D-Link DWP‑812KT + DIR-825 - test zestawu LTE z anteną zewnętrzną

D-Link DWP‑812KT + DIR-825 - Budowa zewnętrzna i montaż

Nie będziemy się rozpisywać na temat samego opakowania, gdyż otrzymany przez nas egzemplarz nie posiadał jeszcze finalnego pudełka, ale już nawet to przedprodukcyjne było bardzo solidne, a wszystkie elementy zostały w nim starannie zapakowane w osobne kartoniki. Zawartość tego zestawu jest zaś naprawdę imponująca, ponieważ producent zadbał, by już na starcie niczego nam nie zabrakło. I tak, otrzymujemy przede wszystkim router DIR-825, antenę zewnętrzną DWP-812KT LTE, dedykowane im zasilacze, adapter PoE, trzy kable ethernetowe (jeden o długości 10 metrów, który przyda się do podłączenia anteny i dwa metrowe), uchwyt montażowy dla DWP-812KT wraz z potrzebnymi śrubami, dwa zaciski w kształcie litery U oraz skróconą instrukcję obsługi. Komponenty te ujawniły też pewną wadę tego zestawu, ale do tego wrócimy przy montażu, najpierw sprawdźmy nieco dokładniej poszczególne elementy. 

D-Link DIR-825

Bliższe oględziny zaczynamy od samego routera DIR-825. To bardzo zgrabne, niewielkie urządzenie, którego obudowa wykonana jest praktycznie w całości z plastiku. Producent zdecydował się na kanciaste trapezowo-prostokątne kształty, co nadaje konstrukcji bardziej futurystycznego wyglądu. Przeważająca część zastosowanego tworzywa sztucznego jest matowa, czyli bardzo praktyczna, ale znajdziemy tu także błyszczący pasek z logotypem D-Link, który sprawia, że router prezentuje się nieco bardziej elegancko. Co istotne, sprzęt jest bardzo lekki (360 gramów), ale mimo wszystko sprawia solidne wrażenie. Poszczególne elementy są ze sobą dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, a zastosowane materiały nie budzą obaw o trwałość. 

Dolna krawędź routera zawiera aż 10 diod informacyjnych (od zasilania, przez połączenie z internetem i podłączone porty LAN, na USB kończąc). Zastosowane tu cztery dookolne anteny zewnętrzne mierzą 17 cm wysokości i można regulować ich położenie, więc relatywnie łatwo będzie zmieścić router na ograniczonej przestrzeni, ale są one zintegrowane na stałe, więc nie mamy opcji ich podmiany. Boczne krawędzie są praktycznie niewykorzystane, gdyż zastosowano tu jedynie otwory wentylacyjne, a na spodnim panelu umieszczono tradycyjnie tabliczkę znamionową z danymi SSID i PIN-em, dyskretny przycisk Reset i nóżki. Te są jednak plastikowe, a brak ogumowania powoduje, że router dość łatwo ślizga się po płaskich powierzchniach (wystarczy trącić któryś z kabli). 

Najważniejsze kryje się jednak z tyłu, gdyż tradycyjnie to tutaj znajdziemy wszystkie porty. Idąc od lewej, najpierw widać dwa przyciski, czyli Wi-Fi (aktywacja/dezaktywacja sieci bezprzewodowej) oraz WPS. Obok znajdują się cztery porty LAN i jeden WAN, wszystkie w gigabitowym standardzie. Dość kontrowersyjny jest jednak dobór kolorów, gdyż przyzwyczailiśmy się już, że gniazda LAN są żółte i WAN niebieskie, tutaj zaś LAN-y są czarne a WAN żółty. Kolejnym portem jest USB 2.0, który pozwala podłączyć do DIR-825 drukarkę czy zewnętrzny dysk USB. Całości dopełniają zaś gniazdo zasilające oraz przycisk Power. Trzeba przyznać, że na bogactwo i funkcjonalność portów nie można tu narzekać.       

