KFA2 Slider-01 - Test budżetowej myszki od weterana na rynku kart graficznych

KFA2 Slider-01 - Komfort użytkowania

Jak wspomniałem wcześniej, KFA2 Slider-01 pod kątem kształtu jest dobrze przemyślaną konstrukcją, przypominającą w znacznym stopniu konkurencyjny model Krypton 700. Stąd też nic dziwnego, że w przypadku obu preferowany typ chwytu to claw lub palm. Osobiście nigdy nie byłem fanem ergonomicznych myszek, ale przyznam, że Slider-01 ma przyjazny dla użytkownika, świetnie układający się pod ręką profil. Szczególnie powinien on przypaść do gustu osobom, które tak jak ja mają duże dłonie i problemy ze znalezieniem odpowiednio wielkiej myszki. Z drugiej strony pozytywne wrażenie psują nieco omówione przeze mnie detale, których nie można pominąć ze względu na ich ważne funkcje, których nie spełniają najlepiej. Ślizgacze są zdecydowanie jednymi z gorszych, z jakimi przyszło mi się spotkać w ostatnim czasie, chociaż nie dziwi mnie to ze względu na niską cenę produktu. Najbardziej brakuje mi w nich płynnego, niczym niezakłóconego ślizgu, tymczasem jak już udało nam się ustalić, stawiają one spory opór, a ostre krawędzie przy zetknięciu z podkładką generują głośny dźwięk szurania oraz zostawiają na niej ślady, co nie powinno mieć miejsca

Ponadto w połączeniu ze sztywnym, ciężkim kablem, myszka porusza się jeszcze ciężej. W praktyce wygląda to tak, że w dynamicznych tytułach momentami brakuje nam "przestrzeni" na wykonywanie szybkich i precyzyjnych ruchów, a siła hamująca może negatywnie odbijać się zmęczeniem nadgarstka w trakcie dłuższych sesji w grach. Stąd też pomimo udanego kształtu, KFA2 Slider-01 budzi u mnie mieszane odczucia, chociaż trzeba pamiętać, że mamy tu do czynienia z gryzoniem kosztującym około 40 złotych, dlatego trudno oczekiwać wodotrysków w tym budżecie i nie powinniśmy mu zbyt wiele zarzucać. Za to na osłodę w ramach rekompensaty, otrzymujemy w pełni funkcjonalny, dedykowany sterownik wraz z możliwością zaprogramowania działania wszystkich 8 przycisków, co w tym budżecie jest rzadkością.