Neffos X20 Pro - Wygląd i jakość wykonania
Neffos X20 Pro przychodzi do nas w typowym dla smartfonów białym sztywnym kartoniku, chociaż tp-link nieco mniej ascetycznie niż konkurenci podszedł do kwestii jego zapełnienia grafikami i napisami. Tutaj mamy wrażenie wykorzystania niemal każdej możliwej powierzchni - mamy duże zdjęcie przodu i tyłu urządzenia, nazwę marki i modelu, najważniejsze cechy smartfona oraz jego specyfikację. W środku, jak na budżetową półkę przystało, poza telefonem znajdziemy zaś jedynie ładowarkę z odpinanym przewodem USB, szpilkę do wysuwania tacki na karty oraz słuchawki douszne, których jakość i komfort po prostu kurtuazyjnie przemilczymy. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się dorzucić zamiast nich etui, z którego byłoby zdecydowanie więcej pożytku, ale z drugiej strony przynajmniej mamy gniazdo minijack 3,5 mm, co w dzisiejszych czasach jest coraz większą rzadkością.
Złego słowa nie można też powiedzieć o samym smartfonie, bo Neffos X20 Pro robi świetne pierwsze wrażenie i z pewnością wygląda na droższy niż 599 PLN. Co prawda bliższe oględziny zdradzają już rodowód urządzenia, bo ramki wokół ekranu są zdecydowanie grubsze niż do tego przywykliśmy w nowszych konstrukcjach (stosunek panelu do obudowy to 87,2%), a niewielkie wcięcie na kamerkę przednią nie jest wcale takie niewielkie (spokojnie można było wcisnąć kamerkę w ramkę bez notcha), ale stylistykę urządzenia z pewnością należy zaliczyć na plus. Szczególnie tylny panel, który ładnie odbija światło, zmieniając kolor w zależności od kąta padania światła i dając efekt trójwymiarowości. Smartfon dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych inspirowanych kamieniami szlachetnymi, tj. czerń obsydianu, błękit szafiru, czerwień granatu oraz zieleń malachitu - my testowaliśmy ten ostatni wariant, który prezentuje się niezwykle elegancko, ale pozostałe wydają się równie ciekawe (tym bardziej, że ostatnio trudno o czerwone smartfony, o które często pytają Panie). Nie jest to wprawdzie efekt tafli znany ze szklanych telefonów, ale wygląda efektownie i bardzo przypomina rozwiązania stosowane przez Oppo (np. w modelu RX17 Neo).
Bardzo dobrze wypada też kwestia spasowania elementów i widać, że producent przyłożył się do jakości wykonania. Na próżno szukać tu jakichkolwiek niedoskonałości, ostrych i nieprzyjemnych krawędzi, wycieków kleju i innych potknięć, a urządzenie pomimo wykonania z tworzywa sztucznego nie trzeszczy nawet przy mocnym ściskaniu i innych torturach. Co więcej, tylny panel zapowiada się na naprawdę trwały, bo podczas naszych testów, w czasie których korzystamy z urządzeń jak ze swoich własnych, nie powstały na nim żadne rysy - nie to co odciski palców, bo niestety urządzenie lubi się brudzić, a wtedy nie wygląda już tak dobrze. Poza tym, Neffos X20 Pro dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się z niej, a zaokrąglone boki jeszcze poprawiają chwyt, więc pod tym względem nie ma się do czego przyczepić (nie jest to jeden z tych “latających” telefonów).
Jeśli zaś chodzi o rozmieszczenie wszystkich elementów i portów, to nad ekranem mamy maskownicę kryjącą głośnik do rozmów i czujnik światła oraz diodę powiadomień, a górna ramka kryje gniazdo słuchawkowe 3,5 mm jack. Z prawej strony znajdziemy przycisk Power oraz regulacji głośności (działają bardzo przyjemnie, z wyraźnym klikiem informującym o aktywacji), z lewej tackę na kartę pamięci microSD oraz dwie karty nano SIM (na szczęście producent nie sięgnął po slot hybrydowy, który odbiera nieco funkcjonalności), a na dole głośnik multimedialny (o zaskakująco przyzwoitej jakości, która oczywiście nie nadaje się do słuchania muzyki, ale do przeglądania filmów na YouTube jest wystarczająca) oraz gniazdo do ładowania… niestety nie jest to USB typu C, ale mocno już oldschoolowe microUSB. Oczywiście rozumiemy, że Neffos X20 Pro jest budżetową propozycją, ale nowsze łącze to już standard również w tańszych propozycjach, więc jest to spory minus. Zostały nam jeszcze plecki, na których znajdziemy wyspę z aparatem fotograficznym i diodą LED oraz czytnik linii papilarnych umieszczony w typowym zagłębieniu, żeby łatwo go można było zlokalizować. Od razu zaznaczymy, że ten bardzo dobrze radzi sobie z czytaniem palca, ale jak można się było spodziewać, nieco odstaje od droższych konstrukcji w zakresie szybkości działania (mniej więcej tyle samo czasu zajmuje mu analiza narysowanego przez nas wzoru blokady), co nie jest jednak bardzo uciążliwe.
Neffos X20 Pro - Ekran
Neffos X20 Pro został przez producenta wyposażony w 6,26-calowy wyświetlacz IPS o proporcjach 19:9 i rozdzielczości HD+ (1520 x 720 pikseli), co daje nam zagęszczenie pikseli na poziomie 269 PPI. Dla przeciętnego użytkownika tego smartfona będzie ono z pewnością wystarczająca, bardziej wymagający przy powiększeniu mogą zauważyć pewną ziarnistość i postrzępione krawędzie czcionek, ale to nie do nich skierowana jest ta propozycja. Jako że mamy do czynienia z matrycą IPS, to możemy liczyć na dobre odwzorowanie barw (choć zauważyć można pewne ochłodzenie bieli), kontrast i kąty widzenia - minimalna jasność również jest bez zarzutu, ale nieco lepiej mogło być w przypadku maksymalnej, bo przy pełnym słońcu możemy mieć pewne problemy z czytelnością wyświetlacza.
Mówiąc krótko, wyświetlacz Neffos X20 Pro zaliczyć trzeba do zalet smartfona, chociaż dobrze byłoby, gdyby producent pozwolił nam na nieco więcej ingerencji w jego ustawienia. Tak naprawdę możemy bowiem jedynie skorzystać z automatycznego dopasowania jasności do oświetlenia, zmienić rozmiar czcionki czy skorzystać z Trybu ochrona oka, czyli po prostu trybu nocnego z filtrem światła niebieskiego, który możemy włączyć ręcznie albo zaplanować harmonogram, wybierając jeszcze pasującą nam temperaturę bieli - zabrakło na przykład możliwości wyboru trybu kolorów czy ich temperatury, a także trybu ciemnego, z którego wielu użytkowników chętnie korzysta (mimo że smartfon pracuje pod kontrolą Androida 9, który na to pozwala). Jak już wspomnieliśmy wcześniej, ekran charakteryzuje się notchem w kształcie kropli wody, ale w ustawieniach możemy też go ukryć, sięgając po klasyczną górną belkę i chyba w przypadku tego konkretnego modelu wygląda i sprawdza się to lepiej, ale to kwestia gustu. Kilka słów należy napisać również o tym, że wyświetlacz sprawnie i precyzyjnie reaguje na dotyk (możemy modyfikować jego czułość), a jego powierzchnia jest gładka, więc wygodnie wodzi się po niej palcami.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Neffos X20 Pro - test budżetowego smartfona