iiyama G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle - test superszybkiego monitora dla e-sportowców. Powrót TN

iiyama G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle - test superszybkiego monitora dla e-sportowców. Powrót TN

Dawno nie mieliśmy okazji przetestować monitora wyposażonego w matrycę TN i kiedy wydawało się już, że tego typu panele zostały odesłane na emeryturę, głównie z powodu coraz szybszych i tańszych wyświetlaczy IPS, iiyama powróciła właśnie z modelem G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle. Wynika to głównie z obecnej sytuacji rynkowej, gdzie coraz trudniej o komponenty, więc firmy chcąc dostarczyć konkretny produkt, zmuszone są sięgać po dostępne rozwiązania. Nie zdziwi nas więc, jeśli TN-ki zaczną wkrótce częściej pojawiać się w nowych monitorach dla graczy (i nie tylko), choć zapewne jest to tylko przejściowa sytuacja. Rodzi jednak pytanie, czy warto inwestować w taki monitor jak G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle w 2022 roku? Postaram się odpowiedzieć. 

iiyama G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle to następca albo raczej odświeżenie G-Master GB2560HSU-B1, który swego czasu święcił triumfy.

iiyama G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle to następca albo raczej odświeżenie G-Master GB2560HSU-B1, a właściwie zmiany, jakie poczyniono względem poprzednika, są idealnym obrazem aktualnych trendów na rynku monitorów. Nowości sprowadzają się bowiem do podniesienia częstotliwości taktowania ze 144 Hz do 165 Hz, co nie ukrywajmy w praktyce jest raczej symboliczną różnicą oraz wprowadzenia obsługi technologii HDR. Tutaj również nie ma co liczyć na spektakularne efekty, nie tylko z racji wykorzystania panelu TN bez wsparcia dla szerokiego gamutu, ale także relatywnie niskiej - jak na potrzeby szerokiego zakresu tonalnego - jasności oraz podświetlenia bez strefowego wygaszania (FALD). Wsparcie dla HDT pociągnęło jeszcze jedną zmianę, czyli przejście z 8-bitowego panelu (6 bitów z Hi-FRC) na 10-bitową głębię (8 bitów z Hi-FRC). Cała reszta pozostała jednak praktycznie bez zmian.

Oznacza to, że G-Master GB2560HSU-B3 Red Eagle to 24,5-calowy z wyświetlaczem TN o rozdzielczości Full HD (1920 × 1080 pikseli), skierowany do wymagających graczy, nastawionych na kompetytywną rozgrywkę w dynamicznych shooterach. Mówiąc wprost, sprzęt ten powinien trafić w gusta przede wszystkim e-sportowców, którzy docenią szybkość zastosowanej matrycy, która wedle deklaracji pochwalić może się czasem reakcji plamki na poziomie zaledwie 0,5 ms w standardzie MPRT (w ramach stroboskopowego trybu podświetlenia Motion Blur Reduction) i 1 ms w skali szarości. Monitor charakteryzuje się ponadto całkiem wysoką szczytową jasnością (400 nitów) i standardowym dla tego typu paneli kontrastem 1000:1. Oczywiście nie zabrakło także huba USB czy wbudowanych głośników. Ile trzeba zapłacić za taki sprzęt? Ceny w sklepach zaczynają się od ok. 899 zł, czyli ok. 200 zł mniej niż za wariant IPS. Co ciekawe, monitor na premierę jest wyraźnie tańszy od swojego poprzednika sprzed 4 lat, który kosztował w momencie debiutu 1099 zł. W tym segmencie najwyraźniej mamy więc do czynienia z deflacją :)