D-Link DWP-812KT

Drugim najważniejszym elementem tego zestawu IDU/ODU jest antena/modem LTE o nazwie DWP-812KT. Jest to pokaźnych rozmiarów jednostka CPE, gdyż mierzy ok. 26,6 × 26,6 × 8 cm i waży 3,2 kg. W tym przypadku obudowa również wykonana została z plastiku, choć w jasnym biało-szarawym kolorze, ale od razu można wyczuć, że jest to sprzęt przystosowany do zewnętrznego użytkowania, a co za tym idzie i radzenia sobie z gorszymi warunkami. Producent zadbał o certyfikat IP67, co oznacza, że DWP-812KT jest wodo- i pyłoszczelny. Sama jednostka nie jest może zbyt urokliwa, gdyż to bardzo prosta konstrukcja z nierzucającym się w oczy logiem w środkowej części, ale tu liczy się przede wszystkim praktyczność. Dolny panel to w tym przypadku nagwintowane otwory montażowe i tabliczka znamionowa, ale też diody informacyjne, czyli RF (pokazuje siłę sygnału), PWR (zasilanie), ETH (połączenie Ethernet) i SIM (obecność karty SIM). Z kolei w dolnej części umieszczono port SIM (obok niego widoczny jest także Reset) i LAN - w obu przypadkach musimy odkręcić stosowne zaślepki. Co ciekawe z prawej strony widać także oznaczenie na drugi LAN, ale takowego tu nie uświadczymy i najwyraźniej obudowa DWP-812KT wykorzystywana jest także do innych modeli. W tym przypadku również nie mamy zastrzeżeń co do jakości wykonania, a można też wybaczyć mniejsze przywiązanie do szczegółów w wykończeniach, gdyż jest to urządzenie, którego nie będziemy eksponować.  

Montaż

O ile montaż samego routera ogranicza się jedynie do podpięcia zasilania i kabla ethernetowego, tak już w przypadku zewnętrznej anteny jest to bardziej skomplikowany zabieg. W tym przypadku musimy w slocie zainstalować kartę SIM, co wymaga jedynie odkręcenia specjalnej nakrętki i podłączyć kabel Ethernet. Znajdziemy tu także specjalną gumową wkładkę/uszczelkę z otworem o średnicy 6 mm, przez który bez problemu przeciągniemy dołączony do zestawu przewód, ponieważ ta jest fabrycznie nacięta z boku przez producenta.

Następnie pozostaje montaż anteny na zewnątrz i tutaj producent przygotował dwa rozwiązania. Albo mocowanie uchwytu do słupa z wykorzystaniem jednego wspornika w kształcie litery U za pomocą dołączonych opasek montażowych i drugiego do tylnego panelu DWP-812KT. Następnie musimy ustawić sprzęt pod odpowiednim kątem i zamocować go czterema śrubami. Bardziej popularną opcją będzie zapewne jednak mocowanie na ścianie, gdzie także wykorzystujemy dołączony wspornik, ale trzeba już sięgnąć po wiertarkę, by zrobić cztery otwory na kołki rozporowe (tych producent nie dostarcza). Czterema wkrętami mocujemy wspornik do tylnego panelu urządzenia i czterema kolejnymi do ściany. Wspornik pozwala też na regulację kąta pochylenia. Ten proces wymaga już stosownych narzędzi i przynajmniej podstawowych technicznych umiejętności, więc w niektórych przypadkach nie obejdzie się bez pomocy. 

Kiedy już zamocujemy antenę, możemy przejść do połączenia całości zestawu i tu pojawia się pewien zgrzyt. Okazuje się bowiem, że aby połączyć ze sobą router i modem LTE musimy wykorzystać jeszcze jedno urządzenie z własnym zasilaczem, a mianowicie adapter PoE. Do niego podłączamy kabel Ethernet z gniazda WAN routera i Ethernet z gniazda LAN modemu. Urządzenie to wykorzystywane jest, by zasilić DWP‑812KT i jest to nieco stracona okazja, gdyż jeśli modem wspiera PoE to można było go sparować z routerem wyposażonym w tę technologię i obyłoby się bez adaptera. Ewentualnie można było się pokusić o zasilanie routera adapterem, co ograniczyłoby liczbę zasilaczy. Zastosowane rozwiązanie oznacza więcej kabli i konieczność lepszego rozplanowania takiego zestawu.