OnePlus Nord 3 5G - test i recenzja nowego „zabójcy flagowców”. Ale czy na pewno?

OnePlus Nord 3 5G - test i recenzja nowego „zabójcy flagowców”. Ale czy na pewno?

OnePlus Nord 3 5G - wygląd i jakość wykonania

OnePlus Nord 3 5G przychodzi zapakowany w nieduże czarne pudełko z niebieskim elementem z daleka informującym, że mamy do czynienia z serią Nord. Na opakowaniu znajdziemy też nazwę modelu i producenta, ale zabrakło specyfikacji czy kluczowych cech produktu, nie wspominając nawet o grafikach. Zawartość zestawu jest zaś bardzo typowa dla chińskich producentów, bo poza samym telefonem, instrukcją/dokumentacją, szpilką do wysuwania tacki na karty i przewodem USB typu A do typu C, dostajemy też szybką ładowarkę 80 W - zabrakło tylko silikonowego etui ochronnego i w tym przypadku szybko zaczynamy tego żałować. 

I to z dwóch powodów, OnePlus Nord 3 5G to jeden z tych smartfonów z gładkimi i śliskimi szklanymi pleckami, z którymi trzeba obchodzić się naprawdę ostrożnie, jeśli nie chcemy zbierać ich z podłogi (bo nawet Gorilla Glass 5 może nie pomóc). Co więcej, to również jeden z pretendentów do tytułu „najwięcej zebranych odcisków palców”, bo urządzenie trzeba czyścić dosłownie co chwilę, a przynajmniej jeśli lubimy, kiedy nasz smartfon wygląda schludnie. Taka jest jednak cena błyszczącego szkła, którą duża część użytkowników gotowa jest zapłacić, by cieszyć się jakością premium. I w sumie to trudno się temu dziwić, bo OnePlus Nord 3 5G naprawdę nie można odmówić urody, szczególnie w testowanej przeze mnie pastelowej zielonej Misty Green. 

Co prawda ramka jest już plastikowa, ale o jakości wykonania smartfona generalnie nie można powiedzieć nic złego, bo wszystkie zastosowane materiały są dobrej jakości, a elementy zostały starannie spasowane, więc nie ma mowy o luzach, ostrych krawędziach, trzaskach podczas ściskania czy innych niedoskonałościach. Urządzenie waży 194 gramy,  mierzy 162.0 x 75.1 x 8.15 mm i może się pochwalić certyfikatem IP54, który świadczy o ochronie przed pyłem i zachlapaniem. Jeśli zaś chodzi o rozkład elementów na ramce, to po prawej stronie mamy przycisk zasilania i fizyczny slider do zarządzania trybami dźwięku (cichy/wibracje/dzwonek), na dole grill głośnika multimedialnego, złącze USB typu C, mikrofon i tackę na karty SIM, z lewej przyciski regulacji głośności, a u góry kolejny mikrofon, port podczerwieni i ujście głośnika do rozmów, który standardowo znajduje się zaraz nad ekranem.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: OnePlus Nord 3 5G - test i recenzja nowego „zabójcy flagowców”. Ale czy na pewno?

 0