Samsung Galaxy S23, czyli "kompaktowe" marzenie, ale... gdzie te nowości, za które dopłacam 600 PLN?

Samsung Galaxy S23, czyli "kompaktowe" marzenie, ale... gdzie te nowości, za które dopłacam 600 PLN?

Samsung Galaxy S23 - wydajność

W tym miejscu spodziewać można się największych zmian względem poprzedniej generacji, bo Galaxy S23 ku uciesze wielu użytkowników debiutuje wyposażone w układ Qualcomm. Oczywiście, nie jest to jakieś niespodziewane czy niespotykane posunięcie, bo Samsung korzysta z usług konkurencji choćby w przypadku swoich składanych serii Flip i Fold, ale do tej pory klasyczne flagowce oferowały dwie wersje, tj. ze Snapdragonem albo Exynosem, w zależności od rynku, a nam w Polsce przypadały te drugie, które pomimo deklaracji producenta nie dorównywały jednak ofercie Qualcomm. Ale nie tym razem, tym razem wszyscy możemy korzystać z dobrodziejstw najwydajniejszego procesora na rynku, czyli produkowanego w 4 nm procesie technologicznym 8-rdzeniowego Snapdragon 8 Gen 2 (1x Cortex-X3 3,36 GHz, 2x Cortex-A715 2,8 GHz i 2x Cortex-A710 2,80 GHz i 3x Cortex-A510 2,0 GHz) z grafiką Adreno 740.

Nieźle, prawda? Zdecydowanie, szczególnie w połączeniu z 8 GB pamięci RAM LPDDR5 i 128/256/512 GB pamięci na dane - przy tej ostatniej warto jednak zaznaczyć, że w najmniejszej wersji (czyli mojej testowej) jest to UFS 3.1, a w pozostałych UFS 4.0. Specyfikacja specyfikacją, a jak wygląda to w codziennym użytkowaniu i benchmarkach? Wyśmienicie, trudno znaleźć aktywności, przy których urządzenie łapie zadyszkę lub musi się chwilę zastanowić - system działa jak marzenie, aplikacje włączają się od ręki, a przełączanie się między nimi odbywa się błyskawicznie. Dobrze oddają to testy syntetyczne, no może poza tymi testującymi wydajność pamięci na dane, gdzie Galaxy S23 wyraźnie odstaje od konkurencji, ale warto tu pamiętać, że nieco inaczej wyglądać będzie to przy wersjach z większą ilością pamięci wewnętrznej.

Co równie ważne, przesiadka na Snapdragona 8 Gen 2 pozwoliła Samsungowi wykonać ważny krok w stronę końca problemów z grzejącymi się smartfonami - owszem, przy wymagających zadaniach urządzenie robi się ciepłe, ale podczas testów ani razu nie osiągnęło temperatury, która byłaby niekomfortowa w użytkowaniu. Podczas testu AnTuTu temperatura obudowy w najcieplejszym miejscu wynosiła maksymalnie 36,8℃, czyli dobrych kilka stopni mniej niż w przypadku modelu Asus Zenfone 9. Zaraz po zakończeniu tego benchmarku temperatura baterii wynosiła 36,9 stopni, a CPU 42 stopnie, więc tu również jest bardzo dobrze. Program CPU Throttle Test pokazuje jednak, że przy dłuższym obciążeniu CPU nie jest wolne od throttlingu termicznego i wydajność w czasie testu spadła do 76%.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung Galaxy S23, czyli "kompaktowe" marzenie, ale... gdzie te nowości, za które dopłacam 600 PLN?

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł