Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Oppo Reno 5 5G - Możliwości fotograficzne

Za możliwości fotograficzne Oppo Reno 5 5G odpowiadają 32 MP kamerka do selfie i wideorozmów (f/2.4) oraz poczwórny zestaw aparatów na tylnym panelu z lampą LED, umieszczony na ładnej transparentnej wyspie, na który składają się 64 MP jednostka główna (f/1.7), 8 MP jednostka szerokokątna (f/2,2) o polu widzenia 119°, 2 MP jednostka makro (f/2,4) i 2 MP jednostka czarno-biała (f/2,4). W przypadku tej pierwszej nie można mieć większych uwag, bo wykonuje naprawdę ładne i szczegółowe zdjęcia, zarówno na zewnątrz, jak i w pomieszczeniach (portrety też są w porządku). Przy aparacie głównym obowiązuje zaś zasada znana ze wszystkich średniopółkowych smartfonów, czyli jeśli warunki oświetleniowe są dobre, to i zdjęcia wychodzą ładne. I wcale mocno tu nie przesadzamy, bo chociaż Oppo Reno 5 5G oferuje cztery sensory, to w gruncie rzeczy mogłoby mieć dwa - producenci już dawno powinni sobie darować typowo dodawane 2 MP makro i monochromatyczny, ale tego nie zrobią, bo na papierze lepiej wygląda aparat poczwórny niż podwójny. 

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Wystarczy tylko wspomnieć, że identyczny zestaw aparatów na tylnym panelu miało choćby realme 8, kosztujące niecałe 1000 PLN. Oppo również nie zdecydowało się na sięgnięcie po teleobiektyw i optyczną stabilizację obrazu, więc jeśli chcemy coś przybliżyć, musimy korzystać z zoomu cyfrowego (do 5x), a tu wiadomo lepiej nie przesadzać, bo efekty będą kiepskie. Niemniej, fotografie wykonane główną jednostką za dnia są bardzo dobrej jakości, z niezłą ostrością, dużą ilością detali i poprawnym odwzorowaniem kolorów (wsparcie AI jest domyślnie włączone i takie zostawiliśmy, więc trzeba pamiętać, że czasem mogą się nam trafić nieco przesaturowe fotki). Tryb szerokokątny zgodnie z tradycją nie radzi sobie tak dobrze jak aparat główny i musimy się liczyć z pewną utratą ostrości i szczegółowości, ale wydaje się, że i tak jest nieco lepiej niż u konkurencji. Na sensory makro i monochromatyczny spuścimy zaś zasłonę milczenia i powiemy tylko, że są. 

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Aparat główny

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Porównanie zdjęć nocnych (u góry tryb nocny, na dole automat)

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Portret

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

U góry szeroki kąt, na dole standardowa jednostka

Lepiej niż u rynkowych rywali wypada chyba także tryb nocny, który naszym zdaniem jest po zmroku obowiązkowy, chociaż wiąże się z naprawdę długim czasem naświetlania (ok. 6 sekund). Lepiej jednak uzbroić się w tę cierpliwość, bo dzięki temu możemy wykonać naprawdę przyzwoite zdjęcia - co prawda pewne zaszumienie wciąż jest obecne, ale zyskujemy na szczegółowości, głównie w zakresie cieni i źródeł światła, a do tego tryb działa też przy zdjęciach szerokokątnych. W kwestii wideo mamy pewien niedosyt, bo maksymalne możliwości głównej jednostki obejmują nagrywanie w 4K, ale tylko w 30 klatkach. Mocno doskwiera również brak optycznej stabilizacji obrazu, bo co z tego, że materiały wyglądają nieźle, skoro wszystko się trzęsie. Warto też dodać, że w zakresie kręcenia filmów Oppo oferuje też zwolnione tempo czy opcję nagrywania z dwóch kamer jednocześnie - ot, taki ficzer, który ostatnio skradł serca wielu producentów. Mówiąc krótko, choć aparat w Reno 5 5G potrafi zaskoczyć nas ładnymi fotografiami, to w cenie 1999 PLN oczekiwaliśmy trochę więcej. 

Test wideo 4K 30 kl./s

Test wideo 1080p 60 kl./s

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Oppo Reno 5 5G. Jest dobrze, ale czy nie za drogo?

 0