W internetowych dyskusjach jeden z często pojawiających się tematów to narzekanie na silnik Unreal Engine 5, z powodu ogromnych wymagań gier na nim bazujących, których grafika naturalnie jest adekwatna do roku wydania, ale będąc szczerym, żadnych nowych standardów nie wyznacza. Dzisiejszy test będzie się skupiał właśnie na tej kwestii, a konkretnie na przykładzie Borderlands 4 oraz Cronos: The New Dawn sprawdzę, na ile te produkcje na UE5 da się zoptymalizować, czyli poprawić ich działanie na sprzęcie ze średniej półki. Choć akurat ta ostatnia nie jest jedyną poszkodowaną przez gry na bazie UE5, bo jak dobrze wiadomo, z większością nowych tytułów nawet GeForce RTX 5090 nie radzi sobie w 4K bez "wspomagaczy". Jednak nie ma się co oszukiwać, większość graczy dysponuje dużo słabszymi kartami graficznymi, a co dokładnie można z nich wycisnąć, dowiecie się niebawem.
Dziś zobaczymy, na ile można poprawić działanie gier na UE5 przez manipulację detalami i aktywację technik podnoszących osiągi.
Test DLSS, FSR oraz XeSS w Mafia: The Old Country. Zobacz, która technika jest najlepsza
Kilka słów odnośnie tego, co dokładnie zostało sprawdzone
Jeżeli chodzi o zasady testu, pod lupę wezmę dwie rzeczy. Pierwszą z nich są detale, gdzie jak dobrze wiadomo, bezkompromisowe przywiązanie do wszystkich suwaków w prawo nie jest rozsądnym podejściem, gdy nie ma się peceta z najwyższej półki, ponieważ niższe ustawienia często graficznie różnią się tylko minimalnie, ale pozwalają wyraźnie podnieść FPS. Właśnie dlatego w dalszej części materiału zobaczycie, jaka jest wydajność przy różnych detalach, oraz jaki mają wpływ na szczegółowość oprawy. Drugą kwestią są wspomniane wyżej "wspomagacze", tzn. skalowanie obrazu oraz generowanie klatek. Do technik z tej grupy zaliczają się AMD FSR, Intel XeSS i NVIDIA DLSS, które na dobre zawitały do gier, co jest zrozumiałe w obliczu ich stale rosnących wymagań i nieszczególnie imponujących zysków z kolejnych generacji GPU. Także w tym wypadku dowiecie się, jaki jest wpływ skalowania obrazu oraz generowania klatek na wydajność oraz jakość obrazu.
Jaka karta graficzna została wykorzystana do testów
Jak już wspomniałem, będę się koncentrował na sprzęcie ze średniej półki, stąd wybór padł na kartę graficzną na układzie NVIDIA GeForce RTX 5060 Ti 16 GB, który jest dość popularnym wyborem w tym segmencie, a dokładnie do testów posłużył model MSI GeForce RTX 5060 Ti 16 GB GAMING TRIO OC. Jest to konstrukcja z dwuslotowym chłodzeniem z trzema wentylatorami oraz trzema ciepłowodami, co zapewnia niskie temperatury GPU oraz VRAM przy niemal bezgłośnej pracy (zobacz test). Jak nazwa wskazuje, nie zabrakło fabrycznego OC, jako że producent podbił zegar Boost z referencyjnego 2572 MHz do 2647 MHz. Z kolei w temacie stylistyki firma MSI postawiła na klasyczne połączenie czerni oraz szarości, a także stylową osłonę coolera, dzięki czemu sprzęt dobrze prezentuje się w obudowie. Zgodnie z obecnymi standardami, jest również subtelne podświetlenie LED RGB, które obejmuje paski wokół środkowego wentylatora oraz logo z charakterystycznym smokiem.
Test optymalizacji gier na UE5: metodologia
Wszystkie pomiary wykonano we współpracy z Windowsem 11 64-bit 24H2, sterownikami GeForce Game Ready 581.42, podczas rzeczywistej rozgrywki. Do zmierzenia liczby FPS posłużył FrameView w wersji 1.6, a dodatkowo rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego została ustawiona na sztywną wartość - 0,5 ms. Przedstawione wyniki są średnią rezultatów z trzech przebiegów, a każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeśli chodzi o rozdzielczość i informacje o szczegółowości grafiki.
