AOC G2868PQU - test taniego monitora 4K dla graczy. Czy to ma sens?

AOC G2868PQU - test taniego monitora 4K dla graczy. Czy to ma sens?

Gracze, którzy chcą w końcu posmakować mitycznego 4K, stają przed dużym problemem przy wyborze monitora. Trudno bowiem o rozsądne gamingowe modele o tak wysokiej rozdzielczości, za które nie trzeba płacić tyle, ile za przeciętne auto kupowane w naszym kraju. Co prawda Acer niedawno wprowadził tańsze alternatywy w postaci monitorów 4K z odświeżaniem 144 Hz, ale te wciąż należą do bardzo wysokiej półki cenowej. Odpowiedzią na tę sytuację ma być właśnie G2868PQU od AOC, czyli budżetowy 28-calowy monitor 4K dla graczy, który pozwolić ma na czerpanie korzyści z tak wysokiej rozdzielczości, zapewniając jednocześnie szybką matrycę przystosowaną do grania. Kiedy więc popularny producent zaproponował nam test tego produktu, postanowiliśmy podjąć się wyzwania. Tym bardziej, że dotychczas monitory AOC, szczególnie te z niższej półki cenowej, bardzo dobrze spisywały się w naszych testach, więc po cichu liczyliśmy na kolejny udany produkt, który może namieszać na rynku. Czy rzeczywiście tak jest? Przekonajmy się.

AOC G2868PQU to budżetowy 28-calowy monitor 4K dla graczy, który pozwolić ma na czerpanie korzyści z tak wysokiej rozdzielczości, zapewniając jednocześnie szybką matrycę przystosowaną do grania

O ironio, podstawową zaletą tego modelu ma być wykorzystanie panelu TN, czyli typu matrycy, który dość powszechnie uznawany jest najgorszy pod względem jakości statycznego obrazu, a z drugiej strony najlepiej sprawdza się w gamingu, a to za sprawą najszybszego czasu reakcji piksela. Ma to odzwierciedlenie w specyfikacji G2868PQU, gdzie czas reakcji wynosić ma 1 ms (pomiędzy szarościami). TN-ki przeważnie zapewniają także wyższe częstotliwości odświeżania, ale w tym przypadku zastosowano budżetowy wyświetlacz o odświeżaniu jedynie 60 Hz (wielka szkoda, że nie pokuszono się choćby o 75 Hz). Niemniej jednak, zastosowana matryca powinna gwarantować zdecydowanie lepsze odwzorowanie ruchu niż typowe biurowe lub przeznaczone do pracy z grafiką modele 4K. Tym bardziej, że AOC nie zapomniało także o wsparciu dla technologii adaptacyjnej synchronizacji w postaci FreeSync, a że monitor posiada stosowne złącze DisplayPort, to możliwe będzie wykorzystanie Adaptive-Sync z kartami GeForce. Na plus zaliczyć trzeba też, że zastosowany panel obsługuje 10-bitową głębię kolorów, chociaż mamy tu do czynienia z techniką 8 bit + FRC.

Producent chwali się, że G2868PQU charakteryzuje się przestrzenią odwzorowania kolorów sRGB o pokryciu aż 102%, co jak na model TN jest bardzo dobrym wynikiem, ale nie omieszkamy tego zweryfikować. Ponadto, monitor zapewnia wsparcie dla wyświetlania treści HDR10 (HDR Ready), pozwalając nam cieszyć się szerszą rozpiętością tonalną. Niestety radzimy tu podchodzić do tej funkcji z dużą rezerwą, ponieważ przy maksymalnej jasności wynoszącej 300 nitów, nie ma szans na uzyskanie satysfakcjonującego, choćby w najmniejszym stopniu, efektu HDR. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o gamingowym monitorze 4K, który można kupić za niecałe 1300 zł - co nie oznacza oczywiście, że na rynku nie znajdziemy modeli o bardzo podobnych parametrach i wystarczy tu wspomnieć choćby o ASUS VP28UQG czy bardzo podobnym Acer KG281KBMIIPX, który jest nawet jeszcze tańszy, bo obecnie kosztuje ok. 1100 zł. Nawet firma AOC ma w swojej ofercie bardzo zbliżony model, a mianowicie U2879VF, który na pierwszy rzut oka różni się od testowanego monitora jedynie brakiem wsparcia dla HDR oraz designem (ten jest mniej gamingowy, a bardziej elegancki), ale jest ok. 200 zł tańszy. Tym samym AOC G2868PQU musi oferować coś ekstra i w testach sprawdzimy, czy warto sięgnąć po ten produkt.