Kryptowaluta Chia – czy to się opłaca?
Opłacalność wydobycia zależy od wielu czynników. Jeżeli jesteś użytkownikiem domowym, który ma zainstalowany w komputerze konsumencki dysk SSD i dysk HDD na dane, będziesz mógł stworzyć zaledwie kilka plotów do „farmienia”. W ten sposób ani nie zdobędziesz monety Chia w rozsądnych ramach czasowych, ani nie wykorzystasz wolnej przestrzeni zalegającej na Twoich nośnikach danych – jest to marnotrawstwo. Trzeba pamiętać, że trudność wydobycia monety wzrasta z godziny na godzinę. Coraz więcej osób dołącza do bloku, oferując coraz większą przestrzeń na dane. Dziś wynosi ona ponad 18 eksabajtów, co porównując do dwuterabajtowych dysków konsumenckich, jest zbyt duża, by można było konkurować. A na dodatek biorąc pod uwagę cenę Chia na giełdach (700 USD), trudność wydobycia będzie tylko wzrastać. Dziś, przy jednej działce i opisywanej trudności (18 EB) monetę zdobędziesz po 100 latach, ale za miesiąc może to już być lat 200. Żeby to sobie dobrze uświadomić, warto zajrzeć w przeszłość. Jeszcze dwa tygodnie temu, za pomocą jednej działki, mogłeś zdobyć monetę po 16 latach.
Chia wykorzystała już 10 EB przestrzeni dyskowej. Kryptowaluta nie zwalnia tempa
Zostawmy więc użytkowników domowych na chwilę w spokoju i przejdźmy do bardziej sensownego rozwiązania. Załóżmy, że chcemy wejść w ten rynek krypto i zacząć wydobywać monety na własną rękę. Trzeba zakupić odpowiednio mocny komputer, z odpowiednią ilością przestrzeni na dane. Wykonywanie działek pojedynczo również odpada, bo stworzenie jednej, nawet mając szybki dysk SSD NVMe, zajmuje od sześciu do ośmiu godzin. Dodając więc do kolejki 100 działek, otrzymamy czas ukończenia wszystkich na poziomie 800 godzin, czyli 33 pełne dni. Z pomocą przychodzi kolejkowanie równoległe, czyli tworzenie plotów w tym samym czasie. Jeden zajmuje 240 GB przestrzeni na SSD, a więc nawet tworząc cztery na jednoterabajtowym dysku, przy wykorzystaniu 16 wątkowego procesora i 32 GB RAM, proces zajmie 200 godzin, a więc już „tylko” osiem dni – jeżeli Twój nowo zakupiony SSD wytrzyma taką katorgę. Dodanie dodatkowej mocy procesora (na przykład kupując 32 rdzeniowego Threadrippera) oraz odpowiedniej ilości dysków SSD, wykładniczo skraca proces tworzenia dodatkowych plotów, a co za tym idzie – stworzone działki szybciej zajmą się wydobywaniem waluty.
Jak trudne stało się wydobywanie Chia świadczy stworzony wcześniej kalkulator opłacalności. Tutaj możemy ustalić własną ilość działek oraz obliczyć średni zysk na miesiąc. Dodanie 1000 działek (ponad 100 TB) przy 18 eksabajtach przestrzeni w bloku spowoduje, że monetę zdobędziemy w przybliżonym czasie jednego miesiąca, a ta z kolei jest dziś warta około 700 USD. Po odliczeniu kosztów prądu w trakcie plottingu (procesor swoje pobiera) oraz ceny samego komputera zdolnego stworzyć i utrzymać 1000 działek, zostaje nam… debet i to niemały. Przed podjęciem decyzji, podczas kalkulowania kosztów, sprawdź czy w ogóle będzie Ci się to opłacać - tutaj.
Chia i dyski SSD oraz RAMdisk – co z wytrzymałością?
Tak. Chia pożera dyski SSD. Konsumenckie dyski nie zostały przystosowane do takiej pracy, a współczynnik TBW (trwałości) ma tutaj kluczowe znaczenie. Jasne, 240 GB podczas tworzenia działki nie wygląda może aż tak strasznie, ale realnie dysk SSD w trakcie tego procesu zapisuje aż ponad 1300 GB, co jest wartością wręcz kosmiczną. Weźmy na przykład takiego Samsunga 970 Evo Plus, którego współczynnik TBW w wersji jednoterabajtowej wynosi 600, czyli 600 terabajtów zapisanych danych, zanim utracisz na niego gwarancję. Oznacza to, że ten dysk będzie mógł realnie stworzyć tylko 460 działek, zanim stanie się zwykłym „elektrośmieciem”. Żeby wydobywanie Chia było zoptymalizowane pod wcześniej poniesione koszty, trzeba wybrać jednak dysk tańszy lub bardziej trwały, bo opisywany Samsung, choć bardzo dobry, swoje również kosztuje. Co z dyskiem mniej trwałym? Co z takimi, które oferują tylko 300 TBW? Obliczenie nie jest trudne – maksymalnie 230 stworzonych działek. 230 działek otworzy Ci drogę do wydobycia jednej monety Chia w czasie zaledwie… sześciu miesięcy. Oczywiście w momencie, w którym posiadasz dodatkowe miejsce, gdzie tych 200 działek może się znaleźć, czyli dodatkowe 20 terabajtów wolnej przestrzeni.
RAMdisk jest z nami już od wielu lat i choć popularność tego rozwiązania zmalała po wprowadzeniu na rynek dysków SSD, nadal może być wykorzystywane. Czy to rozwiązanie nadaje się do kopania kryptowaluty Chia? Niestety nie. Owszem, rozwiązanie tworzy działki szybciej, a sam RAM nie ulega takiej degradacji jak pamięć w SSD, ale trzeba pamiętać, że do jednej, najmniejszej działki potrzebujesz aż 240 GB pamięci RAM, zarezerwowanej tylko do plottingu – do tego musisz doliczyć pamięć używaną przez system. Rozwiązanie jak widać nie może być stosowane w komputerach domowych, bo już chcąc tworzyć dwie działki jednocześnie, musisz uzbroić się w przynajmniej 512 GB RAM. Dużo bardziej sensownym jest zakupienie kilku dysków SSD NVMe i uruchamianie ich w konfiguracji RAID 0. Rozwiązanie nie tylko dużo tańsze, ale też bardziej solidne.
Chia na giełdzie – gdzie kupić?
NVIDIA GeForce RTX 3060 LHR i RTX 3080 Ti przetestowane w kopaniu kryptowalut
Kolejnym sposobem na wejście w ten rynek jest spekulacja na giełdzie. Choć mi osobiście daleko do finansów i maklerstwa, a Ciebie, jeśli nie masz choć minimum wiedzy na ten temat, także przed tym przestrzegam, w każdej chwili możesz zainwestować w kryptowalutę Chia. Od 3 maja Chia Network uruchomiła transakcje w Mainnet na giełdach takich jak OKEX, HOTBIT czy CoinEX. Aktualny kurs Chia wynosi nieco ponad 700 dolarów amerykańskich, czyli około 2600 złotych, a patrząc na historię kryptowaluty, cena sukcesywnie wzrasta. Czy to dobry moment na inwestycję? Tego z braku specjalistycznej wiedzy stwierdzić nie mogę. Na rynek wejdziesz więc na Twoją własną odpowiedzialność.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Kryptowaluta Chia – jak zacząć kopać i czy warto?