Genesis Irid 400 RGB - test obudowy

Genesis Irid 400 RGB - test obudowy

Montaż podzespołów

Montaż podzespołów w Genesis Irid 400 RGB przebiegł bez problemów. Jak na obudowę midi-tower przystało, w środku znajduje się wystarczająco dużo miejsca, aczkolwiek standardowo zalecam przed włożeniem płyty głównej przeprowadzenie kabla EPS. Pozostałe przepusty, a mamy ich kilka, nad oraz pod płytą główną, są w odpowiednich miejscach i pozwalają na utrzymanie estetyki we wnętrzu. Na dużą uwagę zasługuje przetłoczenie tworzące kanał na przewody przy frontowym panelu, dzięki któremu z boku mamy do dyspozycji dwa duże przepusty na przewody, które pozwalają na wygodne prowadzenie okablowania. Przepusty w piwnicy również spełniają swoje zadanie, umożliwiając bezproblemowe podłączenie kabli przedniego panelu I/O do płyty głównej, portów USB 2.0 czy przewodu audio.

Na szczególną uwagę zasługuje duże przetłoczenie, tworzące sporą szczelinę na przewody, pozwalającą na zachowanie estetyki w kwestii aranżacji okablowania.

Test obudowy Genesis Irid 400 RGB

Zamontowanie chłodnicy z wentylatorami na topie obudowy jest bezproblemowe - nie ma kolizji z radiatorami płyty głównej ani z pamięciami RAM, więc spokojnie możemy zainstalować moduły o dużej wysokości. Obudowa na froncie posiada preinstalowane trzy wentylatory, a specjalne wycięcie w piwnicy umożliwia wykorzystanie chłodnicy o rozmiarze aż 360 mm.

Aranżacja kabli z tyłu obudowy oraz montaż HDD/SSD

W Genesis Irid 400 RGB możemy zainstalować maksymalnie cztery nośniki danych 2,5 cala lub 2 x 2,5" + 2 x 3,5". SSD możemy zamocować na przedniej stronie tacki płyty głównej, przykręcając je w pozycji pionowej bezpośrednio do perforowanej blachy kanału na kable. Co ciekawe, w instrukcji pokazany jest nieco mylący sposób instalacji w pozycji poziomej. Tak jak w przypadku MSI Vampiric 010, tłumienie HDD jest bardzo słabe i jeśli macie zamiar montażu dysku talerzowego, to proponuję dwa razy się nad tym zastanowić. Drgania HDD są przenoszone na obudowę, a nośnik jest wyraźnie słyszalny. Prowadzenie kabli z tyłu jest bardzo dobre, mamy tutaj od 10 do 28 mm przestrzeni i powiem Wam, że jest to pierwsza obudowa, w której udało mi się je ułożyć i zamknąć bok obudowy bez wykorzystania ani jednej trytytki, jakiejkolwiek spinki, czy też drucika do przymocowania. Największą zaletą jest wspomniane wcześniej przegięcie blachy w okolicach frontpanelu, które tworzy spory tunel dla przewodów, z którego wychodzą przepusty do wnętrza obudowy. To wszystko pozwala upchać nadmiar okablowania. Jedyne zastrzeżenie mam co do braku otworu z gwintem do mocowania płyty głównej, między złączami SATA a USB 3.0, przy samej jej krawędzi. Tak więc należy uważnie wpinać kable USB oraz zasilanie ATX 24-pin.

Test obudowy Genesis Irid 400 RGB

Efekt końcowy

Efekt po złożeniu PC-ta w obudowie Genesis Irid 400 RGB jest bardzo dobry. Podświetlane wentylatory oraz przeszkolony przedni panel nadają konstrukcji gamingowego charakteru. Jeśli chodzi o iluminację, to mamy sporo trybów - od statycznych kolorów, po pływające barwy tęczy. Cóż więcej opowiadać, wszystko widać poniżej.

Test obudowy Genesis Irid 400 RGB

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Genesis Irid 400 RGB - test obudowy

 0