Ustawienia platformy były następujące:
- taktowanie rdzeni Raptor Cove: 5,4 GHz,
- taktowanie rdzeni Gracemont: 4,4 GHz,
- taktowanie uncore: 4,8 GHz,
- nastawy pamięci: DDR5-7000 MHz CL 40-42-42-82 2T.
Platforma testowa
 |
Intel Core i9-13900K |
 |
ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO |
 |
Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6200 CL40 |
 |
PNY XLR8 CS3140 2 TB |
 |
GIGABYTE UD1000GM PG5 |
 |
CORSAIR iCUE 4000D RGB AIRFLOW |
 |
CORSAIR iCUE H150i ELITE CAPELLIX |
Test optymalizacji gier na UE5: wydajność
Testy wydajności w Borderlands 4 zostały wykonane na otwartej przestrzeni podczas pierwszej misji, a w Cronos: The New Dawn w gnieździe potworów, gdzie trafiamy podczas poszukiwań Edwarda. To wymagające lokalizacje, a więc uzyskanie w nich wysokiej liczby FPS zapewnia komfort rozgrywki przez całą kampanię fabularną. Pomiary obejmują rozdzielczości Full HD i 1440p oraz detale od najwyższych do najniższych, przy czym profile niższe niż maksymalne były ręcznie korygowane, tak by nie obniżały jakości tekstur oraz filtrowania anizotropowego, a także nie wyłączały SSAO oraz SSR (dotyczy Cronos: The New Dawn). Odnośnie tej ostatniej gry, warto jeszcze dodać, że "śledzenie promieni" z opcji to tylko sprzętowy wariant techniki oświetlenia i odbić silnika UE5, czyli Lumen.
Za to testy ze wspomagaczami zostały wykonane przy detalach wysokich, dla skalowania obrazu DLSS z profilem jakościowym i opcjonalnie włączonego generowania klatek z mnożnikiem x2 albo x3/x4, co oznacza generowanie jednej, dwóch albo trzech ramek na każdą wyrenderowaną. Cronos: The New Dawn ma w opcjach jedynie prosty przełącznik generowania wielu klatek DLSS MFG, który nie pozwala skorzystać z maksymalnego mnożnika x4, co jest interesującym niedopatrzeniem ze strony twórców. Z uwagi na fakt, że z generowaniem klatek bardzo istotne jest opóźnienie, pomiary uwzględniają też latencję, w tym z włączonym Reflex, czyli techniką NVIDII, która obniża opóźnienie (dotyczy Borderlands 4, gdyż druga gra nie uwzględnia Reflex w opcjach).
Miejsca testowe
Z rykiem spluw
Gniazdo
Wyniki wydajności - Borderlands 4
Wyniki wydajności - Borderlands 4 z DLSS
Wyniki wydajności - Cronos: The New Dawn
Wyniki wydajności - Cronos: The New Dawn z DLSS
Borderlands 4 - porównanie ustawień graficznych
Poniżej odnajdziecie zrzuty ekranu, prezentujące różnice w jakości oprawy w zależności od wybranych ustawień detali, zgodnie z zasadami, według których przeprowadzone zostały testy osiągów. Screeny wykonano w różnych lokalizacjach i o różnej porze, na zewnątrz, jak i w budynkach, za dnia i nocą, aby pokazać jak najwięcej niuansów związanych z dostępnymi profilami.
Uwaga: Kliknięcie w grafikę spowoduje otwarcie pełnowymiarowej wersji.
Miejsce A
Miejsce B
Miejsce C
Miejsce D
Miejsce E
Miejsce F
Miejsce G
Miejsce H
Miejsce I
Miejsce J
Miejsce K
Miejsce L
Cronos: The Newn Dawn - porównanie detali
Poniżej odnajdziecie zrzuty ekranu, prezentujące różnice w jakości oprawy w zależności od wybranych ustawień detali, zgodnie z zasadami, według których przeprowadzone zostały testy osiągów. Screeny wykonano w różnych lokalizacjach, na zewnątrz oraz w budynkach, tak aby pokazać jak najwięcej niuansów związanych z dostępnymi profilami. Jednocześnie przypominam, że dopisek Lumen oznacza sprzętowy wariant tej techniki oświetlenia oraz odbić silnika Unreal Engine 5, który w opcjach jest opisany jako "śledzenie promieni".
