​​​​​​​3 laptopy, 3 gry - rzut oka na możliwości mobilnych kart graficznych

​​​​​​​3 laptopy, 3 gry - rzut oka na możliwości mobilnych kart graficznych

Wyniki testów

MSI GF75 Thin 9SC (GeForce GTX 1650)

Decydując się na laptopa z kartą graficzną GeForce GTX 1650, czyli najniższym modelem NVIDII z rodziny Turing, trzeba liczyć się z pewnymi kompromisami. Jak jednak pokazują testy, te nie są tak duże, jak można się było spodziewać, gdyż GPU to wypada wyraźnie lepiej od swojego bezpośredniego poprzednika, czyli GTX 1050. W Fortnite średnia liczba klatek na sekundę wynosi 68, czyli więcej niż odświeżanie zastosowanej w tym laptopie matrycy (standard w tej klasie), więc wykorzystywany jest tu pełen potencjał (spadki sięgają maksymalnie 60 kl./s). W przypadku Battlefielda V, chcąc zachować wysoką płynność, musimy już nieco obniżyć ustawienia, ponieważ na presecie Ultra uzyskujemy średnio 40 kl./s, ale już na średnim poziomie (Medium) jesteśmy w stanie osiągnąć powyżej 60 kl./s z akceptowalnymi spadkami do 54 kl./s. Podobnie ma się sytuacja z Wiedźminem 3, gdzie, 60 kl./s można otrzymać na średnich ustawieniach. Niemniej jednak 30 kl./s na Uber może okazać się dla wielu osób kuszące, szczególnie tych graczy, którzy przyzwyczajeni się do konsolowego poziomu płynności.

MSI GL65 9SD (GeForce GTX 1660 Ti)

Różnice przy GeForce GTX 1660 Ti są już naprawdę spore, ponieważ w tym przypadku skok wydajnościowy pozwala myśleć o rozgrywce w nowe zaawansowane graficznie gry AAA na wysokich poziomach, gdzie obniżamy już tylko nieliczne, najbardziej obciążające suwaki, które przeważnie nie mają tak dużego wpływu na jakość oprawy. Także w produkcjach nastawionych na sieciową rywalizację zaliczamy duży skok framerate’u, ponieważ w Fortnite średnia liczba kl./s wyniosła już 86, a miejscami potrafiła sięgać nawet powyżej 100 kl./s, pozwalając wykorzystać potencjał 120 Hz matrycy. Nikomu, kto miał okazję grać przy takim klatkażu, nie trzeba chyba tłumaczyć, jaką przyjemność sprawia rozgrywka przy takiej płynności obrazu. Co więcej, GTX 1660 Ti pozwala już nawet na 60 kl./s w Battlefield V przy presecie ultra, co oznacza satysfakcjonujący framerate bez kompromisów w oprawie. Jeśli zaś chodzi o Wiedźmina 3, to na Uber uzyskujemy już blisko 50 kl./s, a decydując się na drobną redukcję do poziomu High cieszymy się już średnio 68 kl./s.

MSI GE65 Raider 9SF (GeForce RTX 2070)

MSI GE65 Raider 9SF w pełni pokazuje za to, na co stać współczesne laptopy, które pod względem wydajności nie muszą wcale odstawać od high-endowych stacjonarek. Jest to głównie zasługa karty graficznej GeForce RTX 2070, która posiada praktycznie takie samo GPU jak desktopowy odpowiednik, a różnica sprawdza się jedynie do nieco wolniejszych zegarów. Przekłada się to na wydajność, która powinna zadowolić najbardziej wymagających graczy. Fortnite na Ultra śmiga aż miło, przekraczając średnio 120 kl./s, a miejscami osiągając nawet blisko 175 kl./s, co doceniamy dzięki 240 Hz matrycy testowanego laptopa. W przypadku Battlefielda V w naszej bardzo wymagającej lokalizacji testowej zanotowaliśmy przeszło 90 kl./s, na najwyższych ustawieniach, więc sprawdzanie niższych presetów było bezcelowe. Dlatego też zweryfikowaliśmy wydajność notebooka z włączonym ray tracingiem i opcjonalnie z funkcją DLSS. Wynik blisko 58 kl./s z DXR na Ultra uznać trzeba za bardzo dobry, a jeśli włączymy DLSS, to liczyć możemy nawet na przeszło 70 kl./s. Efekt jaki daje ta technologia w BFV robi naprawdę duże wrażenie i warto się o niego pokusić choćby rozgrywając kampanię singlową. W Wiedźminie 3 także nie mamy żadnych powodów do narzekań czy marudzenia, ponieważ na presecie Uber uzyskujemy 66 kl./s, co oznacza płynną rozgrywkę przy wymaksowanej grafice z wszystkimi dodatkowymi efektami, włącznie z wymagającym HairWorks.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: ​​​​​​​3 laptopy, 3 gry - rzut oka na możliwości mobilnych kart graficznych

 0