Endgame Gear XM1R - Podsumowanie
W ramach podsumowania przyznam, że Endgame Gear XM1R jest pierwszą myszką od dłuższego czasu, która mnie urzekła i do której ciężko jest się pod jakimkolwiek względem przyczepić. Oczywiście jako mankament można by tu wymienić występowanie nieznacznego wygładzania, które jednak jest na tyle marginalne, iż w praktyce go nie zauważymy. Pomijając tę drobnostkę pod względem wykonania XM1R wypada wzorowo. Mamy tu do czynienia z dobrej jakości, ultralekkim gryzoniem, który pomimo niskiej masy zachowuje klasyczną obudowę bez jakiejkolwiek perforacji. Dodatkowo wychwalać można by świetny przewód typu paracord, grube ślizgacze oferujące płynny ślizg (mogłby być zaokrąglone), no i rzecz jasna topowa specyfikacja, w postaci sensora PixArt PMW3370 oraz przełączników Kailh GM 8.0 o żywotności aż 80 milionów kliknięć, a to wszystko w cenie około 279 złotych. Szkoda tylko braku sterownika na premierę Endgame Gear XM1R. Aczkolwiek w niedługiej przyszłości będzie on już dostępny.
Największy atut Endgame Gear XM1R stanowi tak naprawdę dobry stosunek ceny do jakości, a także uniwersalny, symetryczny kształt pasujący do wszystkich trzech najpopularniejszych typów chwytu.
SPC Gear GK630 - recenzja następczyni najlepiej sprzedającej się budżetowej klawiatury w Polsce
Reasumując, za 279 zł otrzymujemy kawał niemalże perfekcyjnej myszki. Jej największy atut stanowi tak naprawdę dobry stosunek ceny do jakości, a także uniwersalny, symetryczny kształt pasujący do wszystkich trzech najpopularniejszych typów chwytu: Claw, Palm oraz Fingertip. Pomimo średnich rozmiarów Endgame Gear XM1R nie przysporzy problemów w użytkowaniu zarówno osobom o mniejszych dłoniach jak i posiadaczom tych dużych. Testy syntetyczne oczywiście nie przyniosły żadnego zaskoczenia, gdyż mamy tu do czynienia z topową specyfikacją. Dlatego próżno doszukiwać się mankamentów ze strony sensora czy przełączników, wszystko działa tak, jak powinno. W XM1R nie uświadczymy negatywnych zjawisk pokroju akceleracji, predykcji, sensor bugów, dwukliku czy nawet wobble przycisków głównych, ale też pre- lub post-travel. Stąd też zasłużenie najnowsza propozycja od marki Endgame Gear uzyskała ode mnie maksymalną notę pięciu gwiazdek, wraz z szeregiem innych wyróżnień.
Endgame Gear XM1R
Świetny stosunek ceny do jakości, uniwersalny design, topowa specyfikacja, brak pre-i post-travel, brak wobble, dobre spasowanie, świetny kabel, zbalansowana masa, dodatkowy komplet ślizgaczy, wyselekcjonowane przełączniki, dobre ślizgacze
Ostre krawędzie ślizgaczy, marginalny smoothing, na ten moment brak sterownika
Cena (na dzień publikacji): 279 zł
Gwarancja: 24 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja Endgame Gear XM1R - czyżby nowy wyznacznik jakości?