Acer Predator Helios 300 - sprawdzamy, na co stać gamingowego drapieżnika

Acer Predator Helios 300 - sprawdzamy, na co stać gamingowego drapieżnika

Mocna specyfikacja

Zacznijmy od specyfikacji. Laptop napędzany jest przez procesor Intel Core i7-10750H, czyli następcę zeszłorocznego modelu Core i7-9750H. Otrzymujemy więc 14 nm, 6-rdzeniowe i 12-wątkowe CPU o taktowaniu 2,6 - 5,0 GHz (maks. w ramach Thermal Velocity Boost). Zwiększenie prędkości zegarów w ramach 10. generacji procesorów Intel Core przyniosło poprawę wydajności w grach, dzięki czemu Niebiescy wciąż zapewniają najlepsze procesory dla graczy. Te nie tylko zapewniają prędkości przekraczające 5 GHz, ale i szybszy kontroler pamięci czy wsparcie dla Wi-Fi 6. Core i7-10750H to obecnie jeden z najlepszych wyborów pod kątem gamingowych zastosowań (o czym możecie się przekonać z naszego testu), dostarczając nawet kilkadziesiąt procent lepsze osiągi w grach niż jego odpowiednik z 7. generacji (przeciętny cykl wymiany laptopa to właśnie 3 lata). Tak więc przesiadka na 10. generację przynosi naprawdę zauważalną różnicę. 

Kolejny bardzo istotny element to oczywiście karta graficzna i w omawianej konfiguracji otrzymujemy GeForce’a RTX 2060, który w stosunku do desktopowego odpowiednika różni się przede wszystkim bardziej restrykcyjnym limitem energetycznym (90 W vs 160 W), co z kolei przekłada się na wyraźne zredukowanie taktowania zegarów. Poza tym, GPU jest praktycznie tożsame ze stacjonarnym wariantem, co oznacza, że zapewnia także wsparcie dla ray tracingu i DLSS. Co więcej, jest to odświeżona wersja tej grafiki, co oznacza, że dostarcza ona wyraźnie lepsze osiągi w stosunku do pierwszego wariantu (bardziej dystansując się od GeForce’a GTX 1660 Ti).

Do tego dochodzi 16 GB pamięci RAM DDR4 w dwukanałowej konfiguracji (2x 8 GB), które pracują z maksymalną częstotliwością taktowania obsługiwaną przez kontroler Comet Lake-H, czyli 2933 MHz. Taka pojemność jest w pełni wystarczająca jak na dzisiejsze potrzeby graczy, ale w razie czego producent pozwala na modernizację w tym zakresie, ponieważ RAM nie jest na stałe przylutowany do płyty głównej i pod maską kryją się dwa sloty SO-DIMM. Bardzo mocną stroną laptopa, świadczącą o tym, że Acer nie decyduje się na kompromisy tam, gdzie wielu rywali stosuje rozwiązania niższej klasy, jest pamięć masowa. Pod maską znajdziemy bowiem dwa szybkie dyski SSD M.2 Western Digital PC SN730 typu PCIe 3.0 NVMe połączone w macierz RAID 0. Te pochwalić mogą się imponującymi prędkościami, a konkretniej sekwencyjnym odczytem na poziomie 3400 MB/s i zapisem 3100 MB/s. Pod maską Heliosa 300 kryje się też bateria o pojemności 58,28 Wh (3720 mAh), która jest w stanie zapewnić nawet do 6 godzin pracy z dala od zasilacza.  

Dedykowane oprogramowanie

Oczywiście sprzęt tej klasy nie może obyć się bez dedykowanego oprogramowania. W tym przypadku możemy liczyć na Acer Care Center, czyli narzędzie, które pełni raczej rolę diagnostyczną oraz naszpikowane gamingowymi funkcjami Predator Sense. Jest to program umożliwiający monitoring kluczowych podzespołów, konfigurację podświetlenia, wybór profilu OC dla GPU czy prędkości wentylatorów. Do tego dochodzą także możliwość synchronizacji gier z naszymi ustawieniami czy centrum aplikacji, gdzie otrzymujemy szybki dostęp do wszystkich dodatkowych programów, takich jak wspomniane Care Center, Killer Control Center czy Xplit. To jednak nie wszystko, ponieważ program umożliwia też modyfikację loga wyświetlanego podczas bootowania systemu, zmianę trybu dźwięku (TrueHarmony) pod konkretny scenariusz (np. muzykę, filmy czy gatunki gier), włączenie funkcji Overdrive dla wyświetlacza czy zablokowanie przycisków Windows i menu. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Acer Predator Helios 300 - sprawdzamy, na co stać gamingowego drapieżnika

 0