iiyama G-Master G4380UHSU-B1 Red Eagle - gaming (144 Hz, FreeSync, strobing, input lag)
Dochodzimy do kwestii najważniejszych z punktu widzenia graczy, które w przypadku dynamicznych gier mają niebagatelne znaczenie. Jak powszechnie wiadomo panele VA nie wypadają najlepiej pod kątem czasu reakcji matrycy, ze względu na ich podatność na smużenie. Zastosowany w G4380UHSU panel oferuje co prawda bardzo wysoką częstotliwość odświeżania, ponieważ wynoszącą natywnie 144 Hz, ale nie determinuje to od razu sukcesu, ponieważ co z tego, że obrazów na ekranie są setki, skoro kuleje ich ostrość. Pod względem czasu reakcji model VA wypada dobrze, żeby nie powiedzieć bardzo dobrze, o ile skorzystamy z dwóch narzędzi, które mają na celu poprawić ten element. Pierwszym jest standardowy dopalacz (overdrive), który oferuje 6 poziomów ustawień. Co prawda na najwyższym występuje zjawisko overshoot, ale minimalne i zauważalne głównie w trakcie syntetycznych testów, a czas reakcji poprawia się naprawdę znacząco, więc rekomendujemy jego użycie.
Alternatywą dla dopalacza jest tryb stroboskopowego podświetlenia MBR. Ten poprawia ostrość ruchomego obrazu, ponieważ podświetlenie miga wraz z obrazami pojawiającymi się na ekranie. iiyama daje nam nieco więcej swobody niż konkurencja, ponieważ w większości monitorów tryb ten działa zero-jedynkowo, czyli jego włączenie skutkuje drastycznym obniżeniem jasności. Tutaj zaś mamy 7 poziomów intensywności i na pierwszym wciąż otrzymujemy jasność na poziomie blisko 400 nitów, a na siódmym jest to ok. 175 nitów. Smużenie w ramach MBR jest praktycznie całkowicie wyeliminowane, ale za to pojawia się wyraźny overshoot, a poza tym sporo opcji zostaje zablokowanych, w tym FreeSync/G-Sync. Tym samym MBR z naszego punktu widzenia jest mało praktyczny, o ile nie zależy nam przede wszystkim na ostrym jak żyleta obrazie w ruchu.
Synchronizacja adaptacyjna
Monitor iiyamy obsługuje technikę FreeSync Premium. W tym przypadku synchronizacja odświeżania działa w zakresie od 48 do 120 Hz i nieco szkoda, że producent nie pokusił się o niższy dolny próg (np. 40 Hz), który przy wysokiej rozdzielczości tego modelu mógłby okazać się przydatny. Oznacza to także, że nie uzyskamy maksymalnej częstotliwości odświeżania (144 Hz) z FreeSync. Technologia na kartach Radeon działa jednak bez zarzutu, a oferuje też wsparcie dla techniki kompensacji spadków płynności (ang. Low Framerate Compensation - LFC), która niejako niweluje ten problem i poprawia płynność działania monitora poniżej dolnego progu granicznego poprzez duplikowanie klatek. Również G-Sync Compatible nie sprawiało żadnych problemów (brak migotania i artefaktów), pomimo że monitor nie otrzymał oficjalnego certyfikatu NVIDII.
Input lag
Pomiar input lag standardowo wykonałem z wykorzystaniem urządzenia LDAT od NVIDII, które świetnie sprawdza się w tej roli, gdyż służy właśnie do pomiaru opóźnienia między wydaniem przez nas polecenia a reakcją widoczną na ekranie monitora. Co jednak istotne w tym przypadku, LDAT nie mierzy opóźnienia samego wyświetlacza, ale całego systemu, biorąc pod uwagę nasz hardware, co sprawia, że wyniki są wyższe, ale też bardziej odpowiadają rzeczywistości. iiyama G-Master G4380UHSU-B1 Red Eagle uzyskał wynik 27,5 ms, czyli nie odstaje od standardu gamingowych monitorów z wyższej półki. Wynik jest na tyle niski, że nie musimy obawiać się o odczuwalne opóźnienia z tego tytułu, choć testowaliśmy już nieco szybsze monitory pod tym względem (różnice nie były jednak duże).
Pokaż / Dodaj komentarze do: iiyama G-Master G4380UHSU-B1 Red Eagle - test gamingowego kolosa w rozsądnej cenie