KTC M27P20 Pro - test gamingowego monitora Mini-LED 4K. To jest hit!

Nie słyszeliście jeszcze o marce KTC? To podobnie jak my przed otrzymaniem tego monitora do testów, ale wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie jest to wcale kolejna firma krzak, która próbuje pobić rynek tanimi produktami wątpliwej jakości. Mówimy o producencie z blisko 3-letnim doświadczeniem, który specjalizuje się w wytwarzaniu wyświetlaczy dla innych firm. Z jego usług korzystają choćby Samsung czy NEC, a KTC jest też producentem monitorów typu OEM i odpowiada m.in. za dobrze przyjęte modele od Cooler Master. Ba, przedsiębiorstwo chwali się, że jest drugim największym producentem wyświetlaczy Mini LED, odpowiadając za 17% dostaw tego typu paneli w ubiegłym roku. Wygląda jednak na to, że firma postanowiła w końcu mocniej podziałać pod własną marką, a za sprawą M27P20 Pro miejsca wskoczyła na nasz radar i będziemy wypatrywać jej kolejnych produktów. 

Nie słyszeliście jeszcze o marce KTC? To wkrótce może się zmienić za sprawą gamingowych monitorów tego producenta. 

Bohater tego testu to nietuzinkowy sprzęt, który rzuca wyzwanie najlepszym gamingowym modelom LCD. Mowa o 27-calowym monitorze z panelem Fast IPS (czas reakcji 1 ms MPRT i 3 ms w standardzie GtG) o rozdzielczości 4K (3840 × 2160 pikseli) i odświeżaniu 160 Hz. Ba, jest to nawet matryca z warstwą Quatum Dot i podświetleniem Mini LED (2304 diody) z 567 niezależnymi strefami wygaszania, co wraz z jasnością mogącą osiągać przeszło 1000 nitów, powinno przełożyć się na naprawdę sugestywny efekt HDR (monitor otrzymał certyfikat VESA DisplayHDR 1000, który zdaje się to potwierdzać). To jednak nie koniec jego zalet, bo na pokładzie znalazły się też przełącznik KVM czy dwa złącza HDMI 2.1 (plus DisplayPort 1.4), dzięki czemu monitor powinien świetnie sprawdzać się też z konsolami najnowszej generacji. To wszystko otrzymujemy zaś w naprawdę atrakcyjnej cenie, bo KTC M27P20 Pro kupimy już za 3169 zł (przynajmniej tyle monitor kosztuje, kiedy to piszemy, bo co chwilę na platformie Geekbuying trafia na różne promocje). Gdzie jest haczyk? Tego jeszcze nie wiemy, ale postaramy się dowiedzieć :)