HP Elitebook x360 1040 G7 - test konwertowalnego laptopta klasy premium

HP Elitebook X360 1040 G7 - Wnętrze i analiza układu chłodzenia

Dostanie się do wnętrza laptopa wymaga odkręcenia jedynie sześciu śrubek, choć w mniej popularnym standardzie torx (T5). Po zdjęciu dolnej części obudowy, co nie sprawia problemów, naszym oczom ukazuje się płyta główna z komponentami oraz zastosowany system chłodzenia. Jak już wspominaliśmy, pamięci RAM są wlutowane w płytę, podobnie jak procesor, więc nie ma opcji ich wymiany, a pojedynczy slot na dysk w formacie M.2 jest okupowany przez fabrycznie zamontowany nośnik. Niemal połowę powierzchni zajmuje wspomniana duża bateria. Układ chłodzenia składa się zaś z dwóch niewielkich wentylatorów, dwóch rurek cieplnych oraz pojedynczego radiatora. Fakt zastosowania dwóch wentylatorów w tak kompaktowej konstrukcji pozytywnie nastraja przed testami throttlingu, ale nie uprzedzajmy faktów.

W praktyce okazuje się jednak, że procesor pod dużym obciążeniem błyskawicznie nagrzewa się do 100°C, co wymusza zejście ze zwiększonego limitu energetycznego (blisko 50 W) do jego bazowej wartości (17 W) i obniżenie częstotliwości taktowania do ok. 1,5 GHz, co przekłada się też na spadek temperatury do 70°C. Tak naprawdę maksymalna prędkość dla trybu boost, czyli 4,7 GHz, jest tu nierealna do uzyskania, gdyż nawet w trakcie bezczynności taktowanie nie przekracza 4,2 GHz. Następnie po krótkiej chwili spada do ok. 2,5 GHz, by w trakcie dłuższego wysiłku spaść do wspomnianej wartości 1,5 GHz. Co warto podkreślić, wciąż jest to wartość o 400 MHz wyższa od bazowej prędkości tego CPU. W skrajnych przypadkach, kiedy dodatkowo obciążymy iGPU, taktowanie potrafi spadać do ok. 800-900 MHz.   

Kultura pracy

Laptop nawet w trakcie maksymalnego obciążenia zachowuje wysoką kulturę pracy, ponieważ generowany przez wentylatory hałas nie przekracza 37,2 dB(A). Przekłada się to na lekko słyszalny szum, ale w trakcie normalnego użytkowania sprzęt jest praktycznie bezgłośny i wentylatory rzadko przypominają o sobie. Temperatury obudowy także nie budzą żadnych zastrzeżeń i z laptopa można bez problemów korzystać nawet na kolanach, co przy jego gabarytach i wadze może okazać się częstym przypadkiem.