Uwaga: Kliknięcie w grafikę spowoduje otwarcie pełnowymiarowej wersji.
Miejsce A
Miejsce B
Miejsce C
Miejsce D
Miejsce E
Miejsce F
Miejsce G
Miejsce H
Miejsce I
Miejsce J
Miejsce K
Miejsce L
Borderlands 4 - jakość obrazu z DLSS
Poniżej odnajdziecie zrzuty ekranu oraz filmy, prezentujące różnice w jakości oprawy graficznej, w zależności od ustawień. Porównanie obejmuje rendering natywny z wygładzaniem FXAA (jedynym dostępnym w Borderlands 4) i technikę skalowania obrazu DLSS 4 z profilem jakościowym. Screeny oraz nagrania zostały wykonane w różnych lokalizacjach oraz ujęciach, tak aby pokazać wymienione przed chwilą rozwiązania w szerszej perspektywie.
Uwaga: Kliknięcie w grafikę spowoduje otwarcie pełnowymiarowej wersji.
Miejsce A
Miejsce B
Miejsce C
Miejsce D
Miejsce E
Miejsce F
Miejsce G
Miejsce H
Miejsce I
Miejsce J
Miejsce K
Miejsce L
Film A
Film B
Film C
Film D
Film E
Film F
Film G
Film H
Film I
Film J
Cronos: The New Dawn - jakość obrazu z DLSS
Poniżej odnajdziecie zrzuty ekranu oraz filmy, prezentujące różnice w jakości oprawy graficznej, w zależności od ustawień. Porównanie obejmuje rendering natywny z wygładzaniem TAA oraz technikę skalowania obrazu DLSS 4 z profilem jakościowym. Screeny oraz nagrania wykonano w różnych lokalizacjach oraz ujęciach, tak aby pokazać wymienione przed chwilą rozwiązania w szerszej perspektywie.
Uwaga: Kliknięcie w grafikę spowoduje otwarcie pełnowymiarowej wersji.
Miejsce A
Miejsce B
Miejsce C
Miejsce D
Miejsce E
Miejsce F
Miejsce G
Miejsce H
Miejsce I
Miejsce J
Miejsce K
Miejsce L
Film A
Film B
Film C
Film D
Film E
Film F
Film G
Film H
Film I
Film J
Test optymalizacji gier na UE5: konkluzje
Jak pokazały testy, sprawdzane gry przy maksymalnych ustawieniach to znacząco za dużo dla RTX-a 5060 Ti, w szczególności Cronos: The New Dawn, w której w 1440p liczba FPS wyraźnie spada poniżej 20. Ale na szczęście rezygnacja ze sprzętowego Lumena przynosi wymierne korzyści, gdyż polski tytuł po tej zmianie przyspieszył aż o ok. 87-88% (!). Optymalizacja techniki Lumen w wydaniu sprzętowym jest po prostu koszmarna, co objawia się znacznym spadkiem poboru prądu przez kartę po aktywacji tej opcji. Idąc dalej, redukcja detali z najwyższych do wysokich to kolejny wyraźny zysk, około 48-50% w Borderlands 4 oraz około 48-54% w Cronos: The New Dawn. Dokładając do tego DLSS 4 z profilem jakość, mamy płynną rozgrywkę w polskiej grze w 1440p oraz dość płynną w Borderlands 4, a w połączeniu z generatorem klatek DLSS (M)FG wręcz bardzo płynną w obu przypadkach.
