MSI GS66 Stealth 10SGS - Wydajność z ray tracingiem i DLSS
W przypadku laptopa z kartą graficzną GeForce RTX 2080 Super Max-Q nie mogliśmy pominąć testów z wykorzystaniem dwóch flagowych technologii NVIDII, czyli ray tracingu (śledzenie promieni) i towarzyszącego mu DLSS 2.0. W tym celu posłużyliśmy się grą Minecraft RTX, ale warto nadmienić, że aktualnie ta dostępna jest jedynie w formie bety. Jest to bowiem świetny przykład wykorzystania obu technologii, które sprawdzają się nie tylko w najnowszych produkcjach AAA w stylu Battlefield V czy Control, ale również w mniejszych (np. Deliver Us The Moon) czy starszych (takich jak właśnie Minecraft), w które są w stanie tchnąć nowe życie. Trzeba jednak zaznaczyć, że nawet produkcje, które dotychczas były raczej mało wymagające graficznie, stają się mocno obciążające dla systemu i karty graficznej. Jak wygląda to w przypadku Minecrafta, który zdaje się grą dość prymitywną pod względem oprawy?
Trzeba przyznać, że naprawdę imponująco. Technologia ray tracingu odpowiada tu bowiem ze kilka kluczowych dla oświetlenia efektów, takich jak globalne oświetlenie (ang. Global Illumination), tworzenie odbić na wodzie oraz powierzchniach refleksyjnych, generowanie cieni, efekty atmosferyczne (mgła i tzw. god rays), przezroczystość materiałów, a także rozpraszanie i załamanie światła (bardzo dobrze widoczne po zanurzeniu w wodzie). Taka lista powinna dawać wyraźnie do zrozumienia, że musimy liczyć się z dużym spadkiem wydajności, dlatego też cieszy tu obecność techniki DLSS 2.0. Ta odpowiada za swoisty super sampling, gdzie obraz renderowany jest w niższej rozdzielczości, by następnie dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji i głębokiego uczenia przeskalować (stąd też obecność rdzeni Tensor) go do pożądanej wartości. Pierwsze testy DLSS w wersji 2.0 udowodniły, że NVIDIA zrobiła ogromny postęp w zakresie tej technologii i obecnie spełnia ona pierwotne założenia, zapewniając duży wzrost wydajności bez wyraźnego spadku jakości obrazu.
RT wyłączone
RT włączone
Minecraft z RTX wygląda dużo lepiej niż standardowa wersja, a jakość oświetlenia, cieniowanie oraz odbicia robią naprawdę duże wrażenie. Jak jednak można było się spodziewać, wiąże się to z dużym kosztem wydajności i bez włączonego DLSS 2.0 laptop GS66 Stealth 10SGS w naszych testach (odległość rysowania ustawiona na środkowy poziom) wyciągał niewiele ponad 30 kl./s. Mówimy o sprzęcie z RTX 2080 Super Max-Q na pokładzie i 9-letniej grze! Na ratunek przychodzi jednak DLSS 2.0, który zwiększa średnią wydajność do 55 kl./s, co jak na charakterystykę rozgrywki w Minecraft jest w pełni satysfakcjonującą wartością. Co jednak istotne, technika rzeczywiście wypada zgodnie z oczekiwaniami. Nie dosyć, że mocno podbija wydajność, to jeszcze trzeba mocno się wysilić, by dostrzec degradację w kwestii jakości oprawy graficznej (drobne różnice w cieniowaniu, nieco mocniej rozmyte odbicia czy też bardziej wyraziste kratki). Takie połączenie ray tracingu i DLSS 2.0 sprawdza się tu wyśmienicie, a GS66 Stealth 10SGS wychodzi z tych testów obronną ręką. Na deser dokładamy jeszcze wyniki testów Battlefield V z włączonym śledzeniem promieni na poziomie Ultra, gdzie laptop nie ma problemów, by zapewnić nam przeszło 60 kl./s.
Gra | Minecraft RTX (Imagination Island RTX, 16 chunks, odległość renderowania 50) | Battlefield V (DRX Ultra) |
ray tracing | śr. 33 kl./s | śr. 69 kl./s |
ray tracing+ DLSS 2.0 | śr. 55 kl./s | - |
Pokaż / Dodaj komentarze do: MSI GS66 Stealth 10SGS - testujemy gamingowy laptop za ponad 15 tys. zł