7. Demon's Souls Remake
Historia Demon's Souls to jedna z najbardziej niesamowitych opowieści towarzyszących grom wideo. Sukces często rodzi się w bólach, a studio FromSoftware właśnie dzięki tej wybitnej pozycji na stałe wkroczyło do pierwszej ligi developerów. Problem w tym, że (także przez kwestie licencyjne) więcej osób o niej słyszało niż, faktycznie grało. Rozwiązaniem tego problemu jest Demon's Souls Remake, nie tylko zaskakująco piękny i pokazujący możliwości PlayStation 5, ale i udowadniający geniusz oryginalnej wizji. To bardzo wymowne potwierdzenie, że Soulsy opanowały świat nie przez przypadek. Rozgrywka, historia i muzyka tworzą tu wspaniałe połączenie. Wysoki poziom trudności jest łatwy do przełknięcia, gdy otrzymuje się tak wyglądającą grę. To naprawdę pozycja, dla której warto mieć nową konsolę Sony.
6. Hades
Mity greckie świetnie komponują się z błądzeniem po lochach. Hades jest produkcją przenoszącą schemat przebijania się przez losowo generowane areny, w świat dumnych i kapryśnych bóstw, które nie szczędzą nam uwagi. Jako Zagreus staramy się uciec swemu ojcu – Hadesowi – z jego podziemnego królestwa. By to zrobić trzeba jednak zdobyć wielu popleczników i wykazać się sprawnością w walce. To, co wyróżnia ten tytuł to fantastyczne detale i masa fabularnej zawartości, której nie zwykliśmy wymagać od produkcji hack'n'slash. Każda rozgrywka jest także wielkim testem naszej umiejętności do przystosowywania się do zastanej sytuacji. Czy w konkretnej próbie ucieczki do świata żywych pomoże nam Apollo, Zeus, Posejdon czy inne bóstwo – nigdy tego nie wiemy. Sytuacja rozwija się losowo i co chwila dokonujemy wyboru, które umiejętności przydadzą nam się akurat teraz. Nie ważne jednak co się „wylosuje” zabawa jest przednia, a styl graficzny i dialogi urzekają za każdym podejściem. Indie-champion tego roku.
5. Cyberpunk 2077
Napisać, że wiele się działo dookoła Cyberpunka 2077 to jakby nie napisać nic. Przekładana wielokrotnie premiera, zatajanie wyglądu gry na PS4 i XOne, nierozsyłanie tej wersji do testów, liczne bugi, usunięcie gry z PSN, zwroty... a to tylko te najbardziej wokalne kwestie. A mimo to CP2077 zasługuje na bycie na liście najlepszych tytułów roku. Bo gdy odpalimy go na dobrym PC, gdy silnik gry nie wariuje, to jest to po prostu wielka przygoda. Wspaniała podróż po wspaniałym mieście, z niesamowitymi postaciami towarzyszącymi. To wielki RPG, pozwalający zatopić się w futurystycznej dystopii jak nic innego. Nawet biorąc pod uwagę liczbę błędów, wpadek i to, że CD Projek RED powinien wypuścić grę jeszcze kilka miesięcy później, to nikt nie powinien żałować czasu spędzonego ze swoim V. Nie zapominajmy też o tym, że to gra, w której bujamy się z Keanu – z takim asem w rękawie trudno przegrać.
4. Fall Guys: Ultimate Knockout
Ogromna niespodzianka tuż za podium. Fall Guys to gra, o której na początku roku praktycznie nikt nie wiedział, jednak po jej premierze cały świat skakał i przepychał się kolorowymi pastylkami. Przepięknie prosty pomysł dzięki błyskawicznemu systemowi dobierania meczów po prostu uzależnia. Takiego battle royale potrzebowaliśmy, dawka śmiechu i balans między losowością a umiejętnościami wyszły tu idealnie. Każde zwycięstwo w Fall Guys smakuje wyjątkowo dobrze i każda rozgrywka generuje masę emocji. Bardzo potrzebowaliśmy tak lekkiego, łatwego w opanowaniu tytułu w tak ciężkim roku. Nieważne czy był odpalany na 15 minut, czy na dwie godziny, zabawa zawsze była na wysokim poziomie.
Nasza recenzja
Pokaż / Dodaj komentarze do: Top 10 – gry roku 2020