Microsoft pomimo braku konferencji pokazał najwięcej konkretów, więc siłą rzeczy wpis o nowościach od giganta z Redmond będzie najdłuższy. Wiele z prezentowanych przez Amerykanów tytułów właśnie tutaj doczekało się wyjaśnienia mechaniki rozgrywki, dlatego też będą one objętościowo najobszerniej zrelacjonowane.
Nowe zestawy Xbox One S
Microsoft ogłosił nowe zestawy Xbox One S z FIFĄ 17, jeden z nich z dyskiem o pojemności 500 GB (z ceną £249) a drugi - 1 TB (kosztujący £299). Do kompletu dołączony jest także miesięczny abonament EA Access.
Preview Program także na Windows 10 PC
W tamtym roku Microsoft zapoczątkował na Xbox One inicjatywę o nazwie Preview Program, będącą odpowiednikiem pecetowego Early Access na Steam. Z Jedną różnicą - każdą wczesną wersję gry można przetestować za darmo, przez godzinę. Reszta funkcjonuje podobnie - płacimy za dostęp do wersji alpha lub beta niektórych nadchodzących gier niezależny, wspomagając ich development swoimi pieniędzmi (oraz uwagami nt. bugów i niedoróbek), a jednocześnie zyskując coś na kształt zaawansowanego preorderu. Gra kosztuje nas mniej (jest ok. 25% taniej), a jednocześnie możemy ograć wersję roboczą. W momencie definitywnego zakończenia prac nad danym tytułem, nasza beta automatycznie "przeistacza" się w wersję finalną, bez żadnych dopłat. W ramach tego programu ukazały się takie gry, jak np. Elite: Dangerous czy też polskie Layers of Fear. Obydwie z nich zagościły najpierw w wersjach beta, a później wylądowały jako pełnoprawne produkty w cyfrowym sklepie Microsoftu.
Amerykańska korporacja bardzo chce zintegrować ze sobą światy konsol i pecetów z Windows 10 i postanowiła także wprowadzić ten xboksowy "early access" na komputerach osobistych z najnowszym OS-em Microsoftu. Nie zostały ujawnione szczegóły i nie wiadomo, czy gry z Preview Program w przyszłości będą obsługiwały "cross-buy" - czyli jeśli zakupimy edycję na Windows 10, bądź Xbox One, to automatycznie staniemy się posiadaczami tej drugiej wersji. We Happy Few, niezależna produkcja Compulsion Games, która obecnie znajduje się w Preview Program była zapowiadana jako gra "Xbox Play Anywhere" właśnie ma coś takiego umożliwiać.
Zatem istnieją dowody na to, że obecne skłonności Microsoftu do jednoczenia komputerów z konsolami wskazywałaby na odpowiedź "tak", ale trzeba wziąć pod uwagę, że to zapewne zależy od wydawców, a ci przecież chcieliby zmaksymalizować zyski. Z drugiej strony, Microsoft mógłby tym sposobem pogłębić swoje partnerstwa z developerami i przekonać ich do tego, by wydawać takie gry wyłącznie na ich platformach, Xbox i Windows 10 - albo przynajmniej najpierw właśnie tam.
Pierwszą grą dostępną w Preview Program na Windows 10 (jednocześnie także na Xbox One) będzie EverSpace - kosmiczna strzelanina na silniku CryEngine z elementami gry roguealike. Nie przeszkodzi to jednocześnie produkcji studia Rockfish pojawić się jednocześnie na Steam Eearly Access i GOG Games in Development. Planowana premiera finalnej wersji to pierwszy kwartał 2017.
Ekskluzywne gry na VR dla Project Scorpio
Project Scorpio jest na razie jeszcze nieukończonym prototypem, ale jego istnienie jest bardzo realne i już teraz Microsoft starannie wszystko kalkuluje tak, aby finalny produkt był jak najpotężniejszy, a developerzy wykorzystywali w pełni jego moc. Jednocześnie gigant z Redmond nie ma zamiaru wyalienować posiadaczy obecnych modeli: standardowego Xbox One oraz nowszego, wyszczuplonego i odświeżonego Xbox One S (ze skalowaniem do 4k i obsługą HDR). Pomimo mocy obliczeniowej na poziomie 6 teraflopów, superszybkiego RAMu i innych topowych komponentów, Scorpio nie sprawi, że starsze modele przestaną być obsługiwane albo stracą racje bytu. Wszystkie gry i akcesoria z poprzednich modeli Xbox One będą kompatybilne ze Scorpio. Wszystkie przyszłe produkcje na Scorpio będą także działały na poczciwym "grubym" One i Xbox One S. Z jednym wyjątkeim. Wyjątek ten jest w logiczny sposób uzasadniony, a mowa o grach VR.
Project Scorpio będzie wspierać technologię wirtualnej rzeczywistości, a także według dyrektora marketingu marki Xbox, Aarona Greenberga, otrzyma ekskluzywne gry na VR. Standardowa wersja Xbox One, ani Xbox One S, nie są w stanie technicznie wspierać tego środowiska, gdyż nie dysponują wystarczającą mocą obliczeniową. Dlatego nikt nie powinien tutaj się czuć ani oszukany, ani doszukiwać się jakiejś konspiracji przeciwko posiadaczom wcześniejszych wersji konsol Microsoftu. Z Gamescom nie dowiedzieliśmy się jakiego rodzaju headset będzie współpracował ze Scorpio, ale moim zdaniem najbardziej realną możliwością jest tutaj Oculus Rift. Amerykański potentat software'u zawiązał już wcześniej partnerstwo z Oculusem, w ramach której do każdego zestawu z Riftem dołączany jest pad do Xbox One, a także możliwa jest projekcja gier z Xbox One w VR za pomocą czegoś na kształt wirtualnej sali kinowej. Zaimplementowanie kompatybilności z Oculus Rift w połączeniu z otwartością platform Windows 10 PC i Xbox umożliwiłoby stały napływ wysokiej jakości gier bez tworzenia dedykowanego sprzętu czy posiadania własnych studiów zajmujących się wyłącznie tego typu grami.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Gamescom 2016 - podsumowanie