Rosja wycofuje się z "narodowego silnika gier". Kraju nie stać na taką inwestycję

Rosja wycofuje się z "narodowego silnika gier". Kraju nie stać na taką inwestycję

Rosja planowała stworzyć własny silnik gier, który nie tylko zastąpiłby krajowym grom Unreal Engine i Unity, ale także rzuciłby rękawice gigantom. Ambicje kraju rządzonego przez Władimira Putina spotkały się jednak z brutalną rzeczywistością.

Kreml chciał stworzyć rosyjski silnik gier, a na ów cel przewidziano budżet wynoszący 6 miliardów rubli. Anton Gorelkin, zastępca Dumy Państwowej oraz wiceprzewodniczący Komitetu Polityki Informacyjnej przyznał, że Rosjanie chcą tym krokiem wyprzedzić zachód przed ewentualnym wprowadzeniem sankcji obejmujących popularne silniki graficzne. Odbyły się nawet rozmowy dotyczące stworzenia takiego narzędzia, ale kilka miesięcy potem Federacja Rosyjska zderzyła się z rzeczywistością. Jak podaje serwis PCGamer Moskwa rezygnuje z zamiarów opracowania "narodowego silnika gier". Powodem są pieniądze i brak rentowności tego projektu.

Kreml wycofał się z inwestycji rosyjskiego silnika gier. Uratować może go jedynie prywatny inwestor.

Z drugiej strony nadzieja jeszcze nie umarła, bo choć Kreml nie jest już zainteresowany inwestowaniem w projekt, to podobno włączył się do niego prywatny inwestor, który chce kontynuować rozwój silnika, aczkolwiek nie wiadomo czy i tak nie dokona on ostatecznego żywota. Minister rozwoju cyfrowego, Maksut Szadajew nazwał sagę o planach rosyjskiego przemysłu technologicznego dotyczących rodzimej alternatywy dla Unreal Engine i Unity "bolesną historią". Szadajew powiedział Dumie – rosyjskiemu parlamentowi – iż całe przedsięwzięcie pochłonie zbyt wiele pieniędzy względem zysków, jakie miałby przynieść. Rosyjskie media informowały, że chodzi o miliardy rubli. Dodatkowo polityk nazwał bezcelowym przyznawanie profitów deweloperom, którzy korzystaliby z narzędzia.

Minister powiedział, że program jeżeli ma być kontynuowany, musi opierać się na prywatnych inwestycjach. Rosjanie w obliczu sankcji i wojny w Ukrainie szukają alternatyw nie tylko w sektorze gamingowym, ale również technologicznym. Federacja Rosyjska stworzyła swojego smartfona i laptopa, chociaż nie są to urządzenia słynące z najlepszej wydajności. Na liście własnych rozwiązań był procesor, aczkolwiek firma stojąca za rosyjskimi procesorami Baikal ogłosiła bankructwo. Doszło nawet do aresztowania prezesa przedsiębiorstwa, któremu grozi 10 lat więzienia. Moskwa naciskała na krajowy podmiot, żeby zastąpić chipsety Intela i AMD układami Baikal.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rosja wycofuje się z "narodowego silnika gier". Kraju nie stać na taką inwestycję

 0