NVIDA GeForce, czyli nie tylko GPU. Co jeszcze oferuje ekosystem Zielonych?

NVIDA GeForce, czyli nie tylko GPU. Co jeszcze oferuje ekosystem Zielonych?

Nie tylko samodzielne karty graficzne, czyli o laptopach słów kilka

Warto na wstępie wyjaśnić, że od dłuższego czasu NVIDIA stosuje takie samo GPU w swoich desktopowych kartach graficznych i laptopach. Oznacza to, że decydując się na mobilny wariant w postaci gamingowego notebooka, możemy liczyć na bardzo zbliżoną wydajność do stacjonarnego odpowiednika (GPU w obu przypadkach posiadają taką samą konfigurację rdzeni i różnica sprowadza się głównie do niższego limitu energetycznego i co za tym idzie obniżonych częstotliwości taktowania procesora graficznego). Tym samym, przed laty granie na laptopach może i wiązało się z licznymi kompromisami i traktowane było raczej jako ułomna alternatywa dla stacjonarnego gamingu, ale obecne notebooki dla graczy potrafią zawstydzić niejednego desktopa, zapewniając użytkownikom high-endowe doznania w mobilnej formie. Mówimy tu o naprawdę smukłych i kompaktowych urządzeniach, które niewiele mają wspólnego z gamingowymi laptopami sprzed lat, gdzie mobilność była raczej dość umowna (dużą rolę odgrywa tu inicjatywa Max-Q od NVIDII, ale więcej w tym temacie dowiecie się naszego artykułu na ten temat).

Czym dokładnie jest Max-Q i jak wpłynęło na współczesne laptopy

Co więcej, współczesne gamingowe laptopy wyposażone w karty graficzne z rodziny GeForce RTX i GeForce GTX oferują również taki sam zestaw dodatkowych funkcji (o których za moment) jak ich stacjonarne odpowiedniki, więc doświadczenia w obu przypadkach są naprawdę bardzo zbliżone. Co więcej, tego typu notebooki to nie tylko świetny sprzęt do grania, ale także idealne narzędzia pracy. Ich wydajność pozwala na efektywne i kreatywne wykorzystanie w bardzo szerokim zakresie, a mobilność tylko zwiększa potencjał tego typu urządzeń. Zieloni przygotowali nawet specjalną platformę dla profesjonalistów - NVIDIA Studio, której rynkowy debiut był ściśle powiązany z nową linią kart graficznych GeForce RTX. Mianowicie, aby laptop mógł dostać stosowny znaczek, musiał mieć na pokładzie GPU przynajmniej klasy RTX 2060, a ponadto spełnić kilka dodatkowych wymogów, tzn. procesor minimum z rodziny Core i7 9. generacji, co najmniej 16 GB pamięci operacyjnej, wyświetlacz 1080p lub 4K, a także 512 GB lub więcej przestrzeni dyskowej typu SSD. Jak więc widać wiele stricte gamingowych laptopów spełnia te wymogi, co pozwala na zainstalowanie sterowników Studio, zawierających optymalizacje dla twórców treści (stąd notebooki do gier z kartami NVIDII często wybierane są przez profesjonalistów jako swoiste mobilne stacje robocze). Wybór technologii RTX nie był zaś przypadkowy, ponieważ ma ona kilka cech ciekawych z punktu widzenia zajęć kreatywnych. Jedną z nich jest obecność w strukturze krzemowej nowego rodzaju jednostek wykonawczych, tzn. rdzeni RT (ang. RT Cores), które są intensywnie wykorzystywane w grach ze wsparciem śledzenia promieni. Ale to nie koniec możliwości, bo można ich użyć też do wspomagania renderingu, co jest już dostępne chociażby w popularnych programach, takich jak Blender Cycles czy V-Ray. Tym samym, hasło NVIDII „Za dnia pracownik. W nocy wojownik” naprawdę ma sens, gdyż komputery wyposażone w ich GPU mogą posłużyć zarówno do wydajnej pracy, jak i grania w najbardziej zaawansowane tytuły.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: NVIDA GeForce, czyli nie tylko GPU. Co jeszcze oferuje ekosystem Zielonych?

 0