Monitor to jeden z najistotniejszych elementów każdego gamingowego komputera, choć nie da się ukryć, że większość graczy w pierwszej kolejności zwraca uwagę na kartę graficzną czy procesor i często dopiero po złożeniu jednostki centralnej zaczyna poszukiwania stosownego ekranu. W takim przypadku wybór monitora często wiąże się z dużymi kompromisami, wynikającymi z faktu, że dysponujemy już mocno nadwątlonym budżetem, przez co ten może mocno ograniczać nas w samej rozgrywce (bo na co nam high-endowe GPU, skoro wyświetlacz odświeża obraz jedynie w 75 Hz?). Postaramy się Wam nieco pomóc, ponieważ kontynuujemy serię poradników, w której podsumowujemy 2018 rok, starając się wytypować najlepsze modele z ostatnich 12 miesięcy. Koncentrować będziemy się głównie na sprzętach, które przeszły przez nasze redakcyjne testy lub z którymi mieliśmy osobiście od czynienia, aczkolwiek posiłkować będziemy się także propozycjami cieszącymi się bardzo dobrą opinią.
Kontynuujemy serię poradników, w której podsumowujemy 2018 rok, starając się wytypować najlepsze produkty z ostatnich 12 miesięcy. Tym razem wzięliśmy na warsztat monitory.
Wydawać by się mogło, że podstawową kwestią, na jaką powinniśmy zwracać uwagę przy zakupie monitora do gier, jest jego odświeżanie i często przyjmuje się, że gamingowe modele to takie z panelami 120 Hz lub więcej. Wbrew pozorom nie jest to jednak takie proste, ponieważ wiele zależy tu od preferowanych gatunków gier. W tych mniej dynamicznych mniejszą rolę odgrywać będzie ostrość w ruchu, a inne parametry wpływające na jakość obrazu (takie jak kontrast, czerń, odwzorowanie kolorów itd.) mogą zapewnić lepsze doznania z rozgrywki, niż wyższa częstotliwość odświeżania - w szczególności, jeśli nie posiadamy karty graficznej, która jest w stanie napędzić te 120 kl./s lub więcej. Na pewno warto też pokusić się o sprzęt oferujący synchronizację częstotliwości odświeżania obrazu wyświetlacza z kartą graficzną, co skutecznie poprawia płynność obrazu niwelując efekt jego rozrywania czy przycięcia. Niestety na rynku wciąż brakuje uniwersalnej technologii dla GPU różnych producentów posiadając GeForce’a skazani jesteśmy na droższe modele z G-Sync, a użytkownicy Radeonów mają nieco łatwiej, bo FreeSync jest już dość powszechnym rozwiązaniem nawet w tańszych monitorach. Wybrane przez nas modele, tradycyjnie już, podzieliliśmy na różne kategorie cenowe, by każdy mógł znaleźć tu coś na swój portfel, a dodatkowo wyszczególniamy ich najważniejsze cechy, co powinno pomóc wybrać coś pod swoje preferencje gamingowe.
Przedział cenowy do 700 zł
Zakup monitora pod kątem gier to wydatek minimum 700 zł i poniżej tej kwoty znajdziemy jedynie najprostsze modele biurowe, które szybko będziemy przeklinać w ulubionych tytułach. W tym przedziale cenowym nie możemy być zbyt wybredni i niemalże skazani jesteśmy na matrycę TN o bardzo podstawowej specyfikacji. Tak czy inaczej, jest to bezpieczny wybór w tym budżecie, gdyż panele tego typu są najszybsze, co przynajmniej teoretycznie stanowi gwarancję utrzymania względnej ostrości sceny w ruchu, natomiast wyświetlacze IPS i VA w tym przedziale cenowym bardzo często charakteryzuje wyraźnie smużenie, które będzie mocno irytować w czasie zabawy. Trzeba oczywiście mieć świadomość pewnych ułomności TN, jak choćby słabe kąty widzenia, ale jeśli mamy mocno ograniczony budżet, musimy zaakceptować daleko idące kompromisy.
AOC G2590VXQ (test)
- Przekątna matrycy: 24,5 cala
- Rozdzielczość natywna: 1920x1080 pikseli (16:9)
- Częstotliwość odświeżania: 75 Hz, 30 - 75 Hz (AMD FreeSync, LFC)
- Gęstość pikseli: 89,91 ppi
- Typ panelu: Twisted Nematic (TN)
- Powłoka matrycy: Antiglare, Hard coating (3H)
- Maksymalna jaskrawość: 250 cd/m2
- Kontrast statyczny: 1000:1
- Kąty widzenia: 170/160 st.
- Czas reakcji (GTG): 1 ms
- Pivot: nie
- VESA: tak, 100x100
- Złącza: DisplayPort 1.2, HDMI 1.4, VGA
- Inne: głośniki stereo 2 W
- Cena: 599 zł
G2590VXQ to 25-calowy monitor i jest to bez wątpienia jeden z najlepszych wyborów w kwocie do 700 zł. Jest to monitor o odświeżaniu 75 Hz i rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Model ten pochwalić trzeba za FreeSync działający od 30 kl./s, przez co kompatybilny jest z techniką kompensacji spadku płynności, LFC. Zważywszy na pomijalne opóźnienie i przyzwoity czas reakcji (lekki overshoot można przemilczeć), stanowić może on optymalny wybór dla osób grających w wymagające gry jednoosobowe i/lub dysponujących umiarkowanie wydajną kartą graficzną, choćby Radeonem RX 560, która nie pozwoli na wygenerowanie setek klatek. Ponadto, zainteresować powinni się nim również fani produkcji typu MOBA czy RTS, którzy z oczywistych przyczyn nie potrzebują panelu odświeżanego z większą częstotliwością. W ubiegłym roku w tym przedziale cenowym rekomendowaliśmy iiyamę G2530HSU Black Hawk, natomiast G2590VXQ to niemalże ten sam monitor, ale z lepszą implementacją dynamicznej synchronizacji, w dokładnie tej samej cenie. Wybór w tym roku był więc oczywisty.
Najważniejsze cechy:
Najlepszy wybór dla gracza poniżej 700 zł (subiektywnie)
Odświeżanie równe 75 Hz już w chwili wyjęcia z pudełka
Wsparcie dla standardu Adaptive-Sync
Jakość obrazu wcale nieustępująca ekonomicznym IPS-om czy VA
Pokaż / Dodaj komentarze do: Polecane monitory dla graczy - podsumowanie 2018 roku