Najlepszy sposób na odbudowę wizerunku po Cyberpunku 2077
A co dalej? Co, gdy CD Projekt upora się już z łataniem Cyberpunka 2077 i sprawi, że gracze znów zapałają chęcią zanurzenia się w atmosferę Night City? Według mnie, "Redzi" powinni zapowiedzieć kolejną grę w uniwersum Wiedźmina. Nic tak dobrze nie zrobiłoby wizerunkowi studia. Gracze pokochali trylogię o Geralcie z Rivii. To jedna z najlepiej ocenianych gier w historii. Wersja na PC cieszy się na portalu Metacritic średnią 9,3/10 na podstawie ocen recenzentów oraz 9,4/10 w oparciu o opinie graczy. Jeszcze w tym roku mamy otrzymać next-genową aktualizację gry (przede wszystkim ulepszającą szatę wizualną), która powinna przywrócić zainteresowanie całą serią. Zainteresowanie, na którego brak Wiedźmin od lat nie może narzekać. W tym roku dowiedzieliśmy się, że trzecia odsłona przekroczyła już 30 mln sprzedanych egzemplarzy. Z kolei cała trylogia osiągnęła już sprzedaż na poziomie przeszło 50 mln kopii.
CD Projekt świętuje sukces Wiedźmina. 50 mln sprzedanych egzemplarzy
CD Projekt RED zna doskonale uniwersum Wiedźmina, opracował sprawdzone mechaniki, posiada olbrzymi zasób gotowych lokacji, postaci czy wątków, którymi może na nowo rozgrzać serca i umysły graczy. Szansa na sukces kolejnej gry osadzonej w tym świecie byłaby większa niż w przypadku jakiejkolwiek innej próby. I nie zdziwiłbym się ani trochę, gdyby w przyszłym roku okazało się, że jedną z wysokobudżetowych produkcji, o której mówił niedawno Adam Kiciński, okazałby się kolejny Wiedźmin. Jednak, jeśli do tego dojdzie, raczej trudno oczekiwać, że będzie to kontynuacja historii Geralta. "Redzi" raczej skończyli ten wątek na dobre i chcieliby pokazać coś nowego, o czym swego czasu zresztą sami wspominali. O wiele bardziej prawdopodobne, że doczekamy się spin-offu, w którym pierwsze skrzypce zagra któraś ze znanych już postaci albo ktoś zupełnie nowy.
CD Projekt RED pracuje nad nowymi produkcjami AAA. Wiedźmin 4 w drodze?
Cyberpunk 2077 rozczarował graczy, ale nie da się nie zauważyć przynajmniej kilku jego zalet. CD Projekt RED, pracując nad przygodą V i Johnny'ego Silverhanda, zdobył mnóstwo doświadczenia, które będzie mógł wykorzystać, tworząc nowego Wiedźmina. Jest w Cyberpunku 2077 szereg rzeczy, które według mnie mogłyby się w nim sprawdzić. "Redzi" mogliby na przykład stworzyć bardziej otwartą historię, której głównego bohatera (lub bohaterkę) tworzylibyśmy samodzielnie na wstępie. Nie tylko decydowalibyśmy o jej wyglądzie, ale także wybierali pochodzenie i przeszłość, które wpływałyby później na dostępne opcje dialogowe i przebieg zdarzeń.
CD Projekt RED ma dystans do siebie. Sam naśmiewał się z bugów w Cyberpunku 2077
W Cyberpunku 2077 podobać mogła się także bardziej szczegółowa personalizacja postaci. V mógł kupować i instalować rozmaite wszczepy, dające mu różne ponadludzkie zdolności i usprawniające jego działanie. W Wiedźminie podobną funkcję mogłyby pełnić czarodziejskie specyfiki, mutageny czy zaczarowane tatuaże. Gracz mógłby mieć jeszcze większy wpływ na to, w jaki sposób chce rozwijać swoją postać i tym samym, w jaki sposób chce grać. Możliwość grania swoim własnym bohaterem, a nie narzuconym z góry i dokładnie określonym protagonistą powinno dać twórcom - a później graczom - całe spektrum nowych możliwości.
Jak wygląda Wiedźmin 3 w 4K z ponad 50 modami na NVIDIA GeForce RTX 3090? Sprawdźcie sami...
Odnoszę wrażenie, że CD Projekt RED, pracując nad Cyberpunkiem 2077, nauczył się tworzyć jeszcze lepsze światy, postacie oraz questy. Night City to prawdopodobnie największe, najbardziej żywe i najbardziej autentyczne miasto, jakie kiedykolwiek odwiedziliśmy w grach. Rozmowa nad grobem Silverhanda, scena śmierci Jacky'ego, zbliżenia z Panam - tych bohaterów i te fragmenty przygody zapamiętam na długo. A różnorodność i konstrukcja zadań - zarówno tych głównych, jak i pobocznych (choć w szczególności głównych) - to prawdziwy majstersztyk. A cała ta bezszwowość świata, jego naturalność, stopień immersji, wszystkie cutscenki oglądane z oczu bohatera... Myślę, że Cyberpunk 2077 udowodnił, że CD Projekt RED to w pewnych aspektach w dalszym ciągu absolutni mistrzowie. Mistrzowie, którzy w kolejnym Wiedźminie zapewne weszliby na jeszcze wyższy poziom.
CD Projekt RED tworzy grę wideo na podstawie komiksów "Thorgal"?
Podsumowując, uważam, że nic nie zrobiłoby wizerunkowi (i wartości akcji) CD Projektu, jak zapowiedzenie, a później stworzenie kolejnego Wiedźmina, który przebiłby rozmachem i jakością trzecią część przygód Geralta. Jednak "Redzi" powinni przedstawić go światu nie wcześniej niż w momencie, w którym Cyberpunk 2077 będzie już grą, na którą wszyscy czekali. Niezależnie od platformy. Czy zgadzacie się ze mną? Czy uważacie, że najlepsze "Redzi" mają już za sobą i że niczego tak dobrego, jak Wiedźmin 3, już nie stworzą? A może wierzycie w ich umiejętności, ale uważacie, że nie powinni już wracać do Wiedźmina, tylko zająć się czymś nowym (np. Thorgalem)?
Pokaż / Dodaj komentarze do: Dlaczego CD Projekt powinien stworzyć teraz kolejnego Wiedźmina?