Test ASRock Radeon RX 5600 Challenger D. Karta graficzna za 800 zł

ASRock Radeon RX 5600 Challenger D: system chłodzenia

ASRock Radeon RX 5600 Challenger D to jedna z najkrótszych kart, jakie miałem możliwość testować. Całość liczy sobie równo 23 cm, zaś sam laminat nawet nieco mniej, przez co układ chłodzenia trochę wystaje poza jego obrys. Cooler nie jest przesadnie wysoki, ale wciąż 2,5-slotowy i w efekcie sprzęt efektywnie zajmuje w obudowie trzy sloty, mimo dwuslotowego śledzia. Zadanie wymuszania przepływu powietrza spoczywa na barkach pary 90-milimetrowych wentylatorów, które niestety nie pracują w trybie półpasywnym. Za to radiator jest jednoczęściowy i wykorzystuje trzy rurki heatpipe, usprawniające transport ciepła. Chłodzenie dba o optymalne warunki tak jądra krzemowego, jak i pozostałych komponentów - VRAM oraz sekcji zasilania.

ASRock Radeon RX 5600 Challenger D: zasilanie, rewers

Płytka usztywniająca (ang. backplate) została wykonana z anodowanego głównie na czarno-szaro aluminium oraz okraszona logo ASRocka, a także prostym wzorem. Wizualnie mamy więc spójną całość, stawiającą na klasyczne zestawienie barw z odrobiną fantazji. Za zasilanie karty odpowiada pojedyncze złącze 8-pin, czyli z zapasem przy dopuszczalnym limicie mocy (ang. power limit) równym 150 W (dla samego GPU), co przekłada się na całkowity pobór prądu poniżej 200 W. Podświetlenia diodami LED tym razem nie uświadczymy.

ASRock Radeon RX 5600 Challenger D: złącza wideo

Jeżeli chodzi o wyjścia wideo, do dyspozycji mamy trzy sztuki DisplayPort 1.4 oraz pojedyncze HDMI 2.1, tak więc identycznie jak w przypadku wcześniej recenzowanych konstrukcji opartych o układy z rodziny Navi. Analogowych wyjść już nie uświadczymy, ponieważ AMD od debiutu rodziny Hawaii odeszło od ich stosowania. Gdybyście zatem chcieli skorzystać z urządzenia wyposażonego tylko w złącze D-Sub, niezbędne będzie zaopatrzenie się w aktywny konwerter sygnału, gdyż pasywne przejściówki nie mają prawa zadziałać. Zasadniczo w temacie wyjść obrazu nie mam uwag, jednak mimo wszystko nadmienię, że połączenie dwóch DisplayPort oraz dwóch HDMI byłoby bardziej elastycznym rozwiązaniem.