D-Link Eagle Pro AI AX1500 - test zestawu mesh Wi-Fi 6 ze wsparciem sztucznej inteligencji

D-Link Eagle Pro AI AX1500 Mesh System - oprogramowanie i konfiguracja

Po podłączeniu sprzętu pozostaje nam już tylko wstępna konfiguracja i sprawdzenie możliwości oprogramowania D-Link Eagle Pro AI M15. Tu już na wstępie czeka nas miła niespodzianka, ponieważ o ile konkurenci często rezygnują z opcji zarządzania swoimi routerami mesh z poziomu przeglądarkowego GUI, stawiając wyłącznie na aplikacje mobilne, D-Link daje nam obie opcje do wyboru. Tym samym mniej zaawansowane osoby, które nie potrzebują bardziej rozbudowanych opcji i nie lubią „bawić się” ustawieniami sprzętu sieciowego, mogą ograniczyć się do konfiguracji z poziomu smartfona, natomiast użytkownicy z zacięciem administratorów otrzymują klasyczny panel do zarządzania routerem. 

Wstępna konfiguracja jest bardzo prosta, gdyż oprogramowanie prowadzi nas za rękę i my musimy jedynie potwierdzić kilka opcji, zmienić domyślne hasła itd. Tu jednak warto dodać, że oprogramowanie D-Link nie wspiera języka polskiego, więc przyda się choćby podstawowa znajomość języka Szekspira. Sam interfejs przeglądarkowego oprogramowania prezentuje się bardzo ascetycznie i raczej nie wygląda najnowocześniej, ale z drugiej strony jest przejrzysty i łatwo się po nim nawiguje, co chyba jest najważniejsze. Wszystkie opcje zostały pogrupowane z lewej strony w kilku wydzielonych zakładkach, więc nawigacja przebiega sprawnie (choć przełączanie między opcjami mogłoby się odbywać się szybciej). 

Jeśli zaś chodzi o dostępne opcje, znajdziemy tu okno startowe (Home) z podstawowymi informacjami na temat statusu połączenia, klientów korzystających z sieci itd. Dalej mamy ustawienia (Settings) pogrupowane na kilka osobnych zakładek, począwszy od wstępnego konfiguratora, przez ustawienia Internetu, Wi-Fi, sieci, dostępu w ramach chmury (D-Link Cloud) czy trybu działania (router, wzmacniacz czy mostek). Wszystko wydaje się sensownie pogrupowanie i podoba nam się, że producent nie zalewa nas opcjami i w większości przypadków, by uzyskać dostęp do tych bardziej zaawansowanych, trzeba kliknąć dodatkowo Advanced Settings. Dopiero tu znajdziemy możliwość zmiany kanału czy jego szerokości (niestety bez 160 MHz) dla sieci Wi-Fi, opcje klonowania adresu MAC itd. Nie zabrakło też możliwości utworzenia sieci dla gości, ale to już praktycznie standard. 

Dalej mamy kartę Features, gdzie kryją się opcje prostej kontroli rodzicielskiej (z możliwością blokowania stron, tworzenia harmonogramów itd., ale filtrowanie stron tak naprawdę nie ma żadnych predefiniowanych filtrów i wymaga od rodziców ręcznego wpisywania konkretnych adresów), QoS (dość podstawowy, gdzie możemy ustawić limity pobierania i wysyłania czy nadawać priorytety poszczególnym klientom, ale działa bez zarzutu) czy Firewall. Jest też Quick VPN z możliwością szybkiego tworzenia profili z bezpiecznym dostępem do sieci LAN, który możemy użyć do konfiguracji innych urządzeń połączonych poprzez bezpieczny tunel VPN. Jest też Dynamic DNS czy Port Forwarding. 

Z kolei w sekcji zarządzania (Management) znajdziemy opcje ustawiania czasu i harmonogramów, logów systemowych, administracyjne (w tym wyłączenia diod statusu na routerach), aktualizacji czy statystyki. To praktycznie tyle i trzeba przyznać, że gdyby nie problemy z przeładowywaniem strony i okazjonalnym wylogowywaniem, to software spisywał się bez zarzutu. Jako ciekawostkę możemy oddać, że opcje związane ze sztuczną inteligencją, które mają za zadanie optymalizować działanie sieci na podstawie ruchu, zdają się spisywać naprawdę nieźle, automatycznie dostosowując optymalny kanał czy też kładąc priorytet na przesyłanie najważniejszych danych (np. streaming filmu w 4K na Netflixie czy gaming), ale z drugiej strony konkurencja też radzi sobie z tym przeważnie bez zarzutu i nie chwali się wykorzystywaniem technologii AI. 

Sama aplikacja, standardowo, oferuje mocno okrojony zestaw funkcji, jest intuicyjna i prosta w obsłudze, a do tego telefon mamy praktycznie zawsze pod ręką, więc taka opcja zarządzania routerem zawsze jest mile widziana.