Jednocześnie warto podkreślić, iż wariant z generatorem klatek bardzo dobrze wygląda też od strony opóźnienia, ze względu na fakt, że włączenie DLSS (M)FG automatycznie aktywuje również Reflex, która to technika świetnie sprawdza się w grach opartych o UE5. Do tego, ponieważ w Cronos: The New Dawn nie możemy ręcznie włączyć Reflex bez generatora klatek, analogiczny spadek latencji bardzo trudno byłoby uzyskać w inny sposób. Niemniej w przypadku Borderlands 4, z uwagi na bardzo dynamiczny charakter tej produkcji, myślę że warto rozważyć też alternatywę w postaci obniżenia rozdzielczości do 1080p, zostawienia skalowania obrazu DLSS 4 oraz rezygnacji z (M)FG, ale z ręcznie włączonym Reflex, co zapewni najlepsze możliwe opóźnienie przy całkiem fajnym FPS.
Mimo, że Borderlands 4 oraz Cronos przy maksymalnych detalach mają ogromne wymagania, zejście z ustawieniami oraz włączenie skalowania obrazu powoduje, iż da się w nie komfortowo zagrać na GPU ze średniej półki.
Test NVIDIA Smooth Motion vs AFMF2 i DLSS FG. Sprawdzamy generatory klatek ze sterownika
Omówienie wpływu wybranych detali na jakość oprawy graficznej
Odnośnie jakości obrazu, sprzętowy Lumen wypada bardzo rozczarowująco w Cronos: The New Dawn, ponieważ najczęściej efektów jego użycia nie widać wcale. Czasem różnica jest, co można zaobserwować na porównaniach J-L, ale będąc szczerym, co prawda nie jest ona identyczna, ale bardzo zbliżona do tego, co można wyciągnąć ze zrzutów bez sprzętowego Lumena tylko po podbiciu gammy. Podobnie sprawa wygląda dla detali wysokich, które w porównaniu do maksymalnych wyglądają identycznie, mimo niemałej różnicy w FPS. Dopiero ustawienia średnie oraz niskie mają wyraźny wpływ na oprawę, powodując zanik części źródeł światła, a to przy niewielkim dalszym wzroście osiągów po ich wybraniu sprawia, że nie polecam ich używania.
Trochę inaczej wygląda to w Borderlands 4, gdzie detale bardzo wysokie oraz wysokie wyglądają tak samo, ale w obu wypadkach charakteryzują się widocznymi uproszczeniami względem maksymalnych, w kwestii cieni, okluzji otoczenia oraz gęstości trawy. Pomimo tego dysproporcje nie są jednak drastyczne, przez co podczas normalnej rozgrywki bez szczegółowych porównań ciężko byłoby je wychwycić. Przy detalach średnich trawy mamy jeszcze mniej, a przy niskich znika ona niemal całkowicie. Te ostatnie dodatkowo powodują, iż część dynamicznych źródeł światła staje się statyczna. Przy czym warto zwrócić uwagę, że tym razem detale średnie jednak dają zauważalny wzrost FPS wzgl. wysokich, zatem w sumie można je rozważyć, ale niskie to już zbyt drastyczne cięcia wizualne, przynajmniej moim zdaniem.
Analiza jakości obrazu ze skalowaniem dla różnych scenerii testowych
Co do DLSS 4, skalowanie obrazu od strony grafiki spisuje się w Borderlands 4 dużo lepiej niż rendering natywny. Przede wszystkim z DLSS 4 poprawa wygładzania krawędzi jest olbrzymia, co skutkuje lepszym odwzorowaniem drobnych detali, a także eliminuje większość anomalii widocznych w ruchu przy renderingu natywnym z FXAA. Ta ostatnia technika wygładzania krawędzi wygląda w grze Borderlands 4 okropnie, przez co kształty, które mają być ciągłe, potrafią takie nie być z widocznymi świecącymi, postrzępionymi krawędziami (patrz obszar tuż nad bronią na porównaniu E). Różnicę w odwzorowaniu drobnych detali bardzo dobrze pokazują z kolei ujęcia G oraz L. Przy czym DLSS 4 oczywiście nie jest techniką idealną, ponieważ czasem jakaś niestabilność w ruchu wciąż się pojawi (zobacz film F), a jej efektem ubocznym są również lekko rozmyte odbicia (patrz porównanie J). Jednak te drobne dolegliwości nie zmieniają ogólnych wniosków, które są takie, że DLSS 4 bezsprzecznie góruje nad renderingiem natywnym z FXAA.
