Recenzja Call of Duty: Black Ops Cold War – czegoś zabrakło

Recenzja Call of Duty: Black Ops Cold War – czegoś zabrakło

Podsumowanie - Call of Duty: Black Ops Cold War

Call of Duty: Black Ops Cold War to w mojej ocenie gra bardzo nierówna, której trudno wystawić jednoznaczną ocenę. Poprzednia odsłona dawała spore nadzieje, że seria idzie w dobrym kierunku i gracze powinni być zadowoleni. Tymczasem część sprawdzonych i lubianych rozwiązań wyrzucono do kosza, kosztem nowych mechanizmów, które w najlepszym przypadku nie są lepsze, a najgorszym są wręcz gorsze. Z jednej strony można to zrzucić na karb problemów, które pojawiły się w trakcie produkcji i zmiany głównego studia odpowiedzialnego za tytuł, a z drugiej strony, czy to cokolwiek zmienia? Graczy tak naprawdę nie obchodzi, co działo się przez minione miesiące czy lata. Dla nas najważniejszy jest produkt końcowy, a ten nie do końca spełnia oczekiwania. Widać to zresztą po ocenach samych graczy, gdzie na Metacritic gra ma tragiczną wręcz ocenę na poziomie 3,1 punktów na 10 możliwych.

W nowym Call of Duty część sprawdzonych i lubianych rozwiązań wyrzucono do kosza.

Call of Duty: Black Ops Cold War - recenzja

 Cyberpunk 2077 – co sprawdzić przed zagraniem? Filmy, książki, gry

Co nie wypaliło? Przede wszystkim multiplayer, który stał się za bardzo casualowy i skierowany do niedzielnych graczy. Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem hardcore’owym graczem Call of Duty. Co więcej, zawsze bardziej przemawiała do mnie formuła zaproponowana przez największego rywala, czyli serię Battlefield. Pomimo tego ciężko było mi czerpać przyjemność z kolejnych potyczek z innymi graczami. Feeling strzelania jest nie najlepszy, mapy są źle zaprojektowane, a bronie brzmią jak zabawki. Sytuację ratują trochę tryb Zombie i Kampania, ale wszyscy chyba zgodzimy się, że to nie one są głównym i najważniejszym elementem gier z serii Call of Duty. W recenzji nie wspomniałem o jeszcze jednej rzeczy – problemach z serwerami. W trakcie ogrywania produkcji kilkukrotnie i bez powodu rozłączało mnie z serwerami Activision, co kończyło się przerwaniem rozgrywki. Jeszcze rozumiem, gdy dzieje się to w trybie multi, ale czemu tak samo działo się w fabule dla jednego gracza? Tego już nie jestem w stanie zrozumieć. Tym bardziej, że przez cały czas miałem połączenie z Internetem, więc problem nie leżał po mojej stronie.

Call of Duty: Black Ops Cold War - recenzja

Rozumiem, że Treyarch musiało pracować w nietypowych warunkach i mieli mniej czasu niż zazwyczaj. Wiem też, że wiele problemów Call of Duty: Black Ops Cold War da się rozwiązać w przyszłych aktualizacjach. Mam tutaj na myśli przede wszystkim feeling strzelania, poruszanie się czy też dźwięki broni. Ale to tak naprawdę nic nie zmienia. Oceniam to, z czym mam do czynienia w tym momencie, a nie to, czym dopiero może stać się gra. Póki co  Call of Duty: Black Ops Cold War jest dla mnie rozczarowaniem, które nie zasługuje na ocenę wyższą niż 6. I taką właśnie jej wystawiam, trochę w stylu moich nauczycieli, którzy często mówili, że to „na zachętę”. Tak też jest w tym przypadku, bo wierzę, że z tego może być jeszcze bardzo przyjemna gra. Szkoda, że na razie tak nie jest, przynajmniej jeśli chodzi o tryb multiplayer, bo Zombie i Kampania są bardzo przyjemne.

 

Call of Duty: Black Ops Cold War

 Rewelacyjny singleplayer, kilka możliwych zakończeń, oprawa audiowizualna, tryb zombie

 Nierówny multiplayer, feeling strzelania, niedopracowane mapy, liczne błędy

Cena na dzień publikacji: 259 PLN (PC, PS4, XOne), 309 zł (PS5, Xbox Series X/S)

Recenzja na podstawie wersji PC.

Egzemplarz recenzencki dostarczył:

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja Call of Duty: Black Ops Cold War – czegoś zabrakło

 0