Recenzja AMD Radeon RX 6750 XT w wersji ASRock Phantom Gaming. Dobra karta, choć nieco za droga

Recenzja AMD Radeon RX 6750 XT w wersji ASRock Phantom Gaming. Dobra karta, choć nieco za droga

Test Radeon RX 6750 XT Phantom Gaming D OC: pobór prądu

Tradycyjne pomiary poboru prądu z użyciem watomierza sprawdzają się moim zdaniem całkiem dobrze, ale mają jednak tę wadę, że nie pokazują pomiaru tylko dla karty graficznej. Powoduje to lekkie spłaszczenie relacji między poszczególnymi akceleratorami, a ponadto pewien wpływ ma procesor, który przy mocniejszym GPU generującym więcej FPS będzie bardziej obciążony, zużywając tym samym więcej energii. Właśnie dlatego, jako że udało mi się wejść w posiadanie zestawu NVIDIA PCAT, postanowiłem przeprowadzić dodatkowe testy z jego wykorzystaniem. W skład kompletu (pomijając kable) wchodzi riser, który wkładamy do płyty głównej i dopiero do niego kartę, oraz płytka pośrednicząca w dostarczaniu prądu złączami PCIe 6-pin i 8-pin. Te dwa elementy, połączone przewodem, zapewniają pomiar dla samego akceleratora, dzięki dedykowanemu oprogramowaniu zielonych. Co więcej, sprzęt działa w połączeniu z GPU obu producentów, ergo można się spodziewać stopniowego uzupełniania bazy wyników kolejnymi modelami zarówno z obozu zielonego, jak i czerwonego.

ASRock Radeon RX 6750 XT Phantom Gaming D OC - test karty graficznej

Zużycie energii

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja AMD Radeon RX 6750 XT w wersji ASRock Phantom Gaming. Dobra karta, choć nieco za droga

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł