Gamingowe niespodzianki roku 2021
Abonamenty zmieniają grę
Microsoft tak mono pompuje Game Passa, że nikt nie jest w stanie przejść obok tego obojętnie. To, co jest oferowane w cenie tego abonamentu to niespotykana do tej pory jakość i zupełnie nowy standard. Dzięki obecności w dniu premiery wszystkich nowych gier studiów Microsoftu zwyczajnie nie da się w to nie zainwestować. Psychonauts 2, Forza Horizon 5, Halo Infinite i wiele innych po prostu ląduje na naszych dyskach, jakby nie było nic bardziej naturalnego. I wpływa to na innych - do wyboru mamy jeszcze Apple Arcade, Nintendo zaczęło podwyższać plany swego Nintendo Online, a Sony w końcu szykuje się do wypuszczenia bezpośredniej konkurencji XGP. A w obwodzie są przecież jeszcze usługi czysto streamingowe (Stadia). Całkowita zmiana modelu dystrybucji, oraz to jak wygodnie i tanio można teraz sprawdzać setki gier, jest czymś niesamowitym. 2021 to na pewno rok, w którym ta zmiana wybrzmiała najmocniej, bo podkreśliły ją nie tylko jedne z największych gier roku, i przy okazji były to też gry ekskluzywne. Właśnie tak będziemy grać w kolejnych latach.
- Czemu jest to wyjątkowa sytuacja? Bo pokazuje, jak bardzo gigantom technologicznym zależy na naszych danych i naszym przywiązaniu - potrafią oddać nam wszystko, co mają najlepsze za pół darmo, byle tylko zachęć nas do ich ekosystemu.
Witamy w Metaverse, sprzedajemy NFT i oglądamy to w VR
Kiedy Facebook zmienił się w Meta, a Mark Zuckerberg opowiadał o tym, że nasze życie będzie coraz bardziej cyfrowe, klamka zapadła. Mamy dowód słuszności tych idei i oś, dookoła której kręcić będą się kolejne korporacje, startupy i wolnomyśliciele. To, że jedna z największy firm świata postanowiła dać wyraźny sygnał rewolucji to duża rzecz. A to, co się dzieje dookoła globalnych przemian w wirtualnych płatnościach i cyfrowej prywatności, czyli np. to jak NFT wkracza do gier wideo i jak coraz więcej serii otrzymuje swoje części w VR (vide Resident Evil 4) udowadnia, że nadchodzi czas zupełnie nowego patrzenia na technologie i rozrywkę. Niebawem wszystkie te światy będą się płynnie przenikać, a dzięki wydarzeniom i ogłoszeniom z 2021 proces adaptacji do nowych warunków znacznie przyspieszył. Ludzkość zaczyna zatapiać się w cyberpunkowej sieci - i branża gier to główny napęd tych zmian.
- Czemu jest to wyjątkowa sytuacja? Bo na naszych oczach zazębiają się fundamenty nowego świata, napędzanego entuzjazmem i rozwiązaniami, których serce to branża gier.
Darmowe Halo Infinite
Microsoft naprawdę się rozpędził i w końcu wykorzystał zasoby, które trzyma w swoim skarbcu. To, że Xbox Game Pass jest genialną usługą to jedna sprawa, ale to, że w końcu zdecydowano się wydzielić z Halo tryb multiplayer, i udostępnić go za darmo, przed premierą właściwej gry, i to na PC i Xboksach równocześnie to czyste mistrzostwo świata. Seria odżyła i złapała wiatr, jakiego nie miała od dekady. Dokładnie tego trzeba było Halo, by zdobyć nowych graczy i odzyskać starych. Sam nigdy bym nie przypuszczał, że większość grudniowych wieczorów będę spędzał, grając w darmowe Halo, na Steam, z padem od PlayStation 4. Świat naprawdę stanął na głowie i się zakręcił. A jeszcze lepsze jest to, że multiplayer Infinite naprawdę nie wymaga wydania ani złotówki, by się świetnie i długo bawić.
- Czemu jest to wyjątkowa sytuacja? Bo nowe, wyczekiwane od lat, części wielkich serii nie ukazują się jako gry Free to Play - to podkreślenie tego jak istotny jest powrót Halo dla Microsoftu.
Błyskawiczny atak Metroid Dread
Metroid Dread to bez dwóch zdań tytuł, który mimo niepozornej fasady jest jedną z najlepszych gier roku. Fantastycznie dopracowana, hardkorowa, pięknie udźwiękowiona produkcja MercurySteam ma na koncie jeszcze jedno wyjątkowe osiągnięcie: ukazała się zgodnie z planem i w terminie. I to ekstremalnie! Tak dużych, przyciągających uwagę gier nie wydaje się na zasadzie: pierwszy pokaz w czerwcu, premiera w październiku. Fantastycznie widzieć tak wycyzelowany proces produkcji, komunikacji i samą wysoką jakość gry. Tu od pierwszej sekundy, pierwszej zapowiedzi aż po napisy końcowe wszystko płynnie ze sobą współpracowało. Chcielibyśmy jak najwięcej takich niespodzianek. Gry, na które czeka się latami, są zwyczajnie męczące: tak jak ciągłe przekładanie daty premiery, czy też zbyt szybkie zapowiedzi pewnych projektów. Metroid Dread na ich tle to coś wyjątkowego, co zdarza się bardzo rzadko. Pokazać i wydać w tym samym roku taką produkcję? Jednego z największych faworytów do miana GOTY? Szaleństwo!
- Czemu jest to wyjątkowa sytuacja? Bo gry takiej jakości wydawane bez opóźnień i zapowiedzi na lata przed premierą to coś, co już nie występuje.
I na tym koniec podsumowania wpadek i sukcesów 2021. Czy na liście znalazło się wszystko, czy chcielibyście coś jeszcze dodać? Tylko proszę być wybrednym!
Pokaż / Dodaj komentarze do: Największe wpadki i sukcesy branży gier w 2021