Premiera! Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti Founders Edition

Premiera! Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti Founders Edition

Temperatury

Wszystkie odczyty były dokonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 21-23°C. Do wykonania pomiarów posłużyło oprogramowanie HWiNFO64 w wersji 5.23-2830. Test w spoczynku polega na uruchomieniu wychłodzonego komputera i 15-minutowym okresie wyświetlenia pulpitu, przy minimalnym zużyciu zasobów. Z kolei test pod obciążeniem to półgodzinna rozgrywka w Battlefield 1. Wartości widniejące na wykresach są najwyższymi spośród zarejestrowanych.

Chłodzenia referencyjne oparte o komorę parową i wentylator promieniowy, takie jak zainstalowany na GeForce GTX 1080 Ti cooler NVTTM, nigdy nie słynęły z rewelacyjnej efektywności w kontekście temperatury rdzenia. Oczywiście konstrukcje tego typu mają swoje zalety - mogą być stosowane w ciasnych obudowach i konfiguracjach multi-GPU, ponieważ wyrzucają ogrzane powietrze na zewnątrz. Niemniej w typowym scenariuszu, przy pojedynczym akceleratorze w obudowie Midi Tower, zawsze lepiej wybrać większy radiator żeberkowy z wentylatorami osiowymi. GeForce GTX 1080 Ti ma co prawda większy odpromiennik niż GeForce GTX 1080, a ponadto zwiększono w nim powierzchnię perforacji, ale wobec TDP równego 220 W ciężko oczekiwać sensacji. 84°C osiągane przez rdzeń graficzny po kilku chwilach rozgrywki to tutaj norma.

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Kultura pracy

Natężenie hałasu jest mierzone podczas sprawdzania temperatur roboczych, mniej więcej w połowie każdej z prób. Sonometr Bestone BE-824 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA i dokładności na poziomie ±1,5 dBA spoczywa na stabilnym statywie, w odległości 20 centymetrów od pracującego komputera. Na czas przeprowadzenia pomiaru, wyłączam wentylatory zamontowane na obudowie. Jedynymi źródłami dźwięku są zatem: schładzacz procesora, zasilacz i właśnie karta graficzna. Wynik obejmuje wszystkie te komponenty, jednakowoż każdy akcelerator ma zapewnione identyczne warunki.

Wbrew temu co można byłoby się spodziewać, referencyjny GeForce GTX 1080 Ti nie jest akceleratorem hałaśliwym. Przy fabrycznych ustawieniach wentylator rozpędza się szczytowo do 2400 obr./min, co przy tak skromnej średnicy jest wartością umiarkowanie niską. Szum tłoczonego powietrza można z łatwością usłyszeć, ale o dyskomforcie nie może być mowy. Tym bardziej, że charakterystyka akustyczna wentylatora promieniowego jest inna niż osiowego - niższa częstotliwość. W rezultacie, GeForce GTX 1080 Ti Founders Edition nawet podczas intensywnej rozgrywki utrzymuje zupełnie przyzwoitą kulturę pracy, zwłaszcza jak na model z 220-watowym współczynnikiem TDP. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że niektórzy użytkownicy jeszcze podbiją prędkość obrotową wentylatora, by zbić temperaturę pod obciążeniem.

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Zużycie energii

Do sprawdzenia zużycia energii posłużył watomierz Voltcraft Energy Logger 4000F, charakteryzujący się klasą dokładności na poziomie ±1% oraz przetwornikiem True RMS. Ta ostatnia cecha zapewnia pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, czyli faktycznie pobieranej przez urządzenie, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki. Napięcie w sieci elektrycznej to oczywiście 230 V, natomiast częstotliwość 50 Hz. Wszelkie wartości na wykresach odnoszą się do kompletnej platformy testowej. Ze względu na wysoką klasę sprzętu pomiarowego, w obu przypadkach wahania wskazań okazały się bardzo niewielkie, w zasadzie nieprzekraczające 1 W. Dlatego też jako odczyt właściwy przyjmuję wartość najczęściej pojawiającą się na wyświetlaczu watomierza.

Pomiar dokonywany jest podczas rozgrywki, a nie w aplikacjach syntetycznych typu Furmark. Wynik reprezentuje realne użytkowanie karty. Zużycie energii wzrośnie w najbardziej wymagających syntetykach, dlatego dobierając zasilacz na podstawie poniższych wykresów, warto dodać 100-150 W.

Jak to w przypadku architektury Pascal bywa, stosunek wydajności do zużycia energii jest świetny. Sam GeForce GTX 1080 Ti wspina się na jeszcze wyższy pułap, pobierając z gniazdka średnio o 30 W więcej niż autorski GeForce GTX 1080 z mocno poluzowanym limitem mocy i wysokim fabrycznym overclockingiem. A jak wygląda wydajność, każdy już powinien wiedzieć. Dodam, że podczas testów odczyt ani na moment nie wskoczył powyżej 400 W. Tym samym do zasilenia zestawu z GeForce GTX 1080 Ti i procesorem klasy konsumenckiej marki Intel spokojnie wystarczy markowa jednostka o mocy znamionowej 550 W. 

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Premiera! Test Nvidia GeForce GTX 1080 Ti Founders Edition

 0