Test komputera GIGABYTE AORUS MODEL X 12th. Jeden ekosystem, pełna kompatybilność

Test komputera GIGABYTE AORUS MODEL X 12th: konkluzje

Tak jak pisałem we wstępie, Core i9-12900K i GeForce RTX 3080 to mocna podstawa dla peceta gamingowego, co rzecz jasna znalazło odzwierciedlenie w testach wydajności. Pokrótce omawiając uzyskane rezultaty, GIGABYTE AORUS MODEL X 12th nie miał problemów z zapewnieniem komfortowej rozgrywki w rozdzielczości 4K w Metro Exodus, Battlefield V, SGW Contracts 2 oraz World of Tanks, a z włączonym DLSS wysoką liczbę FPS zanotowałem również w Control, The Medium i Watch Dogs: Legion. Z kolei polski superhit, a więc Cyberpunk 2077, był w pełni grywalny w 1440p, bez potrzeby aktywacji DLSS. Przechodząc do pozostałych testów, dzisiejszy bohater może się pochwalić całkiem szybkich czasem uruchamiania, wynoszącym 14 s, podczas gdy pobór prądu jest wysoki, choć tego należało się spodziewać, mając na uwadze wykorzystane podzespoły.

Dłuższego komentarza wymaga za to kwestia temperatur oraz kultury pracy, gdzie zdecydowanie wskazana jest interwencja użytkownika. Mianowicie fabryczna krzywa obrotów płyty głównej jest bardzo agresywna, co wespół z odblokowanym limitem mocy przekłada się na huragan w obudowie. Dlatego dokonałem korekty, tj. ograniczyłem prędkość obrotową do 1250 RPM oraz ustawiłem power limit procesora na 175 W (programem XTU), co pozwoliło drastycznie obniżyć hałas i zredukować temperatury rdzeni, przy zerowym spadku osiągów w grach i minimalnym dla obciążeń wielowątkowych (o kilka procent). Poza tym skutkiem zmian jest wzrost efektywności energetycznej CPU. Jeżeli zaś chodzi o kartę graficzną, zalecam przełączenie na alternatywny BIOS, który zauważalnie poprawia kulturę pracy, przy wciąż bezpiecznych warunkach termicznych. Innymi słowy, omawiany zestaw jak najbardziej jest wyposażony w adekwatne chłodzenie - po prostu ustawienia fabryczne są dalekie od optymalnych.

GIGABYTE AORUS MODEL X 12th to maszyna wydajna, zbudowana z wysokiej klasy części i mogąca się pochwalić eleganckim oraz efektownym zarazem wyglądem, ale jednak nie idealna, gdyż BIOS jest okrojony, a uzyskanie satysfakcjonującej kultury pracy wymaga modyfikacji ustawień fabrycznych.

 Test karty graficznej GIGABYTE GeForce RTX 4090 GAMING OC

Inne aspekty użytkowe, dobór komponentów i ocena końcowa zestawu

Co do doboru komponentów, największą zaletą jest niewątpliwie doskonała płyta główna, z aż pięcioma złączami M.2, LAN 10 Gb/s, Wi-Fi 6E, audio z DAC od ESS oraz szybkimi portami USB 3.2 Gen 2 i USB 3.2 Gen 2x2. Poza tym do plusów zaliczyć należy mocny PSU 850 W z wysokiej jakości elektroniką, kartę GC-MAPLE RIDGE z dwoma gniazdami Thunderbolt 4 o szybkości 40 Gb/s oraz elegancką i funkcjonalną obudowę z subtelną iluminacją LED z RGB. Natomiast dysk M.2 i pamięć RAM mimo wszystko mogłyby być szybsze, nieco kontrastując z resztą części, które są z wysokiej lub wręcz najwyższej półki. Istotniejszym niedociągnięciem jest jednak wg mnie co innego, a mianowicie BIOS, który w stosunku do wersji sklepowej Z690 AORUS MASTER został znacznie okrojony, poprzez całkowite wycięcie zakładki OC. W efekcie, jeśli komputer trafiłby w ręce osoby zainteresowanej podkręcaniem, to realizacja tych planów spali na panewce. Skąd taka decyzja GIGABYTE? Ciężko powiedzieć, być może producent obawiał się reklamacji związanych z nieudanym overclockingiem przez mniej doświadczonych nabywców.

Na koniec do omówienia została rzecz w sumie najważniejsza, tj. cena. W momencie pisania tekstu recenzowany pecet nie był dostępny w polskich sklepach i udało mi się go znaleźć tylko w niemieckim, gdzie po uwzględnieniu kursu euro oraz wyższego podatku VAT w naszym kraju kosztował około 13000 zł. To kwota bezsprzecznie bardzo wysoka, ale uzasadniona, jako że porównywalna z sumą najniższych cen z serwisu Ceneo dla wszystkich użytych komponentów. Rzecz jasna osobną kwestią jest, jak koszt zakupu będzie wyglądał w Polsce i na jaką dostępność można liczyć, ale to na chwilę obecną pozostaje niewiadomą. Reasumując, ocena końcowa to cztery gwiazdki, do których dorzucam wyróżnienia design i jakość. To maszyna wydajna, zbudowana z wysokiej klasy części i mogąca się pochwalić eleganckim oraz efektownym zarazem wyglądem, ale jednak nie idealna, gdyż BIOS jest okrojony, a uzyskanie satysfakcjonującej kultury pracy wymaga modyfikacji ustawień fabrycznych. Czy taka kombinacja Wam odpowiada, pozostawiam do indywidualnej oceny.

GIGABYTE AORUS MODEL X 12th

GIGABYTE AORUS MODEL X 12th - opinia

GIGABYTE AORUS MODEL X 12th - plusy

• Wydajny procesor Core i9-12900K oraz karta graficzna GeForce RTX 3080
• Efektowny i elegancki zarazem wygląd obudowy oraz funkcjonalna konstrukcja
• Skuteczny system usztywniający kartę graficzną
• Bezproblemowy montaż dysków 2,5" i 3,5" (fabrycznie przygotowane kable i zasilanie)
• Sensowne chłodzenie procesora i karty graficznej (po ręcznej korekcie ustawień)
• 32 GB pamięci RAM i 2 TB dysk M.2 NVMe
• Doskonała płyta główna o szerokiej funkcjonalności (duże możliwości rozbudowy)
• Mocny zasilacz z dobrej jakości elektroniką
• Karta GC-MAPLE RIDGE z dwoma portami Thunderbolt 4
• Wysoka jakość wykonania (w tym aranżacja okablowania)
• Szybki czas uruchamiania

GIGABYTE AORUS MODEL X 12th - minusy

• Wysoki pobór prądu
• Dysk M.2 i pamięć RAM mogłyby być szybsze
• Okrojony BIOS i zbyt agresywna fabryczna krzywa obrotów
• Gwarancja mogłaby być dłuższa

Cena (na dzień publikacji): ok. 13000 zł

Gwarancja: 24 miesiące

Sprzęt do testów dostarczyło: