Zdecydowanie większą wagę powinniśmy przywiązywać do testów rzeczywistych, które pokazują realne możliwości dysku w trakcie standardowego użytkowania. Tutaj rozpoczynamy od podstawowej operacji na plikach, jaką jest kopiowanie. UV500 wypada tu zdecydowanie lepiej niż w benchmarkach syntetycznych i nie tylko poprawia osiągi poprzednika (poza jednym wyjątkiem), ale i staje w szranki z przywoływanymi już rywalami, niejednokrotnie wychodząc zwycięsko z takiego starcia (choć trzeba uczciwie przyznać, że przeważnie wypada nieco słabiej). Nowy dysk Kingstona zaskoczył nas jednak najbardziej w trakcie testu kopiowania 75 plików MP4 o pojemności 2 GB, gdzie musiał ustąpić pola jedynie 860 PRO od Samsunga. Pozytywnie wypada też wydajność na dużej liczbie plików, która może nie powala i nie stawia UV500 w czołówce, ale prezentuje się lepiej niż można było się spodziewać.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Kingston UV500 480 GB - test niedrogiego dysku SSD