Jeśli chodzi o Cronos: The New Dawn, w tym przypadku na statycznych zrzutach nie zobaczymy aż takich różnic między TAA oraz DLSS 4. Gdzieniegdzie da się dostrzec lepsze wygładzanie krawędzi z wybranym DLSS (zobacz ujęcia D i F), tudzież lepsze odwzorowanie drobnych detali jak gałęzie drzew (porównania G i I) bądź balkonowych balustrad (również I). Ale w ruchu ponownie jest duża różnica na korzyść DLSS 4, która to technika co prawda nie eliminuje w 100% niestabilności, jednak znacznie zmniejsza ich widoczność. Niemniej tych słabszych stron DLSS 4 pojawiło się tutaj więcej niż w Borderlands 4. Mianowicie są bardzo dobrze widoczne dla choinki (porównanie H oraz film E) oraz kiosku na wideo I. Z kolei film F prezentuje przypadek mieszany, gdzie DLSS lepiej radzi sobie od TAA z wygładzaniem ściany po prawej, ale gorzej ze skrzyniami, które są na wprost. Te zjawiska najpewniej mają związek z tym, że choć Cronos: The New Dawn implementuje DLSS 4, to gra korzysta ze starszego modelu CNN, a nie nowego Transformera. Tak czy inaczej, w ogólności DLSS pomimo niedociągnięć wciąż znacząco góruje nad renderingiem natywnym z TAA, co cieszy, mając na uwadze wyraźny wzrost liczby FPS.
Wnioski odnośnie przeprowadzonych porównań oraz słowo końcowe
Reasumując, jak pokazał niniejszy materiał, jak najbardziej da się poprawić działanie gier na UE5, do tego stopnia, że karty graficzne pokroju RTX-a 5060 Ti zapewnią płynność. Generalnie wystarczy obniżyć detale do średnich-wysokich, co nie wiąże się z żadnym drastycznym obniżeniem jakości oprawy, oraz dorzucić techniki podnoszące wydajność. Odnośnie tych ostatnich, ponieważ testy były wykonane na GPU firmy NVIDIA, skupiłem się na DLSS, ale warto dodać, że podobną poprawę obrazu w ruchu względem renderingu natywnego z FXAA/TAA zapewniają XeSS 2 oraz FSR 4, które niewiele odstają od DLSS 4. Jedynie FSR 3 nie polecam, ponieważ słabo się sprawdza w tytułach na UE5, z uwagi na sporą niestabilność w ruchu, przez co posiadacze Radeonów starszych niż RX 9000 powinni paradoksalnie sięgnąć raczej po rozwiązanie Intela, ew. spróbować modyfikację FSR 4 pod wcześniejsze GPU (patrz poradnik).
Ale na koniec pozwolę sobie jeszcze na dygresję, odnośnie stanu, w jakim gry trafiają na rynek. Trudno inaczej niż paradoksem nazwać sytuację, kiedy technika skalowania obrazu, której założenie w teorii to poprawa wydajności, przy jakości obrazu jak najbliższej renderingowi natywnemu, w praktyce ten ostatni de facto masakruje w kwestii szczegółowości oraz stabilności oprawy w ruchu. Nie jest to bynajmniej efekt nadprzyrodzonych mocy DLSS, lecz niczego innego jak koszmarnych implementacji technik wygładzania krawędzi. Nie jest również tak, że technik AA nie da się dobrze dodać do gry, bo jak najbardziej można to zrobić, czego przykładem jest Cyberpunk 2077, gdzie TAA wygląda świetnie. A warto nadmienić, że w Borderlands 4 w ogóle nie mamy do wyboru TAA, jedynie FXAA, które to rozwiązanie chyba nigdzie nie wyglądało dobrze. Stan, w jakim gry trafiają na rynek, jest po prostu coraz gorszy i dotyczy to coraz bardziej elementarnych kwestii. Ciekawe, co będzie dalej...
Kartę graficzną do testów dostarczyło:
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Czy działanie gier na Unreal Engine 5 da się poprawić? Test w Borderlands 4 i Cronos