Jak przyspieszyć laptopa? Porównanie wydajności dysków SSD SATA vs tani NVMe vs NVMe z górnej półki

Jak przyspieszyć laptopa? Testy wydajności

Na co tak naprawdę możemy więc liczyć, przesiadając się na dużo wydajniejszy w teorii dysk SSD PCIe NVMe? Na początku sprawdziliśmy czasu uruchamiania systemu Windows z tzw. zimnego rozruchu (z ang. cold boot), czyli od włączenia komputera do momentu gotowości systemu Windows 10 do pracy. Tutaj jednak nie należy spodziewać się rewolucji czy dużego przełomu, ponieważ poprawa choć występuje, to jest jednak relatywnie niewielka. Najszybsza próba w przypadku Patriota VPN100 wynosiła niewiele ponad 10 sekund, natomiast dla Patriota 300 było to już przeszło 13 sekund, a dla Samsunga PM871 niewiele ponad 14 sekund. Średnio różnice pomiędzy dyskami Patriota były jednak nieodczuwalne, a wbrew oczekiwaniom model na interfejsie SATA III prezentował bardzo zbliżony poziom i gdybyśmy mieli rekomendować przesiadkę tylko na tej podstawie, to nie byłoby to uzasadnione.

Następne w kolejce były benchmarki syntetyczne i tutaj już bardzo wyraźnie widać różnice poziomów pomiędzy tylko nośnikami SSD. VPN100 jest tu niekwestionowanym liderem, deklasuje budżetowy P300, który z kolei nie daje żadnych szans PM871. Oczywiście w poszczególnych testach różnice są bardzo różne, ale jeśli chodzi o kwestie transferów sekwencyjnych, to wyraźnie widać przewagi poszczególnych dysków. „Syntetyki” nie są jednak najlepszym wyznacznikiem użytkowania w realnych scenariuszach, a do tego mają tendencję do faworyzowania SSD wyposażonych w bufory szybkiej pamięci typu SLC, po zapełnieniu których wydajność drastycznie spada. Przejdźmy więc do testów, które pokażą, jak nośniki te radzą sobie w „rzeczywistości”.

Przechodząc do testów rzeczywistych, rozpoczynamy od najbardziej podstawowej i najczęstszej operacji na plikach, a więc ich kopiowania. Tutaj Patriot VPN100 także okazuje się wyraźnym zwycięzcą, choć wyniki Patriota P300 również są zaskakująco dobre, a Samsung PM871 pozostaje daleko w tyle. Różnice pomiędzy budżetowym Patriotem a dyskiem SATA potrafią być tu praktycznie czterokrotne. O dziwo, VPN100 w stosunku do P300 nie wypada już tak imponująco, przynajmniej dopóki w tym drugim modelu nie zapełni się szybki bufor SLC, wynoszący 24 GB. Niemniej jednak, różnica na korzyść VPN100 i tak jest odczuwalna.

W przypadku testów aplikacji użytkowych, w szczególności popularnego software’u do kompresji danych czy instalacji, sytuacja się powtarza. Jeśli zaś chodzi o popularne instalacje programów do gier, to różnice pomiędzy dyskami nie są aż tak duże, ale wciąż widać tu pewną hierarchię - to samo tyczy się zresztą wczytywania gier. Oczywiście, różnice w tym zakresie uzyskiwane przez nośniki mogą być praktycznie nieodczuwalne dla użytkownika w codziennym zastosowaniu i przesiadka na praktycznie dowolny dysk SSD daje dużą przewagę nad „twardzielami”, ale w ramach SSD nie jest już tak spektakularna, niemniej wysokowydajny model PCIe NVMe wydaje się optymalnym wyborem z punktu widzenia graczy, którzy nie akceptują żadnej straconej sekundy.

Ostatnie testy dotyczą tradycyjnie wielozadaniowości, czyli tego, jak dysk radzi sobie z realizacją kilku zadań w tym samym czasie. Patrząc z perspektywy zwykłego użytkownika, są to jedne z najważniejszych testów, gdyż mało kto korzystając z komputera stale wykonuje tylko pojedyncze operacje. Trzeba przy tym pamiętać, że interfejs SATA nie jest w stanie realizować jednocześnie odczytu i zapisu. Operacje zapoczątkowane symultanicznie są kolejkowane, a następnie wykonywane naprzemiennie, bez wiedzy użytkownika. I o ile jednoczesne rozpakowywanie/kopiowanie + instalacja wypadają na SATA całkiem nieźle, tak już wykonywanie w tym samym czasie kopiowania i rozpakowywania pokazuje różnicę klas pomiędzy poszczególnymi interfejsami.