma wiarygodną wiadomość o bezprawności danej treści, wpis ten zostaje poddany profesjonalnej ocenie i gdy stwierdzi naruszenie prawa, uniemożliwia do niego dostęp.
Nie ukrywamy, że całość dziwnym trafem zbiegła się w czasie z wpisem Rafała Zaorskiego, czyli znanego polskiego inwestora, który wyraził chęć kupna serwisu Wykop.pl. Twórca polskiego tokena płatniczego Cebullion chce, by na Wykopie pojawiła się wolność słowa i tego, by najbardziej aktywni użytkownicy byli wynagradzani za swoją pracę. Nie znamy dokładnej kwoty, ale według Zaorskiego na stole leży aktualnie ośmiocyfrowa suma, choć nie wygląda na to, by Michał Białek, czyli jeden z członków zarządu serwisu Wykop.pl był w jakikolwiek sposób zainteresowany, co zresztą bezpośrednio wynika z Jego wpisu na Twitterze.
Nie wiemy jak potoczy się sprawa Max Kolonko vs Wykop i czy sam serwis zmieni właściciela, ale pierwsze szczegóły poznamy już 6 października, czyli podczas kolejnej rozprawy, kiedy to słuchani będą zarówno Max Kolonko, jak i Michał Białek. Tymczasem nic na Wykopie raczej nie ulegnie zmianie. Nadal będą tam publikowane treści, memy, śmieszki i wszystko to, za co użytkownicy pokochali tenże serwis. Prawnicy Wykop.pl twierdzą, że roszczenia zgłoszone przez Powoda nie zostały dostatecznie sprecyzowane, ponieważ nie została wskazana przez niego żadna treść potencjalnie naruszająca jego prawa autorskie. Nie wiemy zatem o jaki konkretnie wpis tutaj chodzi. Jak zatem potoczy się ta cała sprawa? Na to pytanie poznamy odpowiedź już tej jesieni.
Zobacz także:
- Nowy iOS przyniesie długo wyczekiwaną funkcję, ale podobno tylko dla serii iPhone 14 Pro
- Przecieki na temat harmonogramu wydawniczego serii GeForce RTX 40. Na początek flagowiec
- Wasze obecne dyski SSD mogą nie wspierać AMD Smart Access Storage
Pokaż / Dodaj komentarze do: Max Kolonko pozywa Wykop.pl. Chodzi o naruszenie praw autorskich